Na start śniadanie w barze Pod Smrekami. Klasyczny kadr na pokrzepienie serc reglowych fanatyków. https://images92.fotosik.pl/708/ca886ad25d54809b.jpg i parę gąsienicowych https://images89.fotosik.pl/708/fd0e29992e775f56.jpg pocztówek https://images90.fotosik.pl/707/a6b4fcac9b9cc5d0.jpg Drugie śniad...

Blisko.

Co to za miejscówka?

Poślednia

W żleby masywu lodowego szczytu.

Sebastian pisze:Sławkowski Szczyt?

Dobromił pisze:O 15 sekund mnie wyprzedziłeś.

Tak się grzebiesz, jeszcze talerz przekręcisz

Ujowy klasycznie schodząc z Kieźmara.

Pogoda widzię dopisała. https://lh3.googleusercontent.com/pw/ABLVV856Yhr1_ouyeUjY8_PC70U1u_ymoZ410Ck_zOm8QXT7rAPx4MmgVOt6qRZMc8k7uA38uianhgoU9c3P3kgDvgpS4Dt4CygNwI9F3k2WLUuxwWHav4ffWT42Si8LmigaJyNhnWVAow8dolyAFcFS3pOm=w795-h530-s-no-gm?authuser=0 Tu fajnie uwiecznione. Jak u Królowej Kier - biec jak...

Przypomnę schronisko szczyciło się tym, że od powstania drzwi zawsze były otwarte. Driftując ku nowemu zapoczątkowali odmowy przyjmowania na glebę. Byle pyłek mógłby przelać czarę goryczy żołądków nafaszerowanych współczesnym syfem. Sanepid zamknąłby główne źródło dochodu i po ptokach. Przymykali ok...

Jak to mówią w nieruchomościach - lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja. Co niektórzy pobąkują o braku adresu.. a wystarczy zamknac oczy i już się tam jest. Jak coś mam ich adres na starej wizytowce w portfelu. Dla mnie tatrzański nr 1. Kiedyś głównie za oferowanie ciszy w opcji trzeciego stadium - ...

Mhm.. Cudem jakimś się uchowali. Tu nie ma przypadku, wszystko owoc cieżkiej pracy. Zahartowali się w czasach gdy kot z kulawą nogą nie zachodził na to ubocze. Stopniowo rozjaśnili wnętrze podczas gustownie wykończonego remontu, choć skończyła się gleba na materacach. Dziś drzwiami i oknami walą rys...

Obiektywnie nic specjalnego z szorstką obsługą, ale warto choćby dla zapachu desek, poleżeć wyprutym z energii zużytej na eksplorację okolicy, z rzadka w trzecim stadium(sezon letni, jesienno-zimowy oraz całkowite odcięcie od świata). Za wczasu wiedzieć na co się człowiek pisze, dać górom szanse odc...

Nasz odpowiednik Popradzkiego Plesa (dla mnie 8.8/10). Skrzętnie funkcjonują mimo turystycznych przeciążeń odnaleźli się w ludzkiej dzungli. Twardo trzymają gardę pod letnim naporem. Polecam posezonową jarzębinę i styczniowy śnieg. Zdarzało się glebnąć, pierszorzędne poranne widoki z okien. Wolę jed...