Strona 2 z 6

: 2021-08-31, 21:00
autor: Sebastian
Problem polega, o czym pisał Coldman wcześniej, że dla wielu ludzi góry=Tatry, a jak słusznie zauważył Piotrek, branie w Tatry kilkulatków często służy pompowaniu ego rodziców i przypomina mi patologie, z jaką się spotkałem w szkółkach piłkarskich, gdzie rodzice na trybunach zachowują się skandalicznie i wymagają od dzieci niewiadomoczego (na szczęście ja byłem normalny w tym zakresie, a obaj synowie trenowali piłkę w młodości).
Przewrotnie powiem, pomijając kwestię łańcuchów, ekspozycji, intensywności podejść, że na tę Boraczą, o której pisze Piotrek, czy inną tego typu górę, łatwiej iść z pięciolatkiem niż piętnastolatkiem, czego dowodem mogą być poniższe moje zdjęcia, które dzieli dokładnie 10 lat:

Obrazek

Obrazek

: 2021-08-31, 21:13
autor: TripSeeker
Czyli wychodzi na to, że ważne kto zabiera. Nikt z Was nie wzywał by ludzi z toboganem o 2:30 w nocy będąc na Zawracie, bo nie doprowadziłby do takiej sytuacji. Taki wniosek wyciągam z lektury waszych wpisów.

Tak, też organizowaliśmy wyjścia z dziećmi, pisałem o tym w pierwszym poście. Osobiście nie odważyłbym się zabrać malucha na łańcuch z tego powodu, że dzieci nawet jeśli są obyte z tematem, to statystycznie popełniają więcej błędów i są mniej odporne na upadki/urazy. Ale tak, w wyjściu z dzieckiem w góry jako takim nie widzę nic złego. Może też nieprecyzyjnie ułożyłem pierwsze zdanie. Chodzi o to, że te maluchy są opisane w kronice wypadków. Moją intencją było sprowokować dyskusję jak uniknąć podobnych wpisów. Nie czy w ogóle zabierać maluchy ze sobą.
Czyli nieważne gdzie, ważne z kim. ;)

: 2021-08-31, 21:20
autor: sprocket73
TripSeeker pisze:Czyli nieważne gdzie, ważne z kim

;)

: 2021-08-31, 21:29
autor: laynn
TripSeeker pisze:Czyli nieważne gdzie, ważne z kim.
:ok

: 2021-08-31, 21:36
autor: sokół
Trip, ja tam raczej dobierałem dla Julki odpowiednie szlaki, unikałem łańcuchów... stopniowałem... nigdy nie zrobiłem czegoś, co mogłoby jej wyrządzić krzywdę.

: 2021-09-01, 08:22
autor: Tomasz
Trip, ja tam raczej dobierałem dla Julki odpowiednie szlaki, unikałem łańcuchów... stopniowałem... nigdy nie zrobiłem czegoś, co mogłoby jej wyrządzić krzywdę.


Dokładnie, najlepszy sposób, stopniowanie trudności, tury do par godzin, mile widziane zajawki typu zjazd kolejką. Póki co chłopaki nie narzekają i chcą chodzić.

: 2021-09-01, 08:34
autor: Dobromił
Tomasz pisze:mile widziane zajawki typu zjazd kolejką.


Czyli Twoja prywata wychodzi na wierzch.

Tomasz pisze:Póki co chłopaki nie narzekają i chcą chodzić.


Plecak Ci noszą.

Powyżej wielu osobników wypowiedziało się bardzo konkretnie i sensownie. Wiadomo, że noszenie dzieci po Orlej Perci w nosidełku jest ... dziwne. I pompujące ego rodziców. Natomiast prowadzenie dziecka od najprostszych szlaków do coraz trudniejszych to logiczny rozwój. I rzadko prowadzący do wypadków. Wypadki to wydarzają się ( zazwyczaj ) pośród "niedzielnych" turystów. Bardzo bym się zdziwił jakby coś się stało kurduplom od Sokoła, Piotrka, Prezesa i Lyanna. A te mityczne łańcuchy ... Jak wiadomo są łańcuchy i łańcuchy . Niektóre z nich mogą być dobrą zabawą dla dzieci. Oczywiście pod nadzorem rodziców czy poważnych opiekunów. Takich np jak ja :) Kościelec z dziewięciolatką ( wiem, że tam żelastwa nie ma ale są straszliwe trudności ;) ) . Po wcześniejszym przejściu wielu szlaków w Zachodnich i spacerowych w Wysokich.

Tak więc - TripSeeker - czytaj i ucz się :)

A rodzicom z kurduplami na plecach mówimy stanowcze NIE !

: 2021-09-01, 08:41
autor: Prezes
Znam dzieci, które bez problemu zabrałbym na Orlą Perć i dorosłych mających duże problemy z dojściem do Terinki.
Wrzucanie wszystkich ludzi (np. o określonym wieku) do jednego wora nie sprawdza się w zasadzie nigdy.

: 2021-09-01, 08:43
autor: Dobromił
Prezes pisze:i dorosłych mających duże problemy z dojściem do Terinki.


Az tak z nim źle ? :)

: 2021-09-01, 08:49
autor: Prezes
Tego osobnika akurat nie znasz :)

: 2021-09-01, 08:51
autor: Dobromił
A to dobrze. Bo już myślałem, że Wielebnego Tomasza oczerniasz. Ostatnio szedł do Browaru przez Grojec.

: 2021-09-01, 08:57
autor: Prezes
Wszystkie drogi prowadzą do browaru.

: 2021-09-01, 09:06
autor: Dobromił
Prezes pisze:Wszystkie drogi prowadzą do browaru.


I tego też trzeba dzieci uczyć.

: 2021-09-01, 09:18
autor: sprocket73
Dobromił pisze:Prezes napisał/a:
Wszystkie drogi prowadzą do browaru.


I tego też trzeba dzieci uczyć.


:o-o

: 2021-09-01, 09:55
autor: Dobromił
Edukacja górska wiele ma twarzy.