Iva pisze:ępek w trójkącie bardzo ciekawie wygląda

No ja myślę, że on ma inne zdanie na ten temat: "I po kiego chuja żeście mnie tu wywlekli? Głodno, zimno i do domu daleko!"

Vision pisze:Ja proponuję na następnym zlocie zorganizować grę w kapsle, to takie bardziej aktywne.

Ja w to wchodzę w ciemno. Byłem MISZCZEM dzielnicy

Tak podsumowując, to fajnie było Szkoda tylko, że pogoda dała dupy

No jak to co?
11.11.11
O 11.11 na wysokości 1111

Ja to swego czasu zarywałem panienkę na Wlk. Raczy. No i w krzaki ją zaciągnąłem, ale w dokonaniu aktu przeszkadzał nam jakiś dziwny dźwięk. Stwierdzilim, że krowa porykuje bo pewnikiem się zgubiła i zrobilim swoje. Post factum/actum wrócilim do ogniska nieopodal schronu a ta francowata krowa wlokła...

Piotrek pisze:Tego nie wiedzą nawet najstarsi turyści.

A już tym bardziej prawdziwi.

czy darkheush faktycznie jest aż takim pijakiem Według mnie jest smakoszem i degustatorem :soc45 zdrowie Darek :soc66 :P czy darkheush faktycznie jest aż takim pijakiem ;) ? Przypuszczam, wnosząc po nicku, że Twa wyobraźnia nie jest aż tak bujna, aby choć w części wyobrazić sobie jak wielkim :P Dla...

Tępy Dyszel pisze:

Grochu pisze:A weekendowo

Beskidowo czy tatrzańsko ?

Wszelako. Aczkolwiek z doświadczenia sądząc: częściej beskidowo. Z drugiej strony patrząc: czy człowiek wie co mu jest pisane?

Tępy Dyszel pisze:Dobromił napisał/a:
31 lipca idę na Rysy od strony słowackiej.

Skąd ta data ?

Bo 32 lipca ma już pewnie zajęty.

Nie mogę się już doczekać emerytury

Nie doczekasz się. Już się ZUS o to postara

Tępy Dyszel pisze:Grochu napisał/a:
Wstawanie o 3 rano w dni wolne od pracy to dla mnie patologia

A o 3:01 ?

No widzisz. Zaczynasz mówić do rzeczy

Basia Z. pisze:w klubie Leśniczówka w Chorzowie na terenie WPKiW

Wiem, znam, bywam. Ale raczej w ciepłe dni

Urlopowo - to rumuńskie Fogarasze, które nie doszły do skutku w tym roku. No i ukraińska Czarnohora, z którą mam porachunki. Może coś jeszcze.
A weekendowo to jak zwykle: "Nieważne: gdzie. Ważne: z kim "

Tępy Dyszel pisze:Ekstra foty !

Eee tam. Podrasowane w "fotoszopie"

wpadłem w kompleksy i smutek turystyczny :lol Do tej pory narzekałem że ,,muszę" wstawać np. o 1 w nocy aby jechać w góry. A ja właśnie dlatego unikam wypadów jednodniowych. Już wolę pojechać w piątek po pracy, by w sobotę obudzić się na miejscu - i wyspać jak biały człowiek. A jak już jestem ...