Przyzwyczaimy się. Oby ludziki dopisali.
Dzięki za dobrą robotę, Seba.

ładnie sie zapowiada

Kuźwa, zapomniałem, że przez wyraz "świeżość" kiedyś były afery.... Miałem jak najbardziej pozytywne zamiary pisząc w ten sposób.

Ha!

Pierwsze skojarzenie - jakby tereny między Gorcami a Babią... tylko bez budynków.
Fajne tereny, jest "świeżość" w relacji.

Bardzo ciekawy pomysł na miejscówkę.

Adrian pisze:

Ale chodzenie poza szlakiem lubię, jeśli jest jakaś ścieżka, albo Stara droga leśna, jakoś tak przyjemniej i pusto 🙂

I to pisze koleś, co kilka lat temu był zaprzysięgłym przeciwnikiem łażenia bez szlaku, a pierwszy raz zboczył chyba... na wyrypie na Lipowski, o ile pamiętam.

Nie wiem, skąd zaczerpnąłeś pomysł na tą pętlę, ale jest świetny! Od razu sprawdziłem, co i jak. Nie spodziewałbym się wieży po słowackiej stronie, bez szlaku. Byc może cos tam będą znaczyć w przyszłości?

Super wyjście, widzę dużo kwiotków robiłeś, więcej, niż zwykle chyba. Ładnie powychodziły.

Ładna pętelka, co najlepsze, o rzut beretem od uczęszczanego szlaku :) Tak niedaleko wystarczy odbić, a nie dość, że pusto, to jeszcze zupełnie zmienia się perspektywa. W zachodnich to lato juz w pełni, zimowe warunki to trzymają pewnie w zlebach od pólnocnej strony. Chyba kilka dni temu był jakis t...

No Sprockecie, urąbałeś kawał drogi... 75 km to jest wynik

To co, na następny raz pieszo z domu na Leskowiec?

W 2040 mają ciągnąć im prąd.

Fajny ten pierwszy dzień, loteria z burza widać spora.

No powiedzmy, że wyrzucili pewną część ekipy z gory-szlaki.... Ale to tak w ciul dawno było... że nie pamietam szczegółów.

Najlepszego, dużo zdrowia, fajnych wycieczek

Najlepszego

Wiosna pełną gębą, świetna traska, bardzo lubię te rejony.
Giewont nie jest taki zły, kiedyś byłem tam wieczorem i cała kopuła była tylko nasza. Wtedy to miejsce miało swój urok.

A podejście przez Adamice nie jest takie tragiczne. Niemniej potu troszke trzeba wylać, to fakt.

No w sumie to uzarła kogos z Was już żmija? Bo się zawsze zastanawiałem, co zrobić, jak mnie udupi gdzieś kilka godzin od cywilizacji...