buba pisze:Ja tez
to jest co, o czym pisałem - najwięcej nad likwidacją połączeń płaczą ci, którzy i tak z nich nie korzystają
Pretekst do niekorzystania zawsze się znajdzie - jak nie brak odpowiednich połączeń, to zbyt nowy autobus. A zupa była za słona
Buba, gdyby wszyscy byli tacy jak Ty, to w Polsce w ogóle nie byłoby komunikacji publicznej - dobrze, że nie wzięłaś się do polityki
Znam Cię może niezbyt długo, bo od 2008 roku (wcześniej z forów), ale na palcach jednej ręki mogę policzyć sytuacje, gdzie pojechałaś w góry nie-autem: i to nie tylko do kompletnego zadupia, ale też do miejsc, gdzie komunikacja dociera. Jakby to porównać np. do Eco, który nie narzeka na każdym forum jakie to dziadowskie czasy, tylko w 95% przypadków po robocie bierze plecak, wsiada do tego co jedzie, czasem trochę podejdzie, czasem złapie stopa albo będzie na miejscu późno - to jest znacznie bardziej "klimatyczne", niż wożenie się zardzewiałym autem
Powiedzmy to wprost - stałaś się pod tym względem wygodna. A gadanie o kasacjach połączeń itp. to zwykłe mydlenie oczu
ewentualnie kolejną odsłoną hipokryzji bubowej (ciąg dalszy z cyklu: nowoczesność jest zła, ale korzystam z niej pełnymi garściami)
buba pisze:Tak samo jak ostatnio bardziej we wlasnym domu sie czuje jak w schronisku niz tych roznych wyremontowanych hotelopodobnych obiektach w naszych gorach
Akurat w polskich górach hotelebodobnych schronisk jest niewiele. Ale oczywiście można wskazać taką listę, aby ponarzekać jak to źle
I znowu oczywiście najbardziej lamentują ci, którzy i tak pod dachem schronisk nigdy zbyt dużo nie spali
PS>są ludzie którzy nie mają auta ani nie mają znajomych, aby się z nimi autem zabrać. I co robią? Jeżdżą w góry. To wprost niesamowite jacy to bohaterowie w dzisiejszych czasach