Ale przecież trzeba będzie potem zjeść te nakupione produkty i zużyć rolki papierów "wartościowych". Czy to się potem nie wyrówna?

Te czeskie schroniska w Karkonoszach to chyba raczej hotele górskie.

Właśnie, tam jest dobre miejsce, żeby uciec od zagrożenia, zwłaszcza na mało uczęszczanych szlakach. Mi się zupełnie rozpirzyły planowane wyjazdy na najbliższe dni, ale trudno. Najważniejsze, żebyśmy zdrowi byli. Ale pomysł na wycieczkę na niedzielę mam i mam nadzieję, że tam nie spotkam żywego ducha.

przypomina mi się taka anegdotka, jak to ksiądz po mszy czytał ogłoszenia parafialne:
1. potrzebny jest nowy samochód dla proboszcza, taca z całego tygodnia idzie na ten cel.
2. jeden z naszych parafian zachorował na ciężką chorobę wymagającą skomplikowanego leczenia, pomódlmy się za niego.

U mnie trwają przygotowania do pracy zdalnej na prywatnych komputerach, zasiądę sobie w piżamce rano przy kompie i bach, bach.
P.S. Zapasy już zrobione? Spirytus kupiony?

Strasznie dużo skał na tych zdjęciach... Nie ciągnie mnie w takie góry. Ale warunki fajne.

Jak wrzucisz, to się dopiero wtedy okaże, czy przynudasz, czy nie. Dawaj!

To ja też się przyłączę do podziękowań za głosy. Gratulacje dla Wiolci i jej zimy w Karkonoszach.

Dobrze ci wychodzi, to szlak z Myślenic na Kudłacze.

Sokół idzie dobrym tropem. To jest dość blisko Beskidu Wyspowego.

Nie

gdzie prowadzi ten szlak?

Mokry Kozub?

Ale to już kwestia filtra antyspamowego na serwerze pocztowym, GBG nic do tego nie ma. Powinnaś dodać adres do zaufanych.

Tak. Zadajesz Marku.