Strona 3 z 12

: 2013-11-25, 12:50
autor: Kaytek
Jeśli nie łoi akurat K2, to mu pewnie paciorków na internet zabrakło, bo jakoś zamilkł był… :(

Możliwe też, że rozmyśla nad ciętą ripostą ;)

: 2013-11-25, 13:10
autor: Dobromił
Kaytek pisze:Możliwe też, że rozmyśla nad ciętą ripostą


Jego myśli biegną innym torem niż u szarych, tatrzańskich turystów.

: 2013-11-25, 13:19
autor: lucyna
Nie wiem kim był viking, to było już po moim zbanowaniu, słyszałam tylko o tej personie. To, że jakiś kretyn pisze dyrdymały to jeszcze nie powód aby odrzucić internet jako źródło informacji. W drukowanych przewodnikach, poradnikach też jest multum idiotyzmów ale to nie oznacza iż nie mamy czytać tego rodzaju wydawnictw.
Plusem for jest to, że dziwne relacje są od razu komentowane. Poza tym człowiek, może sobie wyrobić zdaniem czytając różne racje.

: 2013-11-25, 13:34
autor: Dobromił
lucyna pisze:że dziwne relacje są od razu komentowane


Zazwyczaj komentarze też są dziwne :D

: 2013-11-25, 13:49
autor: Kaytek
lucyna pisze:Nie wiem kim był viking,
To nie ma znaczenia. Ten cały Viking to taki nasz zwykły off powszedni. Nawet nie chodzi o internet, bo w realu też baranów nie brakuje. Dajmy już spokój Vikingowi, internetowi i szkoleniom, bo to nie na temat.

Chodzi o to, że nie znając sprawy nie możesz oszacować zagrożeń, więc i nie możesz się do nich przygotować. I ponieważ góry nie są tylko dla wyjadaczy nie można komuś zniszczyć życia karząc mu płacić np. 100 czy 200 tys zł za akcję. Nie można też skazać go na śmierć gdzieś w górach bo nie ma ubezpieczenia. Do więzienia zamknąć bo poprosił o pomoc???? Przecież za długi idzie się siedzieć.

: 2013-11-25, 13:55
autor: Dobromił
Kaytek pisze:Dajmy już spokój internetowi


Nie da się ukryć Lucyno, że za bardzo wierzysz w"pozytywną" moc internetu. I jakoś żyć bez niego nie możesz ;)

Kaytek ma rację - przymus płacenia za akcję może mieć straszne konsekwencje. Nie tędy droga.

: 2013-11-25, 15:12
autor: lucyna
Oczywiście, że wierzę w moc sprawczą internetu. Jestem uzależniona i dobrze mi z tym. Nie ukrywam, że przez przypadek przeszłam Orlą Perć, znam temat z drugiej strony.
Przede wszystkim akcje są wszędzie, nie tylko w Tatrach. O ile ta Orla Perć, czy nawet Świnica działa na wyobraźnie to już Bieszczady, czy Pogórza to już nie. Nie ukrywam, że kilkakrotnie turystom prowadzonym przeze mnie czy wspólprowadzonym pomagał GOPR. Ku memu zaskoczeniu do wypadków dochodzi...na zejściu, tuż przy zejściu. Wtedy dekoncentrujemy się, zmęczenie też daje, czujemy się bezpieczni i ... staw skokowy przerwany.
Jestem przeciw opłatom jeszcze z jednego powodu. Widzisz na szlaku poszkodowanego, sam nie możesz mu pomóc, nie martwisz się czy jest ubezpieczony, wzywasz GOPR i jest po sprawie. Jak zachowasz się, gdy spotkasz poszkodowanego, gdy będą obowiązywać ubezpieczenia? Wezwiesz, mimo tego, że jest nieubezpieczony i za akcję ze śmigłem może zapłacić minimum 37 000 zł. Co zrobisz, gdy będzie to dziecko?
Co do ubezpieczania się. Hmm ile osób ucieka mimo złamań ze stoków słowackich i czeskich? Przecież ci ludzie po wypadku, czasami połamani starają się przedostać do Polski aby nie płacić tamtejszym ratownikom. Następna kwestia. Teoretycznie każda grupa jest ubezpieczona. Teoretycznie, albowiem o ile biura podróży rzeczywiście wykupują ubezpieczenia to większość szkół już nie. To kwota rzędu2-3 zł, mimo to oszczędzają. I jeszcze jedno. Zapadła decyzja- may się ubezpieczać. Ile pieniędzy z naszej składek pójdzie na utrzymanie biur, pracowników, na zysk a ile na ratunek poszkodowanym?

: 2013-11-25, 15:31
autor: Kaytek
lucyna pisze:Jestem przeciw opłatom jeszcze z jednego powodu. Widzisz na szlaku poszkodowanego, sam nie możesz mu pomóc, nie martwisz się czy jest ubezpieczony, wzywasz GOPR i jest po sprawie. Jak zachowasz się, gdy spotkasz poszkodowanego, gdy będą obowiązywać ubezpieczenia? Wezwiesz, mimo tego, że jest nieubezpieczony i za akcję ze śmigłem może zapłacić minimum 37 000 zł. Co zrobisz, gdy będzie to dziecko?
Co do ubezpieczania się. Hmm ile osób ucieka mimo złamań ze stoków słowackich i czeskich? Przecież ci ludzie po wypadku, czasami połamani starają się przedostać do Polski aby nie płacić tamtejszym ratownikom.


Patrz Lucyna, dożyliśmy chwili, gdy podpiszę się pod Twoim tekstem obiema rękoma. Te przypadki są dla mnie chyba najbardziej plastyczne - zwłaszcza ten z dzieckiem.

: 2013-12-12, 12:56
autor: creamcheese

: 2013-12-12, 13:22
autor: Julius
Totalny burak!!! :o-o
Powinno się opublikować z imienia i nazwiska zachowanie takiego typa. Może publiczne napiętnowanie, ostudziło by zapędy innych cwaniaków na darmowe, nieuzasadnione żadną przyczyną loty.

: 2013-12-12, 13:41
autor: Piotrek
Jest chamówa- mówię tu nie o ratowniku (też bym się wkur...ł) tylko o tym znalezionym. Cwaniaczek myślał, że lotne taxi go odwiezie i jeszcze pewnie zestaw z McDonaldsa dostanie :rol

: 2013-12-12, 13:49
autor: bton1
No jest mocny typek. Śmigło to by mu się do dupska przydało.

: 2013-12-12, 13:51
autor: Dobromił
Piotrek pisze:i jeszcze pewnie zestaw z McDonaldsa dostanie


A czemu by, kurwa, nie ???? !!!!!!! :zly :dev :dev :dev :dev

: 2013-12-12, 14:45
autor: Iva

: 2013-12-12, 14:56
autor: Kaytek
Coś mi się wydaje, że ktoś się nieźle ubawił przy kręceniu tego filmu. Ktoś zna sprawę z "pierwszej ręki"?

Edit:
Marcin Polar (autor filmu) na swoim fb pisze: Takie to rzeczy dzieją się, gdy zlewa z piorunami wymusza wycof i rezygnację z pierwotnych planów dokumentalnych, ekipa zaczyna sie nudzić i mimo wszystko chce zrobić jakiś film


:D