Góry Bez Granic

bo Lenin chadzał po Tatrach - i już wszystko wiadomo

jakby chadzał po Beskidach czy innych to historia mogłaby się potoczyć inaczej

W Tatrach i o mało tam nie skończył żywota, na dodatek podobno przewodnikowi, który go uratował nie zapłacił za usługę, a to niegrzeczny.

Pra-ojciec obecnych zwyczajów. TOPRowi też się nie płaci

No to wszystko jasne, jednak komuniści nami kierują nadal.

Tak bym tego nie nazwał aczkolwiek od razu skojarzyły mi się te wszystkie teksty jakie po interwencjach TOPR/GOPRu czyta, że za darmo.

Ja już widzę jak każdy "Kowalski i Nowak" wyjmują kasę z portfela i płacą, wtedy dopiero TOPR by zapłakał przy wystawianiu Wezwań do zapłaty...

Oj, myślę że TOPR by sie nie pogniewał za dodatkowy grosz jaki by wpadał za akcję.
No ale rozwiązanie tej sprawy to u nas, póki co, "Niekończąca się opowieść".

Ja mogę powiedzieć śmiało że góry w znacznym stopniu wyrobiły mój charakter , na pewno do jakiegoś stopnia go ukształtowały , nie mówiąc już o tężyźnie fizycznej . Jednak czy mnie uszlachetniły? Myślę że nie , dalej jestem taką szują jaką byłem .

Tatrzański urwis pisze:dalej jestem taką szują jaką byłem .

Jest dokładnie, tak jak piszesz.

Pudelek pisze:bo Lenin chadzał po Tatrach - i już wszystko wiadomo

jakby chadzał po Beskidach czy innych to historia mogłaby się potoczyć inaczej

Wystarczyłoby, żeby z perci zleciał

Góry nie uszlachetniają ludzi, ale Lechu uszlachetnia góry!