Dobromił pisze:Zero jakiegoś narzekania, że zmęczony jestem, wypalony, zajechany.
Bo byłeś zbyt zmęczny, wypalony i zajechany aby narzekać
Pisząc poważniej - ja tam wytrzymałości i kondycji nie mam żadnej. Po każdej wycieczce jestem mniej lub bardziej (to częściej) zmęczony....
Lecz fizycznych dolegliwości na drugi dzień typu zakwasy, bóle mięśniowe, nie mam.
Znam z kolei osobników, za którymi (gdybym poszedł z nimi w góry lub z którymi kiedyś poszedłem) pod względęm tempa wędrówki nie nadążam ale....tamci mają takie ,,zakwasy" potem, że przez trzy kolejne dni w pracy trzymają się barierki przy schodach bo tak ich bolą nogi....
Hmm, dziwne to....