Świeżość "na drugi dzień"

Dyskusje o górach, turystyce górskiej itp.
Vision

Postautor: Vision » 2013-07-29, 17:09

Główną moją bolączką to jest to, że zostałem bezrobotny, o czym mało mówię, ale to jest główny powód wszystkiego... ale jestem dobrej myśli, że to chwilowe objawy i ikra wróci jak tylko praca będzie. :-o Bo w Tatry to bym już pojechał, zresztą po tym ostatnim wyjeździe, już po dwóch dniach miałem ochotę wracać.

PS: No ale właściwie to to nie jest jakiś wielki problem, bo to się dzieje tylko na trasach przy około 30 km i więcej, a tak się na co dzień też nie chodzi, więc nie ma co narzekać. :-o
Ostatnio zmieniony 2013-07-29, 21:10 przez Vision, łącznie zmieniany 6 razy.

Awatar użytkownika
dagomar
Posty: 1273
Rejestracja: 2013-08-15, 21:40
Lokalizacja: z nizin
Kontakt:

Postautor: dagomar » 2013-08-16, 10:42

Parę tras rowerowych po 150km w miesiącu, paręnaście km wpław, tenis ziemny i stołowy. To mój sposób, który pozwala przejść kilka ciężkich tras w Tatrach dzień po dniu bez zakwasów dnia następnego. Bo zmęczenie podczas trasy jest chyba nie do wyeliminowania

laynn

Postautor: laynn » 2013-08-19, 09:49

Vision pisze:że zostałem bezrobotny

to potrafi dać w dupę psychice. Sam to kiedyś przerabiałem.
Ja pracuję w handlu, więc cały czas na nogach, więc nie mam problemu z zakwasami po wyrypie, a jeśli nawet to zaraz to trza rozchodzić i tyle. Gorzej z bolącymi stopami. Tu jest różnie...

Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2477
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-08-19, 09:55

laynn pisze:Gorzej z bolącymi stopami.

Miałam ogromny problem ze stopami jak miałam poprzednie buty, po pierwsze chyba były ciut za małe, więc moje palce po paru dniach (średnio 2-3) były tak zmasakrowane i odparzone, że każde kolejne wyjście, to było kuśtykanie, po drugie buty miały tak miękką podeszwę (a może się wyrobiła), że czułam każdy kamień i nierówność pod stopami. Jedyne, co można na to doradzić, to moczenie stóp w chłodnej wodzie (potok albo miska ;) ).

laynn

Postautor: laynn » 2013-08-19, 10:09

Malgo Klapković pisze:Jedyne, co można na to doradzić, to moczenie stóp w chłodnej wodzie (potok albo miska ;) ).

No mnie ogólnie pomaga kąpiel/prysznic.
A parę lat temu jak zszedłem z orlej, na drugi dzień ledwo do kuźnic się dokuśtykałem ale o dziwo potem jakoś się przyzwyczaiłem i zrobiłem kolejną część orlej (tu link https://picasaweb.google.com/1006097890 ... 009ZdjZTel )

Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2477
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-08-19, 10:41

Foty bardzo ciekawe, szkoda, że z telefonu, wciąż wiem gdzie moje miejsce w Tatrach (nad Morskim Okiem) :dev

Awatar użytkownika
tatromaniak
Posty: 323
Rejestracja: 2013-07-07, 19:55
Lokalizacja: Podhale

Postautor: tatromaniak » 2013-08-19, 10:41

Wydaje mi się, że bolące stopy to tylko i wyłącznie problem butów / głównie / i skarpet /bardzo znikomy ale istotny wpływ /!!!
Chodzę bardzo dużo, szczególnie po kamieniach a od przeszło roku w butach z naturalnej skóry znanej podhalańskiej firmy.
U mnie nie ma problemu bolących stóp.
Naturalna skóra ma właściwości elastycznego dostosowywania się do profilu nogi i nie ma ruchu nogi.
Oczywiście buty nie mogą być ani za duże ani za małe.

Nie zgadzam się zupełnie z opinią Dagomara, że jazda na rowerze, tenis czy pływanie mają wielkie znaczenie na zakwasy szczególnie .
Jak się wejdzie w cykl pieszych wędrówek / mam taki dopracowany / to problem zakwasów nie istnieje :)

laynn

Postautor: laynn » 2013-08-19, 11:09

tatromaniak pisze:Wydaje mi się, że bolące stopy to tylko i wyłącznie problem butów / głównie / i skarpet /bardzo znikomy ale istotny wpływ

racja. Jakość chodzenia u mnie poszedł do góry po dobraniu odpowiednich skarpet. Takich z dopełnieniem na palce i pięty. Nawet jakieś ostatnio noszę z biedronki i też jest ok (do trekingu czy do tenisa, nie pamiętam).
Co do butów, wcześniejsze zgniatały mi palce, czyli chyba były za małe, teraz mam ciut jakby za duże bo mi latają stopy w nich.

Malgo Klapković pisze:Foty bardzo ciekawe, szkoda, że z telefonu,

a stwierdziłem, że opiszę tą wycieczkę...ale zaznaczam to było parę lat/kilogramów temu :D :D :D
edit jest w relacjach
Ostatnio zmieniony 2013-08-19, 11:09 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2477
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-08-19, 11:10

laynn pisze:zaznaczam to było parę lat/kilogramów temu

Ale góry wciąż te same :)

laynn

Postautor: laynn » 2013-08-19, 11:11

Malgo Klapković pisze:Ale góry wciąż te same :)

no też nad tym się zastanawiam :lol

laynn

Postautor: laynn » 2013-08-19, 11:23

tatromaniak pisze:butach z naturalnej skóry znanej podhalańskiej firmy.

a możesz zrobić małą reklamę??

Awatar użytkownika
tatromaniak
Posty: 323
Rejestracja: 2013-07-07, 19:55
Lokalizacja: Podhale

Postautor: tatromaniak » 2013-08-19, 11:33

laynn pisze:
tatromaniak pisze:butach z naturalnej skóry znanej podhalańskiej firmy.

a możesz zrobić małą reklamę??


Dawniej Podhale a teraz Wojas.
Mają pewne wady - to dla producenta / przeszedłem w nich około 1500km po skałach w przeciągu roku / ale też mają wiele zalet a najważniejszą to dobre wkomponowanie się w nogę /zero odgniotów i praktycznie zero śladów na nogach po całodziennym częstym chodzeniu /.
Ostatnio zmieniony 2013-08-19, 11:36 przez tatromaniak, łącznie zmieniany 2 razy.

laynn

Postautor: laynn » 2013-08-19, 11:39

tatromaniak dzięki. W sumie to właśnie szukam takich ze skóry. Za młodu dostałem takie trapery, podobno z bieszczad i chodziło się w nich super.

Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2477
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-08-19, 11:44

tatromaniak pisze:bolące stopy to tylko i wyłącznie problem butów / głównie / i skarpet /bardzo znikomy ale istotny wpływ

Właśnie dostałam gazetę "n.p.m." i jest tam artykuł nt. skarpet, no ciekawe co tam wymyślili, ja używam trekkingowych, ale chyba już się wysłużyły, tylko kasy na nowe nie mam...

Awatar użytkownika
tatromaniak
Posty: 323
Rejestracja: 2013-07-07, 19:55
Lokalizacja: Podhale

Postautor: tatromaniak » 2013-08-19, 11:50

Malgo Klapković pisze:
tatromaniak pisze:bolące stopy to tylko i wyłącznie problem butów / głównie / i skarpet /bardzo znikomy ale istotny wpływ

Właśnie dostałam gazetę "n.p.m." i jest tam artykuł nt. skarpet, no ciekawe co tam wymyślili, ja używam trekkingowych, ale chyba już się wysłużyły, tylko kasy na nowe nie mam...


Ta nowsza generacja skarpet jest całkiem do dupy.
Mam 3 pary, które mam już ponad 3 lata i sypią mi się ale nawet w takim stanie nie oddam ich za te pseudo nowości !!!