Strona 8 z 10

: 2014-02-06, 12:59
autor: lucyna
No dobra, mam jeszcze jedno pytanie wątpliwość. Na szkoleniach, w knajpkach to piwo Saris jest nazywane lokalnym. Po czemu?

: 2014-02-06, 13:17
autor: Pudelek
reklama dźwignią handlu. To tak jakby nazwać browar Leżajsk lokalnym w Bieszczadach (w sumie wiele osób tak go traktuje) albo Łomżę na Mazurach (bo jest tam bardzo popularna).

Browar w Sarisu leży pod Preszowem, do Bieszczad to odległość taka jak np. z Gorlic. Ale wiadomo, że coś z nazwą "lokalny" lepiej się sprzedaje. Tymczasem Sarisa bez problemu można kupić w całej Słowacji, a browar jest drugim miejscu pod względem produkcji po Heinekenie...

: 2014-02-06, 13:31
autor: vertigo
A propos lokalnych browarów. Jakbyście trafili na produkty tego browaru:

http://www.zzbrowar.pl/

to sobie nie żałujcie. Genialnego stouta tam uwarzyli, udało mi się raz w Krakowie dostać to cudo.

: 2014-02-06, 13:37
autor: Basia Z.
No bardzo ciekawe. Można odwiedzić przy okazji odwiedzania "Prządek" oraz zamku Kamieniec.

: 2014-02-06, 13:57
autor: Pudelek
wątpliwe, że to pierwszy browar rzemieślniczy na PODKARPACIU - nie bardzo chce mi się wierzyć, aby w paśmie podkarpackim w tylu państwach był tylko jeden browar tego typu :D

: 2014-02-06, 16:10
autor: lucyna
Mieliśmy browary np. w Zarszynie ale niestety wszystkie upadły. Najbliższy do niedawna był Leżąjsk i Gorlice.
Dziękuję za link, nie słyszałam o tym browarze, trzeba kiedyś wstąpić.

: 2014-02-11, 19:36
autor: Wiolcia
Tępy Dyszel pisze:Zna ktoś z doświadczeń własnych szczyt Trupielec, niedaleko Jeziora Dobczyckiego ?
Czy jest on widokowy ?


Intrygowała mnie ta nazwa kiedyś i zamierzałam się tam wybrać, a Ty swoim postem mi o tym przypomniałeś. No więc sobie tam poszłam.
Basia pisała Ci o szlaku z Przeł. Zasańskiej, ja szłam od Myślenic do Czasławia przy przelotówce z Dobczyc do Mszany, czyli całą "granią" (dla zmotoryzowanych problem).
Pierwszy fragment, z Myślenic, można sobie spokojnie darować, bo po drodze nie ma praktycznie nic ciekawego. Ładniejsze widoki są przy przysiółku Załazie przed zejściem do Buliny. Fragmentarycznie widać też pasmo Lubomira i Łysiny oraz Kamiennik. Potem jest bezwidokowe podejście na Krowią Górę i całkiem ładne widoki na Trupielec i Ostrysz przy zejściu do Trzemeśni. A potem już tylko podejście na Trupielec. Sam szczyt nie jest widokowy, ale pokryty ładnym bukowym lasem. Kopce ciałopalne są na szczycie i w sąsiedztwie, ale szczerze mówiąc jeśli nie wiedziałabym, że to kurhany, to bym na to nie wpadła.
Potem idzie się przez Ostrysz i Glichowiec (bez widoków, za to dalej ładna buczyna), aż do przysiółka Sarnulki z chatą komendanta AK. I na koniec schodzi się do głównej drogi asfaltem, ale jak dla mnie to najpiękniejszy fragment wycieczki, bo otwierają się stąd rewelacyjne widoki na Grodzisko i Ciecień (nigdy jeszcze z takiej perspektywy ich nie widziałam), Wierzbanowską, Lubomir i Śnieżnicę. Ten widok naprawdę polecam.

: 2014-02-11, 20:39
autor: Basia Z.
Wiolcia pisze:Potem idzie się przez Ostrysz i Glichowiec (bez widoków, za to dalej ładna buczyna), aż do przysiółka Sarnulki z chatą komendanta AK. I na koniec schodzi się do głównej drogi asfaltem, ale jak dla mnie to najpiękniejszy fragment wycieczki, bo otwierają się stąd rewelacyjne widoki na Grodzisko i Ciecień (nigdy jeszcze z takiej perspektywy ich nie widziałam), Wierzbanowską, Lubomir i Śnieżnicę. Ten widok naprawdę polecam.


Bardzo proszę o zdjęcia !

: 2014-02-11, 20:41
autor: Wiolcia
Basia Z. pisze:
Wiolcia pisze:Potem idzie się przez Ostrysz i Glichowiec (bez widoków, za to dalej ładna buczyna), aż do przysiółka Sarnulki z chatą komendanta AK. I na koniec schodzi się do głównej drogi asfaltem, ale jak dla mnie to najpiękniejszy fragment wycieczki, bo otwierają się stąd rewelacyjne widoki na Grodzisko i Ciecień (nigdy jeszcze z takiej perspektywy ich nie widziałam), Wierzbanowską, Lubomir i Śnieżnicę. Ten widok naprawdę polecam.


Bardzo proszę o zdjęcia !


A to może skrobnę jakąś krótką fotorelację. A zamiast Lubomira miał być Lubogoszcz oczywiście, choć ten pierwszy też jest widoczny. Akurat zdjęcia na tę stronę wyszły pod słońce, ale za to Grodzisko i Ciecień fajnie widać.

: 2014-03-07, 08:14
autor: fotofox
A ja zabieram w tym roku Ekipę na 8 dni w Jure Krakowsko-Częstochowską.Będziemy 13-osobowa banda włóczyć się od Częstochowy do Ogrodzieńca,po Pustyni Błedowskiej i Ojcowskim PN.Tylko nie wiem czy taką wyprawe można nazwać"górską" :-)
Ale w zeszłym roku przeczołgałem ich przez wszystkie Beskidy w maju a jesienią strzeliliśmy Rysy,Bieszczady i Łysicę na deser wiec w tym roku taki lajcik będzie :)

: 2014-03-07, 20:19
autor: Wilczyca
Całkiem fajne plany choć jeśli chce się zobaczyć wszystkie ciekawsze masywy skalne to wcale nie takie łatwe. Sporo miejsc jest dobrze ukrytych w lesie a scieżki niezbyt okazałe. 8 dni to naprawdę niedużo żeby dobrze poznac teren. :-)

: 2014-05-18, 19:42
autor: Tępy dyszel
Z planów najbliższych:
21 maj - zwiedzanie Zuberca raczej w godzinach wczesno popołudniowych.
22 maj - Kasprowy Wierch kolejką - turyści nożni raus !

Potem Siprun i Chabenec ale nie wiem, kiedy dokładnie (warunki pogodowe to podstawa).

Powyższe jako ,,zaprawa" przed tatrzańskim ,,łazikowaniem" powyżej 1.700 m n.p.m.
Bo kondycja marna, jestem ,,zakwaszony" bo bardzo rzadko w tym roku po górach chodzę i dosyć dawno w nich nie byłem.

: 2014-05-19, 11:34
autor: Dobromił
Mija 5 miesiąc roku, byłem na 21 wycieczkach górskich ( trzy z nich były parodniowe ). Kilka rzeczy nowych i właśnie w taką stronę idą moje tegoroczne plany:

- kolejne szczyty do korony Słowacji;
- Alpy w wersji bezśnieżnych 3 - tysięczników;
- Grojec od dołu - znaczy się jaskinię poszukam :D

Oraz plany typowe:

- Tatry;
- skalny Beskid Śląski.

I co Latający Potwór Spagetti da.

: 2014-05-19, 11:52
autor: Tomasz
No proszę, ja dopiero za miesiąc do Zakopca i w Tatry w wersji wózkowo - nosidłowej.

: 2014-05-19, 12:03
autor: Dobromił
Daj znak kiedy. Wyłonimy się z mroku. Magda się ucieszy.