I juuuutro wracamy w Tatry. Planujemy trasę przez Rusinową, Gęsią Szyję na Kasprowy... A w związku z tym, że nie można nigdzie nocować, na razie: piątek: Krościenko - Koziarz - Tylmanowa sobota: Szczawnica - Wysoki Wierch - Durbaszka - Jaworki niedziela: Klikuszowa - Turbacz - Nowy Targ :) i codzien...
Vlado pisze:dobra, ktoś jedzie w góry w tym terminie?
Ja, może ja ! Ale jeszcze nie wiem, dokąd Jeśli nas nie zamkną, to pewnie gdzieś w Gorce albo Sądecki (a może gdzieś dalej, bo powstaje jakiś nieśmiały pan...), bo najłatwiej mi się dostać. Ale ja nie robię czterdziestokilometrowych tras ;P
Sebastian, pominąwszy trudności logistyczne /dojazdowe/, mam wtedy koncerty moich przyjaciół w Krakowie i Brzesku, więc wybieram się te koncerty, ale dziękuję za propozycję Jeśli na wiosnę będzie Gorczańska Chata, to będę próbowała się pojawić Bawcie się dobrze.
Widzę, że chyba jednak Sopotnia Cóż, szkoda, że nie Gorce, bo w takim razie nie przyjadę, ale widzę, że towarzystwo się zbiera fajne, więc udanej zabawy;)
Ja na razie nie mam planów, więc może się pojawię, ale bez wpisywania na listę. Myślę, że w razie czego Stefan mnie gdzieś tam upchnie w kąciku. Tak że jeśli będzie GoCha to jest szansa.
Ja w majówkę chyba siedzę na dupie, bo pogoda nie zachęca. Jeśli się uda i chociaż jeden dzień będzie ładny, to gdzieś ruszymy :D Na razie po odmrożeniu byłam 4 razy w górach :D - Piwniczna Zdrój - Radziejowa - Rytro (spotkałam może 10 osób) - Wierchomla Wielka - Pusta Wielka - Żegiestów (podobnie) ...
W lutym występował zespół Janiklan - popowo-folkowo-szantowa formacja z Wrocławia. Sądziłem, że zjawi się raczej wąskie grono osób, a tu zwaliło się tyle ludzi, że nie wszyscy byli w stanie się zmieścić. Chyba nawet artyści byli zaskoczeni frekwencją! Ja raczej spodziewałam się takich tłumów :D Zre...
Miejscem, w którym teoretycznie spędziłam najwięcej czasu, a praktycznie najmniej, było Juan-les-Pins. Dlaczego najwięcej? Ponieważ nocowałam tam przez 5 dni. Czemu najmniej? Bo była to dla mnie głównie baza noclegowa i zazwyczaj po powrocie z wycieczek byłam już zbyt zmęczona, żeby gdziekolwiek się...
Ja ostatnio czytałam parę "nowości" z 2019 r., np. A. Robiński - "Kiczery. Podróż przez Bieszczady" - przyjemny reportaż, bardzo mi się podobał. Później kupiłam sobie jego wcześniejszą książkę, czyli "Hajstry. Krajobraz bocznych dróg." o polskich bezdrożach właściwie. M...
Kolejną miejscowością, którą odwiedziłam podczas swojego pobytu na Lazurowym Wybrzeżu było Golfe-Juan, ale stało się tak tylko dlatego, że trafiłam na przeprowadzkę Agatki, więc przez ostatnie dwa dni wyjazdu nocowałam już w tym miejscu ;) Poza wyjściem na plażę wieczorem, nie zwiedzałam miasteczka....