Góry Bez Granic

Pamiętam. Serce rośnie.
Zwiększone występowanie homo niekoniecznie sapiens występuje w sezonie dość powszechnie, nie da się jednak sprowadzić nagłego napływu tłumu i związanych z nim zjawisk tylko i wyłącznie do tego.

Zamknij ludzi w klatkach, później wypuść i daj wódkę. Bardzo prosty mechanizm.

Wielu turystów nie potrafi jednak zachować się

Turystów... Nie nadużywajmy pięknych słów...

Było bardzo dużo nietrzeźwych osób, a niektórych trzeba było zbierać wprost z ulicy, żeby nie zamarzli - relacjonował rzecznik

Nie trzeba było...

kristoff73 pisze:

Wielu turystów nie potrafi jednak zachować się

Turystów... Nie nadużywajmy pięknych słów...

Było bardzo dużo nietrzeźwych osób, a niektórych trzeba było zbierać wprost z ulicy, żeby nie zamarzli - relacjonował rzecznik

Nie trzeba było...

Brawo. Aż ręce same biją brawo . Marnujesz się tutaj.

Aj tam. To jest znane zjawisko od lat. Zwie się selekcja naturalna.

laynn pisze:Aj tam. To jest znane zjawisko od lat. Zwie się selekcja naturalna.

Laynn - masz zapaść z powodu choroby. Leżysz nieprzytomny, czuć od Ciebie np lekarstwem. Ktoś podchodzi, patrzy, wącha, i mówi : pijany, niech leży. Umierasz.

To nazywasz selekcją czy też miałeś coś, oby, innego na myśli ?

Dla mnie postawa zawarta w słowach kristoff73 jest ohydna. Moralne dno.

Dno to obecnie jest forum Góry - Szlaki.
Mieli swoją szansę, nie posłuchali, teraz nawet Tidżej się na nich wypiał, znów wrócili do zajebistej liczby 200 postów na miesiąc, z czego połowę zrobił im Ceper.

A gadałem im, co mają zrobić. To kurczowo się stołków trzymają, nie dadzą odpocząć tatrą i zwierzętą

szkoda.

jakby nie Pudelek, Buba i laynn to nie byłoby tam co czytać. Oprócz cepra.

Z jednej strony masz rację, z drugiej...za młodu też się podobne głupstwa popełniało.
Choć widzisz, pewnie sam bym w taki dzień, czy raczej w noc nie zwrócił uwagi na takie leżące osoby, bo właśnie duże prawdopodobieństwo choroby, bym wykluczył.
Ale masz rację, w dzień pewnie bym podszedł, tu wspomnienie o chorobie, to taki plaskacz od Ciebie i...przyjmuję go na twarz.

I tak to jest w słowie pisanym - nie dodasz jakiejś "ikony emocji", to odbiorą coś śmiertelnie poważnie... Wiadomo, że trzeba było zbierać. Chciałem jedynie wyrazić swoje "uznanie" dla zbieranych. Dla tych nieopodal - i opodal - których nie trzeba było zbierać, w sumie też...

laynn pisze:Z jednej strony masz rację, z drugiej...za młodu też się podobne głupstwa popełniało.
Choć widzisz, pewnie sam bym w taki dzień, czy raczej w noc nie zwrócił uwagi na takie leżące osoby, bo właśnie duże prawdopodobieństwo choroby, bym wykluczył.
Ale masz rację, w dzień pewnie bym podszedł, tu wspomnienie o chorobie, to taki plaskacz od Ciebie i...przyjmuję go na twarz.

To bardzo elegancko z Twojej strony.

Daleko szukać - osobnik idący ledwo co z nogi na nogę. Środek dnia. W końcu wręcz przewraca się na ławkę. Słyszy : Ale się narąbał, niech gnije. Zero pytań czy pomóc.

To był osobnik w trakcie szczytu problemów z boleriozą.

kristoff73 - mętne tłumaczenie.

sokół pisze:jakby nie Pudelek, Buba i laynn to nie byłoby tam co czytać. Oprócz cepra.

przesadzasz. Jeśli chodzi o relacje to pojawia się tam co najmniej kilka ciekawych miesięcznie (nie licząc naszych ). Poza tym dopóki nie nastała pandemia to mimo małej ilości wpisów to na zloty nadal jeździły tłumy, a nie to co tutaj, gdzie im bliżej terminu, tym więcej chorych i zapracowanych.

PS>Akurat ja tam mało piszę...

sokół pisze:jakby nie Pudelek, Buba i laynn to nie byłoby tam co czytać. Oprócz cepra.

Nie rozumiem, po co tak zaglądasz na ich forum? Ich podwórko, ich zabawki.

Ja też ostatnio praktycznie nic nie piszę u nich. Ale na zjazd się już zmawiają.

Dobromił, nie znamy się osobiście (i raczej nie poznamy), ale wydaje mi się, że powinieneś na tyle mnie już znać z tego forum (ok. 21 miesięcy), by nie mieć wątpliwości co do tego, co chciałem powiedzieć. Niejednokrotnie krytykowałem różne niefajne zachowania tłumów - a że to niepokojąco często się dzieje w Zakopanem - cóż, tak widocznie musi być.
To nie jest tłumaczenie, to jest uściślenie i uzupełnienie wypowiedzi. Od bardzo dawna, właściwie od zawsze, mam alergię na osoby pod wpływem alkoholu w miejscu publicznym. Coraz większą.
Choć sam lubię podegustować w terenie. Z tym, że to przeważnie ma miejsce w lesie. Konia z rzędem temu, kto w ogóle zauważy, że coś piję...

A tymczasem suweren nie ustaje w demonstrowaniu swojego "ja":
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... =BoxOpImg1

kristoff73 pisze:Od bardzo dawna, właściwie od zawsze, mam alergię na osoby pod wpływem alkoholu w miejscu publicznym. Coraz większą.

Pod wpływem można zachowywać się różnie. Od normalnego funkcjonowania po zdziczenie.
Zresztą bez wpływu - podobnie.
Jak ktoś się nie potrafi kontrolować - niech pije w domowym zaciszu (a najlepiej wcale).

https://dziennikzachodni.pl/rozebrala-s ... 2-15446007

Dzielna osoba. Więcej takich ! I wszystko do sieci !

Dobromił pisze:https://dziennikzachodni.pl/rozebrala-sie-mimo-mrozu-i-w-stroju-kapielowym-weszla-na-leskowiec-w-beskidach-nowa-moda-na-gorskie-morsowanie-zdjecia-180221/ar/c2-15446007

Dzielna osoba. Więcej takich ! I wszystko do sieci !

Kuźwa, widziałem to wczoraj, strach się bać, co będzie następne!