Co ciekawego usłyszałeś/dowiedziałeś się na szlaku?

Dyskusje o górach, turystyce górskiej itp.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2013-09-13, 07:58

Piotrek pisze:Więc wszędzie po wsiach możemy powiedzieć, że my tutejsi


A Ślązacy WON :D
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

laynn

Postautor: laynn » 2013-09-13, 08:29

Piotrek pisze:Lepiej nie mów miejscowym o tym :D

Tak zawsze mi się to przypomina, gdziekolwiek w Polsce mówiłem, że mieszkam w Dąbrowie G. to zawsze każdy mawiał o to wy ze Śląska...
Jak pisałem dawniej mi to po prostu nie robiło różnicy.

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-09-13, 08:37

Mam ciut podobnie. Jak gdzieś dalej jestem to po rejestracji myślą, żem ze śląska, bo na początki jest S. A mam jedynie tyle wspólnego z tym regionem co dziwny podział administracyjny.

Awatar użytkownika
Mirek
Posty: 3818
Rejestracja: 2013-07-10, 09:43
Lokalizacja: wodzisław śląski

Postautor: Mirek » 2013-09-13, 08:44

A ja często spotykam misie.Bo często słyszę daleko jeszcze?Bo misie dalej nie chce.
Ostatnio zmieniony 2013-09-13, 08:44 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno.

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-09-17, 22:23

W szkole średniej będąc na wycieczce szkolnej kumpel ciągle mylił, a nie wiem czemu bo nazwa jednak wyraźnie inna, Sromowce ze Szczawnicą (gdzie spaliśmy). I któryś raz z rzędu narzekając na bolące nogi, zaczął kwenkać:

-Jezuu, jak bym sie piwka napił, daleko jeszcze do Sromowców?- pyta.
-Kurva, do Szczawnicy idziemy, ile razy Ci to mówić- już sie poirytowałem bo ciągle marudził.
-A, przejęzyczyłem się.
-Przejęzyczenie będzie jak Ci język spadnie z łechtaczki na odbyt.
-Ale że jak....fuj, Dziki ty świnio- rzekła idąca obok koleżanka :lol

Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2013-09-17, 22:58

dobre :D bo świńskie ;)
in omnia paratus...

Vision

Postautor: Vision » 2013-09-18, 09:14

Piotrek pisze:-Przejęzyczenie będzie jak Ci język spadnie z łechtaczki na odbyt.


Ty świnio. :)

Skojarzyło mi się to z taką sytuacją u mnie na praktykach kiedyś, jak dziewczyna układała faktury, przychodzi szef i się jej pyta czy to już ułożone, a ona mu: no tak mniej więcej. Jak się zdenerwował i do niej: Jak ku... mniej więcej? Mniej więcej to jest mniej w du... więcej na plecach...

Byłem pod wrażeniem :o-o
Ostatnio zmieniony 2013-09-18, 09:22 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.