Jak zawsze - są plusy i minusy.

Telefon stacjonarny w budce telefonicznej. Zawsze mam przy sobie. I zawsze kabla starcza.

coś tam trochę się zobaczyło. ale to nie to co Dobromił miał w niedzielę. ja wyjeżdżałam w sobotę i lipa była totalna.

i teleportem!

sokół pisze:Zdjęcia z murowańca masz kapitalne. Nie wiem, czym to robiłaś, może nawet budką telefoniczną, ale wyszło genialnie.

Szkoda, że tylko dwie wycieczki. Nie dało się nic więcej wyciągnąć?

Nic. Zaniemogłam
o budce telefonicznej muszę pomyśleć!!

Pan już się lepiej nie łamie

Tatrzański urwis pisze:a w tej czapeczce wyglądasz bardzo milusio .

tak tak jak doktor z alpejskiej wioski

A to nie widziałam. Nieźle. Klimat w taki dzień jak byłam był bardzo sprzyjający - bardzo niewielu turystów, cisza, spokój, kontemplacja

oj zdecydowanie smutno

oooo i to mi się podoba

Podążając za relacją Dobromiła - Sorry ale taki mamy klimat - mnie również nie udało się osiągnąć zamierzonego celu. Było w sumie nawet i ciepło, ale mgły, deszcz i inne wiatry skutecznie przeszkadzały w dłuższych przechadzkach po szlakach. No i w podziwianiu widoków. Dałam radę zrobić dwie trasy - ...

Dobromił pisze:O Ty wredna ... Tak więc uważaj w czerwcu ... na pewno trzy dni będę leżakował w Chochołowskim

ok. piwka doniosę wtedy

sokół pisze:

aranea pisze:pod Tatrami

Na dworcu?
Właśnie, Basia, gdzie Twoja relacja? Jakoś jej nie umiem znaleźć.

yyyyy no oczywiście pisze się

aaaaa, UFFF udało mi się uciec

Dobromił, gdzieś się minęliśmy pod Tatrami

Wg mnie powinni to przerwać po 20 zawodnikach i sobie odpuścić. Kilka lat temu Tomasz, Prezes i ja trafiliśmy na pijane bydło, popaćkane po mordach na biało i czerwono, bydło wystrojone w szmatki biało - czerwone z napisami ( bo flagą narodową to coś nie jest ), bydło drące mordy. Było to po odwoła...