Przez zupełny przypadek w dniu dzisiejszym odbyłem bardzo przyjemną rozmowę z niejakim Darheushem. Pogadalismy o wszystkim i o niczym, ponarzekaliśmy na co sie dało, a w końcu bardzo spontanicznie padł pomysł zorganizowania czegoś takiego, co odbyło się właśnie na Potrójnej. Nie dokończylismy rozmow...
Hmm, ja też chyba wolę Pilsko, lepsza perspektywa niż z Babiej. Chociaż z Babiej mam zajebiste wspomnienia, chocby te akcje nocowania we wiacie pod szczytem.
za pierwszym razem było nas 5, za drugim 2, ale zawsze było zajebiście
swoją drogą, chętnie bym się znów na takie cos wybrał.