Góry Bez Granic

R0BERT pisze:mimo wszystko od ludzi mających się za miłośników Tatr, oczekiwałbym większego dla nich szacunku.

Możesz "wypunktować" ?

_Sokrates_ pisze:Ja osobiście walkę o tatrzańską przyrodę z przyjemnością zacząłbym od likwidacji kolejki na Kasprowy Wierch

Sokratesie - a Ty tak o tych pozaszlakach prawisz z praktyki czy też bardziej z teorii ?

Ty jeździsz kolejką na Szyndzielnię, więc się nie łapiesz do punktowania.

Owszem, jeżdżę. No i co z tego ? Poprzez wjeżdżanie na szczycik w Beskidzie Śląskim mam mały szacunek dla Tatr ?

p.s. Oczywiście na Kasprowy, Solisko, Hrebieniok, Łomnicki Staw też wjeżdżam.

Widzę, że muszę tym razem wytłumaczyć, bo polsko-ruskość też poszła bokiem.

Na Szyndzielnię wjechałem kiedyś kolejką, to taki żart był, ironiczna wypowiedź o innym użytkowniku.

Tutaj już napisałem co miałem, jestem legalistą, mimo wszystko, amen.

Dobromił pisze:Sokratesie - a Ty tak o tych pozaszlakach prawisz z praktyki czy też bardziej z teorii ?

Oczywiście, że z teorii. Wszak góry nie dość, że są niebezpieczne to w dodatku obcując z nimi można się upaćkać błotem a w skrajnych przypadkach nawet spocić.
Uprzedzając kolejne pytania: tak - jestem prawiczkiem.

R0BERT pisze:bo polsko-ruskość też poszła bokiem.

R0BERT pisze:Na Szyndzielnię wjechałem kiedyś kolejką, to taki żart był, ironiczna wypowiedź o innym użytkowniku.

Znaczy się to taka "szutka" była ?

_Sokrates_ pisze:Oczywiście, że z teorii.

Dziękuję.

_Sokrates_ pisze:Uprzedzając kolejne pytania: tak - jestem prawiczkiem.

W takich klimatach pytał vertigo. Spóźniłeś się

Dobromił pisze:Dziękuję.

Proszę bardzo. Polecam się na przyszłość

Dobromił pisze:W takich klimatach pytał vertigo. Spóźniłeś się

Zawsze najciekawsze momenty mnie omijają

dagomar pisze:A wracając do dyskusji, czemu wytyczanie ceprostrad, budowa chodników widocznycn z samolotu, przeciąganie kilometrów łańcuchów, budowa schronisk i dojazdów do nich ma być dla przyrody tatrzańskiej dobra, bo w miejscach wyznaczonych przez człowieka, a jedynie spacer, bo cóz więcej, w tych miejscach, które nie zostały wyznaczone dla tej samej przyrody ma być zabójcze ?
Abstrahuję od leśników, drwali, myśliwych, budowniczych wyciągów, cyganów zabierających misiom borówki za pomocą grabi, budowniczych willi i dacz oraz uczestników narodowych spędów.

Zwróć uwagę że to zwykle inne osoby i organizacje chronią a inne budują.
Również niektóre szlaki (jak np. "ceprostrada") powstały w czasie kiedy na ochronę unikalnych wartości przyrodniczych nie zwracano takiej uwagi jak obecnie.

Ja generalnie jestem po stronie ochroniarzy ale nie jestem fundamentalistką.

Miałam okazję wielokrotnie uczestniczyć w szkoleniach prowadzonych przez pracowników TPN - zwykle bardzo ciekawych. Tam się słuchaczom tłumaczy dlaczego dla przykładu "pojemność" Kotła Gąsienicowego jest już do maksimum wykorzystana, zaś po stronie Kotla Goryczkowego dałoby się jeszcze bez szkody dla przyrody tatrzańskiej postawić nowszy wyciąg. Natomiast wszelkie sztuczne naśnieżanie jest absolutnie niedopuszczalne - też właśnie byłoby zabójcze dla niektórych roślin i zwierząt a poza tym pozbawiłoby wody całe Zakopane.

Były po prostu robione odpowiednie badania.
Czasem wystarczy przeczytać "od deski do deski" magazyn "Tatry", tam tez jest wiele wyjaśnione.

Czasem ochronie podlega jeden unikatowy kwiatek lub zwierz, który nie występuje nigdzie indziej i nadepnąwszy go pozbawisz świat tego kwiatka Teraz żartuję, ale dla przykładu skrzelopływka bagienna już w Dwoiśniaku nie występuje, a jeszcze 30 lat temu - była.

Szkolenia są zasadniczo dla przewodników tatrzańskich, ale w miarę wolnych miejsc może brać udział każdy. 11 maja wybieramy się na Molkówkę na szkolenie dotyczące biologii i ekologii płazów.

Dla mnie to jest naturalna kolej rzeczy. Najpierw się chodzi szlakami a później przestaje to wystarczać i tak ma większość osób które są uzależnione od Tatr. Sposoby uzyskania możliwości legalnego zejścia ze szlaków to już kwestia wtórna.

Wilczyca pisze:Dla mnie to jest naturalna kolej rzeczy. Najpierw się chodzi szlakami a później przestaje to wystarczać i tak ma większość osób które są uzależnione od Tatr.

Ja to rozumiem.

Tylko po co dorabiać ideologię do tego, że chce się po prostu spełnić własne zachcianki.

Basia Z. pisze:
Tylko po co dorabiać ideologię do tego, że chce się po prostu spełnić własne zachcianki.

Pewnie dlatego że jest wiele osób którym trudno to zrozumieć i przychodzi człowiekowi taka dziwna chęć wytłumaczenia się z czegoś czego niekoniecznie musi wszystkim tłumaczyć

nie sądzę, by ktoś się tłumaczył, osobiście grzeszę jedynie nieukrywaniem swych zwyczajów, więc zmuszony jestem niejako czasami bronić się przed fundamentalistami strony przeciwnej . Stąd padają argumenty, które właściwie są bez znaczenia, bo można zacytować za Ojcem Chrzestnym "... czasami robi się pewne rzeczy, bo zrobić je trzeba, ale się o tym nie gada". Mnie się po prostu nie zawsze udaje, a to dlatego, że, jak wspomniałem, nie kryję się z tym, czego w danej sytuacji nie uważam za godne potępienia

Tępy dyszel w sąsiednim wątku pisze:Plany odnośnie nowej kolejki linowej w Tatrach Słowackich:
http://portaltatrzanski.c...ie-nowa-kolejka

już wiem, będą wozić turystów na linach, by nie zadeptali Tatr, to w ramach jak najlepiej pojętej ochrony przyrody, jak oni się tam starają biedaczki o kazdy kwiatek

dagomar pisze:

Tępy dyszel w sąsiednim wątku pisze:Plany odnośnie nowej kolejki linowej w Tatrach Słowackich:
http://portaltatrzanski.c...ie-nowa-kolejka

już wiem, będą wozić turystów na linach, by nie zadeptali Tatr, to w ramach jak najlepiej pojętej ochrony przyrody, jak oni się tam starają biedaczki o kazdy kwiatek

Na szczęście to jest tylko projekt, może dzięki mądrym ludziom, którym tam też nie brakuje da się to jeszcze zahamować.
Dziennikarze dają to jako news, bo dobrze brzmi, a ludzie nie zauważają pytajnika na końcu tytułu.

U nas też były takie idiotyczne projekty - np. kolejka na Wielkie Jasło w Bieszczadach, kolejka na Lubań w Gorcach. Na razie daje się to powstrzymywać, w czym na szczęście pomaga prawo, które Ty uważasz za tak opresyjne.

Ładnie byśmy wyglądali gdyby każdy na swoim gruncie mógł budować co chce - niezależnie od tego jakie są walory przyrodnicze danego rejonu.
Wystarczy wtedy, ze inwestor skupi grunty od miejscowych górali i już mamy kolejkę na każdą większą górę.

Basia Z. pisze:Na szczęście to jest tylko projekt, może dzięki mądrym ludziom, którym tam też nie brakuje da się to jeszcze zahamować.
Dziennikarze dają to jako news, bo dobrze brzmi, a ludzie nie zauważają pytajnika na końcu tytułu.

Owszem ale patrząc na tempo ,,liberalizacji" przepisów TANAP, to bardziej prawdopodobne wydaje się, zbudowanie kolejki z ,,Siodełka" nad Łomnicki Staw niż otwarcie nowych (a w zasadzie starych) szlaków. Kiedyś też nierealnym wydawała się rozbudowa infrastruktury narciarskiej pod Łomnicą a rozbudowa nastąpiła.....

Kolejka jeśli będzie, to wybudują ją z powodów...ekologicznych .