Góry Bez Granic

Dobromił pisze:

Vision pisze:Ale często w zakładach pracy są jakieś ubezpieczenia grupowe tego typu PZU i tam też coś wypłacają za uraz na skutek nieszczęśliwego wypadku.

Skorzystałem już 7 razy

Zbliża się ósmy raz.

P.s. Od tego ( ? ) roku osobniki płacące składki PTTK są ubezpieczeni w AXA. Też skorzystam.

I może dobrze że nie czynne, a przynajmniej ta na przeciw szpitala. W czasie gdy miała nocny dyżur lekarstwa sprzedawali prawie 100% drożej niż one zazwyczaj kosztują. Pazerne piguły.

Apteka ma prawo pobierać dodatkową opłatę za wydawanie leków w porze nocnej, tu masz link do rozporządzenia MZ w tej sprawie
opłata za leki

Alpenverein - składki na 2015:
http://www.alpenverein.com.pl/cms/pdf/mgb%202015_pl.pdf

Podwyżka składki podstawowej w stosunku do roku poprzedniego o 6 euro.
Uiszczę po wypłacie, w trakcie lub przed wypłatą

To ubezpieczenie też jest dobre (dobra polska oferta:
http://pza.org.pl/pza/article.acs?id=2270179

ale brak zniżek w schroniskach.......

Nie ta druga oferta zdecydowanie odpada. Jak to nie uwzględniają Antarktydy? No nie o jakaś pomyłka

Bardzo ciekawa ta oferta PZA/PZU, tylko zastanawiam się czy turystyka szlakowa, to turystyka wysokogórska? Przyznam, że nie wczytywałam się mocno ale tak przypuszczalnie - idę Czerwonymi Wierchami i wiatr mnie porywa na stronę słowacką, leci po mnie helikopter i mieści się w kwocie 100tys. zł (wszystko dzięki temu, że mam jaskrawą kurtkę i mnie szybko znaleziono). Czy to ubezpieczenie wystarczy?
Jak się ma to kwotowo do Alpena? Pod tym linkiem jest info, że już od 220zł rocznie, ale to pewnie stawka dla młodych studentów

EDIT: dziękuję bardzo, wyszło mi 886zł rocznie :O ale jak odhaczyłam pewną opcję, to wyszły akceptowalne 253zł

Przyznam, że nie wczytywałam się mocno ale tak przypuszczalnie - idę Czerwonymi Wierchami i wiatr mnie porywa na stronę słowacką, leci po mnie helikopter i mieści się w kwocie 100tys. zł

Jeżeli jedziesz w Tatry dwa trzy razy do roku, to chyba nie ma sensu wykupywać AV czy na zasadach PZA. Ja idąc w Słowackie lub poruszając się w terenie przygranicznym kupuję to słowackie Union, za dzień wychodzi jakieś 6-7 zł PLN wraz z przelewem za granicę.
A to ubezpieczenie słowackie ma lepsze warunki ubezpieczeniowe niż AV.

P.S. Coraz więcej schronisk akceptuję przynależność do PZA, także słowackich, warto wcześniej zapytać, choćby mailowo. A Alpach też dostaliśmy zniżki.

A jakie , Tomaszu, ubezpieczenie proponujesz w Beskidy ? Np na dzień 6 stycznia ?

Żadne nie pomoże. Od takich "spraw" nie ubezpieczają.

Zadrżałem. Tak swoją drogą to trza Prezesa już urabiać.

Tomasz pisze:Jeżeli jedziesz w Tatry dwa trzy razy do roku, to chyba nie ma sensu wykupywać AV czy na zasadach PZA.

A jeżeli jeżdżę nie tylko w Tatry?
Mnie płatności online na Słowację nie przekonują, bo nie mam karty kredytowej a tam zwykle tak to się załatwia. Przelew zagraniczny kosztuje mnie ok. 50zł.
I nie jest powiedziane, że tak już będzie zawsze, że tylko 2-3 razy w roku jestem w górach

Malgo Klapković pisze:I nie jest powiedziane, że tak już będzie zawsze, że tylko 2-3 razy w roku jestem w górach

Zwłaszcza po rewolucji proletaryacko-terytorialnej

Przelew zagraniczny kosztuje mnie ok. 50zł.

Chyba żartujesz, gdzie to tak ździerają?

I nie jest powiedziane, że tak już będzie zawsze, że tylko 2-3 razy w roku jestem w górach

Hipotetycznie pisałem. Ale nawet 30 dni spędzonych u południowych sąsiadów wychodzi taniej

Tomasz pisze:Cytat:
Przelew zagraniczny kosztuje mnie ok. 50zł.

Chyba żartujesz, gdzie to tak ździerają?

W "banku polskim" formalnie kosztował mnie nawet 4k, od kilku lat mam rachunek w EUR i przelew kosztuje 8 zł, zaś walutę kupuję w kantorze internetowym w ciągu 1h i dowolną ilość po optymalnym kursie.

Malgo Klapković pisze:nie mam karty kredytowej

podobnie jak prezes: nie ma karty, prawa jazdy, rachunku bankowego, ...
Małgo, ale masz kota?
W naszych stronach zwykle osoba dorosła posiada rachunek bankowy, prawo jazdy, kartę płatniczą (lub kilka), bo taszczyć gotówkę nie jest bezpieczne

marcello2 pisze:

I może dobrze że nie czynne, a przynajmniej ta na przeciw szpitala. W czasie gdy miała nocny dyżur lekarstwa sprzedawali prawie 100% drożej niż one zazwyczaj kosztują. Pazerne piguły.

Apteka ma prawo pobierać dodatkową opłatę za wydawanie leków w porze nocnej, tu masz link do rozporządzenia MZ w tej sprawie
opłata za leki

Jesli ktos byl na izbie przyjec w szpitalu, dostal recepte i z nia zaraz poszedl do dyzurujacej apteki to nie sadze zeby gdzies mu doliczyli dodatkowa oplate. A jesli tak zrobili to bylo to niezgodne z prawem

A tak wogole to niestety te oplaty to nie jest ustawowy obowiazek tylko decyzja nalezy do wlasciciela. A ci co przychodza o 3 rano do apteki po prezerwatywy, testy ciazowe, patyczki do czyszczenia uszu albo kremy na zmarszczki to powinni placic cene razy 10...

ceper pisze:podobnie jak prezes: nie ma karty, prawa jazdy, rachunku bankowego, ...
Małgo, ale masz kota?

Jestem zupełnym przeciwieństwem pana prezesa. Nie mam kota.