Wydzielone z Ciepło, cieplej Nagew! Czy link do bloga, czy t

[Vision]

Na serio Vision mnie przekonał do założenia swojego bloga. Muszę nad tym pomyśleć i już niedługo będę leniem

Ja tam jakoś specjalnie nikogo nie zachęcam do zakładania bloga. Takich jak Ty, sokół czy Dobromił też potrzeba, szczególnie dla dobra forum. To są dopiero unikalne treści, dostępne tylko na forum.

Chociaż bloga w sumie warto mieć bez względu na to publikę, choćby dla samego siebie, jako album ze zdjęciami czy pamiętnik. Mamy ładnie wszystko w jednym miejscu. Kiedyś taką rolę pełniła Picasa, sam korzystałem, ale właśnie po tych ich zmianach mi się odechciało. I teraz wolałbym mieć własny prywatny album i niż myśleć co znów za rak czy dwa Picasa i Gogle wymyślą.

[buba]

Tyle że obraz współczesnego turysty (podróżnika?), jaki wyłania się z podróżniczych blogów, jest totalnie odmienny od Twoich doświadczeń: tanie loty, booking.com i hostele, airbnb i 10 najlepszych plaż na Majorce.

Pewnie dlatego jak zdarzylo sie jakims zrządzeniem losu kilka razy trafic do obiektu zwanego "hostel" to czulismy sie jak wsrod kosmitów. I inni nocujacy tez chyba mieli podobne odczucia, pytali np. "co macie w takich duzych plecakach" albo nie mogli uwierzyc ze nie mamy ze sobą laptopa (ostatecznie toperz podsluchał, ze komentują "pewnie mają jakis drogi, boją sie ze tu im ktos ukradnie, pewnie beda korzystac pod poduszką albo w kiblu" Nie ma opcji "niemania" laptopa na wycieczce!

turysty (podróżnika?)

To chyba ulubiony temat w wielu miejscach - czym sie rozni turysta od podroznika. Począwszy od blogow a skonczywszy na tych nieszczesnych hostelach na naszych trasach - chyba w kazdym sie ten temat przewinął. Niesamowite jak dla niektorych ludzi wazne sa jakies tytuły i definicje!

tanie loty, booking.com i hostele, airbnb i 10 najlepszych plaż na Majorce.

To ja chyba jednak jestem domatorką i wolalabym sie zająć uprawa ogrodka albo hodowlą rybek akwariowych

i masz na pewno grono ludzi podobnie myślących i podobnie podróżujących, którzy lubią opisywane przez Ciebie klimaty.

Co ciekawe to chyba w 90% sa ludzie 50+

[ceper]

Co ciekawe to chyba w 90% sa ludzie 50+

Czasem i ja czytam, więc mieszczę się aż w 10%? Obrażasz mnie. Zawsze zaliczałem się do 1% , a może promila...

trafic do obiektu zwanego "hostel" to czulismy sie jak wsrod kosmitów

Mam to samo w schroniskach, w hostelu nie było mi dane nocować.

[telefon 110]

Mam to samo w schroniskach,

Bo to bliżej gwiazd (schroniska).

https://turystyka.wp.pl/noc-na-szczycie ... 292088961a

[ceper]

Rodzina ma gdzieś nocleg na Łomnicy. Chyba 2 lata temu oferowałem forumowiczom nocleg w moim towarzystwie, to i Łomnica pełna gwiazd (no może z jedną superstar) przestała być interesująca. Czasem szkoda zachodu na dobre uczynki, gdy inni tłumią je w zarodku.

[buba]

Mam to samo w schroniskach, w hostelu nie było mi dane nocować.

Chyba w ocenie tego typu noclegowni bysmy sie mogli o dziwo zgodzic.

[Piotrek]

to sprawdź kto wrzuca najwięcej wpisów z różnych relacji na forum

Aż takich problemów z czasem to nie mam ale klepać relacji to mi się absolutnie już od dawna nie chce.
Jak ktoś będzie ciekawy co u Dzikiego (w co wątpię) to na dole moich postów jest odnośnik do bloga i może sprawdzić. Ale treści pisanej tam niewiele, ze dwa zdania by było wiadomo, gdzie się było. Tylko foty i parę innych ciekawostek.

Lyann, nie rób z siebie starego pierda, stronę/bloga to teraz idzie nawet przez telefon założyć, bo to już nie te czasy gdy się kodami strony pisało

[Dobromił]

Jak ktoś będzie ciekawy co u Dzikiego (w co wątpię)

Nie rozdzieraj szat

Lyann, nie rób z siebie starego pierda, stronę/bloga to teraz idzie nawet przez telefon założyć, bo to już nie te czasy gdy się kodami strony pisało

I tak oto mnożą się strony nic mądrego nie wnoszące

P.s. Nie było to skierowane to przedpiśców.

[laynn]

Wiolcia jak chcesz, to wydzielić można tą dyskusję nie na temat relacji.

[Pudelek]

Bo jesli ktos szuka nazwy wsi w ktorej jest opuszczony palac, nazwy góry na ktora dotarlam i skorzystalam tam z wychodka, albo zdjecia zakamarkow kempingu na ktorym spalam - to je znajdzie bez problemu.

no widzisz, a tu można by jeszcze zadać dodatkowe pytania:
- w którym miejscu wsi? Bo czasem sama nazwa niewiele mów.
- jak dojść na tą górę, bo szlaku nie ma?
- ile kemping kosztował i czy miał normalne kible czy "tureckie"? (o to chyba sam kiedyś pytałem odnośnie Bułgarii ).
Teoretycznie "kawa na ława", ale i mnie zdarza się wypytywać dokładnie, bo jeśli będę w jakimś miejscu tylko chwilowym przejazdem, to nie chcę tracić dwóch godzin na poszukiwania lub błądzenia

tanie loty,

to mnie akurat nie dziwi: często to jedyna możliwość, aby dolecieć dzięki nim w wymarzoną część świata. Chyba, że ma się takie pierońskie szczęście jak mój brat, gdzie przypadkowo natknął się już taniutkie połączenia i do Kanady i do Chin i do Japonii

[ceper]

Pewnie oczekujecie, co w tej materii ma do powiedzenia ceper.
Relacje Pudelka zawierają walor naukowo-historyczny z drobnym wpływem ślůnskości, bo cały świat kręci się według tego regionu. Informacji praktycznych jest chyba najwięcej, więc warto je czytać, jeśli zamierza się kiedyś zbłądzić w dany region.
Blog Wioli ma kusić do odwiedzenia różnych zakątków, jest dobrze zorganizowany i estetyczny.
Relacje buby dostarczają mnóstwo folkloru, przedstawiają prawdziwe życie nie ze sfer Grey'a, gdzie często można dostrzec piękno w brzydocie otaczającego nas świata.
Doceniam relacje sprocketa za piękno zdjęć, krótkie relacje zachęcające do odwiedzin regionu - krótkie, przyjemne, nie wymagające przemyśleń. Swymi komentarzami staram się go mobilizować do jeszcze lepszych relacji, by nie spoczął na laurach.
Dużo powodów do zabawy dostarczały tatrzańskie eskapady sokoła. Tu nie są potrzebne informacje praktyczne, bo jego relacja to prawie komedia i chyba taki miała ona cel.
Pominiętych przepraszam, ale nie zabierają w tym temacie głosu.

[buba]

no widzisz, a tu można by jeszcze zadać dodatkowe pytania:
- w którym miejscu wsi? Bo czasem sama nazwa niewiele mów.
- jak dojść na tą górę, bo szlaku nie ma?
- ile kemping kosztował i czy miał normalne kible czy "tureckie"? (o to chyba sam kiedyś pytałem odnośnie Bułgarii ).
Teoretycznie "kawa na ława", ale i mnie zdarza się wypytywać dokładnie, bo jeśli będę w jakimś miejscu tylko chwilowym przejazdem, to nie chcę tracić dwóch godzin na poszukiwania lub błądzenia

No tak.. Ale tego to juz ciezko przewidziec co kogo zainteresuje i ujac to w opisie aby zadowolil wszystkich - jednego zainteresuje czy na gore prowadzi szlak, drugiego czy sa maliny i grzyby a trzeciego czy skłon jest duzy i da sie rozbic namiot. Tak samo z kempingiem - mozna zapytac o kible, a mozna jak blisko jest knajpa z piwem. A kogos innego zainteresuje jak daleko jest do koscioła i o ktorej jest msza, innego ceny w pobliskim supermarkecie albo gdzie jest najblizsza plaza nudystow. I tysiac innych pytan mozna wymyslac... Jakby chciec wszystko to opisywac to osoba zainteresowana punktem 112 juz usnie czytajac dwudziesty... Bo porady, ktore nie trafiaja w nasze gusta sa zwykle mega nudne... Wiec moim zdaniem najlepiej jest jak jest kontakt to osoby ktora pisala aby dopytac. Tak jak z twoja Bulgaria.. Fakt, ze minusem czasem jest to ze ten ktos nie odpowie na czas...

[buba]

to mnie akurat nie dziwi: często to jedyna możliwość, aby dolecieć dzięki nim w wymarzoną część świata.

Jestem bardzo ciekawa ile osob ma jakas wymarzoną czesc swiata i szuka tam tanich lotow a ile nagle zaczyna marzyc o danym kraju jak zobaczy tani lot. A tak w ogole to im wsio rybka gdzie lecą byle odpowiednio daleko. A potem na miejscu zdziwienie ze jest zimno/cieplo, nie ma schabowych w knajpie, lokalsi nie mowią po angielsku, a wokol pełno Cyganów (autentyczny przypadek z rozmowy z Polakami w Gruzji "Boimy sie rozbic namiot bo tutaj wszedzie sa sami Cyganie" Wydaje mi sie ze to wlasnie byly "ofiary" tanich lotów

Problem jest taki, ze jesli ktos marzy aby poleciec np. do Australii czy Kanady i ma ustalony duzo wczesniej termin urlopu to jego szansa znalezienia taniego lotu w konkretne miejsce na konkretny termin jest bliska zeru.. Mam wrazenie ze te tanie loty glownie bazuja na osobach ktore wyhaczą "O Mngshsunguu za 299 zl - biore! Ale okazja! A potem zaczyna sie szukanie na mapie gdzie to? Wiec w tej zabawie jest promowany konkretny typ zwiedzacza swiata...

[laynn]

ceper, (...)a o mnie nic? A tak się staram (...)
Sapkowski.

[Wiolcia]

Laynn, jasne, że możesz wydzielić temat. Będzie czytelniej.