Śmierdzące szlaki czyli...

Dyskusje o górach, turystyce górskiej itp.
Awatar użytkownika
TataOjciec
Posty: 353
Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
Lokalizacja: Z Blokowiska

Postautor: TataOjciec » 2014-04-18, 11:54

Są też stwierdzone przypadki , wypierdzenia zawartości w wersji lotnej .
Piotrek może potwierdzić :D
Az ta amboną ,to słyszałem wcześniej czy byłem w okolicy bo już nie pamiętam :?
Obrazek

Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2014-04-18, 12:01

Az ta amboną ,to słyszałem wcześniej czy byłem w okolicy bo już nie pamiętam :?


Skoro nie pamiętasz, to znaczy, że na pewno nie byłeś 'pod' :D
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.

Awatar użytkownika
TataOjciec
Posty: 353
Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
Lokalizacja: Z Blokowiska

Postautor: TataOjciec » 2014-04-18, 12:08

nes_ska pisze:Skoro nie pamiętasz, to znaczy, że na pewno nie byłeś 'pod'


Jak by Ci to powiedzieć , w tamtych czasach działo się wiele rzeczy w różnych "czasoprzestrzeniach" :fajka .
Czekam więc na potwierdzenie Piotrka , bo pod co prawda nie byłem ale nad (czyli w chatce w tym czasie ) to już nie jestem pewien
Ostatnio zmieniony 2014-04-18, 12:08 przez TataOjciec, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-04-18, 12:15

Pod amboną nie byłeś na szczęście ale w szałasie tak :) (jeszcze z Jackiem, Fazim i JanemBrowarem tam byliśmy).
Szałas całkiem fajny był, jak sypał śnieg to zawiewało do środka. Cieniutki rosół Winiary na wodzie ze śniegu wchodził jak złoto :lol

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2014-04-18, 12:16

Degeneraci ze stodoły.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-04-18, 12:20

bton1 pisze:ktoś ma sraczkę, to sra

Myślę ,że najwłaściwsze będzie słowo - kał :D
in omnia paratus...

Awatar użytkownika
TataOjciec
Posty: 353
Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
Lokalizacja: Z Blokowiska

Postautor: TataOjciec » 2014-04-18, 12:24

Piotrek pisze:Pod amboną nie byłeś na szczęście ale w szałasie tak


Ha mimo wieku jeszcze nie najgorzej z pamięcią.

Tak szałas kojarzę takie folie jakieś wewnątrz , miały osłaniać od owego śniegu

TNT'omek pisze:..........będzie słowo - kał


A mnie się wydaje że GÓWNO , bardziej będzie na miejscu :D
Ostatnio zmieniony 2014-04-18, 12:32 przez TataOjciec, łącznie zmieniany 3 razy.
Obrazek

Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-04-18, 12:49

TataOjciec pisze:GÓWNO

może godzić w gust i dobry smak założyciela tematu :D

Piotrek pisze:bton1 napisał/a:
A właśnie.. jak ktoś ma sraczkę, to sra często czy rzadko :) ?
Raczej często ale z rozróżnieniem na rzadko lub gęsto :)

Sraczka tylko na rzadko...

TataOjciec pisze:wypierdzenia zawartości w wersji lotnej

tzw. "kleks" lub bąk na mokro :D słyszałem , słyszałem, że to nic dobrego na szlaku...
in omnia paratus...

Awatar użytkownika
TataOjciec
Posty: 353
Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
Lokalizacja: Z Blokowiska

Postautor: TataOjciec » 2014-04-18, 12:59

tzw. "kleks" lub bąk na mokro słyszałem , słyszałem, że to nic dobrego na szlaku...
_________________


o FEE , nie że kleks .
Technika jest taka że jak bardzo Ci się chce to po prostu się skupiasz i "wypierdujesz" na sucho, powolutku sukcesywnie raz po raz , z wielka uwagą w obawie o kleksa właśnie .
Nie ukrywam technika nie jest łatwa i wymaga lat treningów na wolnym powietrzu z zapasem bielizny w plecaku .
Ale się da :D

A "pogłębiając" wątek czy wiecie że :

W jaskiniach Tatr Polskich ( tych nie turystycznych) obowiązuje nakaz używania "woreczków na kał " . Wygląda to tak że złazi się na takie -400 biwaczek, jak czasami się zdarza kloc to do woreczka. Woreczek oczywiście należy wynieść z dziury , więc woreczek siup do wora na plecy i dymamy do góry po tych wszystkich linach z GÓWNEM w plecaku hehehehe.
Wrażenia niesamowite i kartą MASTERCARD za to nie zapłacisz :P .
Ostatnio zmieniony 2014-04-18, 13:06 przez TataOjciec, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek

Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-04-18, 16:28

Takich woreczków używa Alaska, wszystkie duże ściany w amerykańskich parkach narodowych...na wielowyciągowych drogach z biwakami w ścianie, robi się w woreczek, coby potem szczoteczką ściany nie czyścić :D
in omnia paratus...