Strona 4 z 5

: 2013-07-17, 16:47
autor: sprocket73
Dobromił pisze:I pieprzenie, że ten dymek niszczy mi kontakt z przyrodą...

Kontaktu nie niszczy, tylko mi zwyczajnie śmierdzi.
W tym temacie każdy się wypowiada co w górach toleruje, a co mu przeszkadza. Jak widać są osoby, które lepiej wiedzą co powinno innym przeszkadzać, a co nie ;)

: 2013-07-17, 17:03
autor: Tępy dyszel
sokół pisze:Dobromił to nie panda, jest tolerancyjny.

Obrazek

sprocket73 pisze:Jak widać są osoby, które lepiej wiedzą co powinno innym przeszkadzać, a co nie

Chyba bardziej chodzi o demonizowanie roli ,,dymka" niż jego faktyczne znaczenie. A czy poszedłbyś na wycieczkę z osobą palącą o ile nie będzie Ci ona ,,kopcić" prosto w twarz ?

: 2013-07-17, 17:58
autor: sprocket73
Tępy Dyszel pisze:A czy poszedłbyś na wycieczkę z osobą palącą o ile nie będzie Ci ona ,,kopcić" prosto w twarz ?

Oczywiście :)
Ale straszyłbym ją podczas palenia, że umrze na raka ;)

: 2013-07-17, 18:14
autor: Mirek
Tępy Dyszel pisze:
sokół pisze:Dobromił to nie panda, jest tolerancyjny.

[url=http://www.cosgan.de/images/smilie/tiere/a030.gif]Obrazek[/url]

sprocket73 pisze:Jak widać są osoby, które lepiej wiedzą co powinno innym przeszkadzać, a co nie

Chyba bardziej chodzi o demonizowanie roli ,,dymka" niż jego faktyczne znaczenie. A czy poszedłbyś na wycieczkę z osobą palącą o ile nie będzie Ci ona ,,kopcić" prosto w twarz ?
Oczywiście że tak, bo jak ten ktoś będzie mi kopcić to w zamian będzie wdychać opary z wypitego małego co nieco z poprzedniego dnia. :usm

: 2013-07-17, 22:43
autor: Vision
sprocket73 pisze:W tym temacie każdy się wypowiada co w górach toleruje, a co mu przeszkadza.


Dobre spostrzeżenie, też jestem tego samego zdania... Jakby to powiedzieć każdy ma swój gust. :oku

: 2013-07-17, 23:06
autor: buba
Piotrek pisze: W górach trza będzie używać określonych zwrotów, patrzeć w zadumie w dal i słuchać bajania doświadczonych górołazów, oczywiście bez przerywania. A jedyny dym dopuszczalny to parujący z ciała pot..


Pocenia sie pewnie tez zabronia.. Trzeba sie bedzie kąpac w antyperspirantach ;) Juz teraz widac kroki ku temu.. Poki co jak widze ile schodzi w aptece specyfikow "zeby sie nie spocic" to zapewne juz wielu takich kąpieli zazywa ;)

Pudelek pisze:[Po wprowadzeniu nowych przepisów dla wielu palaczy wejście przed knajpę to ujma - NIE, to niepalący powinni wychodzić, jak im się nie podoba :zly

!


Ja raczej nie pale, sporadycznie, kilka razy w roku. Ale przepis o niepaleniu w knajpach mi sie nie podoba. Mnie wkurza jak sobie siedze przy stoliku i co chwile wszyscy znajomi zbieraja sie i wychodza palic przed knajpe. Zwlaszcza niefajne jest to zima. Chcialabym posiedziec ze znajomymi w knajpie a tak to albo pol imprezy spedzam sama przy stole albo musze sie ubierac i wylazic na mroz mimo ze nie mam na to ochoty... A zapach fajek mi nie przeszkadza... A w autobusie czy w gorach wole wąchac palacza niz osobe zlaną dezodorantem , ktora wali np. wanilią na kilka metrow bo od tego mnie mdli i nieraz musialam wysiadac z autobusu wczesniej niz chcialam..

Aha! jak ktos pachnie czosnkiem lub cebula to czuje w nim bratnia dusze! Bo to bardzo smaczne i zdrowe warzywa!

: 2013-07-18, 07:59
autor: Mirek
Uwielbiam czosnek i cebulę,nie palę fajek.

: 2013-07-18, 09:23
autor: tatromaniak
Nie jestem przeciwnikiem ani papierosów ani piwa jak mnie tu niektórzy próbują kreować tylko uważam i nie zmienię zdania / taki już jestem / że wszystko jest kwestią miejsca i formy tego używania.

Takie przykłady:
1/ Wczoraj na Ciemniaku pod słupkiem leżał sobie facet i kurzył papieroska. Podszedłem do niego z odpowiedniej strony / jestem niepalący i nie znoszę dymu papierosowego / i gadaliśmy sobie czy dziś ta ładna pogodą do końca dnia się utrzyma.
A dymek sobie gdzieś tam ulatywał.
Krew mnie natomiast zalewa jak ktoś idzie po szlaku z fają w łapie.
Nie lubię kawiarni dla palących bo przyszedłem się napić kawy a nie wąchać smrodu papierosów!
U mnie znajomi palą papierosy ale na balkonie.
JESTEM TOLERANCYJNY DLA PALACZY

2/ Piwo - gdzieś na postoju dla ugaszenia pragnienia jak najbardziej ale nie paradowanie z flachą w ręku popijając w czasie marszu po szlaku.

3/ Jak ktoś się naje surowej cebuli lub nawet czosnku dla zdrowia to niech lepiej sobie posiedzi w domu zanim to z niego odparuje a nie wsiada, np. do miejskiego autobusu.

: 2013-07-18, 09:51
autor: Mirek
Nie będzie mi nikt mówił co mam spozywać a co nie,ktoś kto porusza się środkami masowej komunikacji czyli przebywając między innymi ludźmi musi godzić się z tym czy owym.Jak na razie alkohol,cebula czy inne tego rodzaju smakołyki nie są zakazane.A jak pojem kapuśniaku lub grochówki to przymus siedzenia w domu?Jedynym wyjątkiem jest ten kto brzydzi się mydła i wody.

: 2013-07-18, 10:37
autor: tatromaniak
mirek pisze:Nie będzie mi nikt mówił co mam spozywać a co nie,ktoś kto porusza się środkami masowej komunikacji czyli przebywając między innymi ludźmi musi godzić się z tym czy owym.Jak na razie alkohol,cebula czy inne tego rodzaju smakołyki nie są zakazane.A jak pojem kapuśniaku lub grochówki to przymus siedzenia w domu?Jedynym wyjątkiem jest ten kto brzydzi się mydła i wody.


Nie mam najmniejszego zamiaru niczego Ci zabraniać / nie jesteś przecież ubezwłasnowolniony /ani nie jest to ujęte normami prawnymi.

Dyskutujemy o tolerancji a także o postępowaniu jednostki wobec innych oczekiwań grupy i na odwrót a wszystko chodzi o to aby egzystować bezkolizyjnie z innymi w tym zwariowanym, zapędzonym świecie bo niedługo dojdzie do tego że na szlakach zamiast się pozdrawiać będziemy na siebie warczeć lub dawać sobie po mordzie przechodząc obok siebie.

: 2013-07-18, 20:00
autor: sprocket73
Muza z komóry na głośnym i perfumeria też mi się nie podobają. Sam uwielbiam wręcz zapach trudów i potu. Z lat młodości pamiętam "słone pocałunki" ;)

: 2013-07-18, 20:20
autor: Mirek
tatromaniak pisze:
mirek pisze:Nie będzie mi nikt mówił co mam spozywać a co nie,ktoś kto porusza się środkami masowej komunikacji czyli przebywając między innymi ludźmi musi godzić się z tym czy owym.Jak na razie alkohol,cebula czy inne tego rodzaju smakołyki nie są zakazane.A jak pojem kapuśniaku lub grochówki to przymus siedzenia w domu?Jedynym wyjątkiem jest ten kto brzydzi się mydła i wody.


Nie mam najmniejszego zamiaru niczego Ci zabraniać / nie jesteś przecież ubezwłasnowolniony /ani nie jest to ujęte normami prawnymi.

Dyskutujemy o tolerancji a także o postępowaniu jednostki wobec innych oczekiwań grupy i na odwrót a wszystko chodzi o to aby egzystować bezkolizyjnie z innymi w tym zwariowanym, zapędzonym świecie bo niedługo dojdzie do tego że na szlakach zamiast się pozdrawiać będziemy na siebie warczeć lub dawać sobie po mordzie przechodząc obok siebie.
Już zaczęliśmy warczeć.A czemu to chyba wiesz?

: 2013-07-18, 20:34
autor: tatromaniak
mirek pisze:
tatromaniak pisze:
mirek pisze:Nie będzie mi nikt mówił co mam spozywać a co nie,ktoś kto porusza się środkami masowej komunikacji czyli przebywając między innymi ludźmi musi godzić się z tym czy owym.Jak na razie alkohol,cebula czy inne tego rodzaju smakołyki nie są zakazane.A jak pojem kapuśniaku lub grochówki to przymus siedzenia w domu?Jedynym wyjątkiem jest ten kto brzydzi się mydła i wody.


Nie mam najmniejszego zamiaru niczego Ci zabraniać / nie jesteś przecież ubezwłasnowolniony /ani nie jest to ujęte normami prawnymi.

Dyskutujemy o tolerancji a także o postępowaniu jednostki wobec innych oczekiwań grupy i na odwrót a wszystko chodzi o to aby egzystować bezkolizyjnie z innymi w tym zwariowanym, zapędzonym świecie bo niedługo dojdzie do tego że na szlakach zamiast się pozdrawiać będziemy na siebie warczeć lub dawać sobie po mordzie przechodząc obok siebie.
Już zaczęliśmy warczeć.A czemu to chyba wiesz?


Coś niezrozumiałe? Można kogoś poprosił żeby wyjaśnił :)

: 2013-07-18, 20:46
autor: Mirek
można.

: 2013-07-19, 22:09
autor: Manek
No Mirek to alkohol ma juz chyba we krwi. Nie ma tematu czy nawet postu by nie wspomniał o tym jaki to z niego wspaniały spożywczy tego szlachetnego, bądź co bądź, trunku. Mirek weź może udział w jakiś zawodach w piciu. Może jaką kasę wygrasz i w końcu narzekać przestaniesz na jej brak. A może jej brak masz bo na piwo wydajesz ciągle? Sie. Weź chopie zastanów bo się już niedobrze robi od tego Twego narzekania i biadolenia i mącenia wody na forum. Zresztą nie tylko tym. A było tu tak fajnie przed przyjściem Mirosława, ech....