Góry Bez Granic

W Samotni było ch...owo jak dla mnie. Wyjątkowość i niesamowitą klimatyczność podkreślano przede wszystkim wysokimi cenami i gburowatością obsługi. No bo przecież obsługa w takim miejscu też jest klimatyczna i wyjątkowa. W ostatnich miesiącach występowała pewna histeria związana z tym miejscem i rodziną, która je prowadziła, po której można było odnieść wrażenie, że oni mają te dzierżawę na zawsze, za zasługi i w ogóle są tak cudowni jak rurki z kremem. A w rzeczywistości był to typowy magiel na trzepanie kasy, nic więcej.

Podobne motywy z rodzinami są i w Tatrach.

Nie wiem co jest gorsze - zasiedziałe rodziny czy nowomodni inwestorzy.

Zasiedzieli inwestorzy!

Jak patrzę na efekty inwestycji - to chyba wolę zasiedziałe rodziny.
Może kiedyś ktoś do któregoś schroniska wpuści trochę świeżego powietrza nie zamieniając go w fast food z wymuszoną funkcją noclegu.
Ale wątpię.

Prezes pisze:Jak patrzę na efekty inwestycji - to chyba wolę zasiedziałe rodziny.
Może kiedyś ktoś do któregoś schroniska wpuści trochę świeżego powietrza nie zamieniając go w fast food z wymuszoną funkcją noclegu.
Ale wątpię.

Mi się Stare Wierchy dobrze kojarzą, gdzie wszystko jest tak odwalone nowocześnie, ale klimat schroniska jak dla mnie był spoko.

Tymczasem pod Tatrami sielsko.
https://podroze.gazeta.pl/podroze/7,114 ... 7216800109

Prezes pisze:Tymczasem pod Tatrami sielsko.
https://podroze.gazeta.pl/podroze/7,114 ... 7216800109

Jest ziarnko nadziei, że ludzie się w końcu obrażą i następnym razem pojadą gdzie indziej

Wątpię. Mam pewne skojarzenia z syndromem sztokholmskim.

Siedziałem parę dni na nartach w Austrii. 7 godzin jazdy. Na wyciągach nie ma kolejek. Parkingi pod wyciągami za friko. Z żadnego komina nie leci nic, co śmierdzi, ludzie są uprzejmi i nikt nie chciał mnie zrobić w bambuko. Ceny podobne do naszych, wiele rzeczy tańszych.
W jeden dzień gorszej pogody przypadkiem odkryłem całkiem sporą sieć szlaków pieszych, chyba wrócę latem.

Serdecznie pozdrawiam Podhale

To jest ciekawsze na temat zakopanego xD
https://podroze.wprost.pl/turystyka/115 ... ienia.html

Trochę to już nudne z tymi artykułami o Zakopanem. Przecież co roku jest tak samo - chamstwo i pazerność miejscowych, umęczeni przyjezdni, dziwne inwestycje i remonty, bełkot "górali" jacy to biedni są i jak to z sercem na ręku wychodzą na przeciw potrzebom całego Kosmosu.

Trochę to już nudne z tymi artykułami o Zakopanem. Przecież co roku jest tak samo - chamstwo i pazerność miejscowych, umęczeni przyjezdni, dziwne inwestycje i remonty, bełkot "górali" jacy to biedni są i jak to z sercem na ręku wychodzą na przeciw potrzebom całego Kosmosu.

Są tacy, to nie żart, co jezdżą tam i płaca za spędzenie sylwestra i Nowego roku. :D

Chciałem dzieciaki zabrac jak za dawnych lat, na wycieczke autokarową z bielskiego PTTK, niestety od niedawna wg nowego regulaminu trzeba być "członkiem" tej wątpliwej organizacji.

Tomasz pisze:Są tacy, to nie żart, co jezdżą tam i płaca za spędzenie sylwestra i Nowego roku.

Kłuje Cię to w oczy.

Tomasz pisze:Chciałem dzieciaki zabrac jak za dawnych lat, na wycieczke autokarową z bielskiego PTTK, niestety od niedawna wg nowego regulaminu trzeba być "członkiem" tej wątpliwej organizacji.

Przyjme wpłatę.

Dziwne. Co rusz spotykam propozycje wycieczek z różnych kół PTTK i w żadnym nie było wymogu członkostwa, a jedynie różne ceny (różnice bardzo minimalne).

Ja też zazdraszczam tego Sylwestra w Zakopanem.
Ból mojej duszy koi tylko to, że nie byliście na wspaniałej imprezie plenerowej z gwiazdami muzyki popularnej.