Świeżość "na drugi dzień"

Dyskusje o górach, turystyce górskiej itp.
laynn

Postautor: laynn » 2013-08-19, 11:52

Moje ulubione skarpety poszły do kosza, ale zaraz potem dostałem (chyba) takie same. Niestety nie wkleję ani linku, ani zdjęcia bo coś im strona nie działa...
Ale mnie to coś ok 30zeta za parę kosztowało. A na pewno to dobrze wydane pieniądze były.

Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12271
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2013-08-19, 12:52

Malgo Klapković pisze:jest tam artykuł nt. skarpet, no ciekawe co tam wymyślili


ja tam używam po prostu czystych. Polecam.

Nie no, ponoc są jakieś różnice w bezszwowych i szwowych, ja tam róznicy nie zauważyłem, ze stopami nie mam problemu. A wygodne obuwie na pewno ma jakiś tam wpływ.

Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2013-08-21, 14:45

Ja polecam skarpety z LIDLa.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.

Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2013-08-21, 16:06

Stopy umyte - wysuszone +dobre skarpety-czyste +dobre buty - suche! tyle w temacie stóp :)
Dla mnie najlepszym sposobem po ciężkim dniu w górach jest gorąca kąpiel + dawka alkoholu. Prysznic poza umyciem skóry , co nie jest bez znaczenia dla odpoczywającego organizmu, działa również relaksująco i odprężająco. Alkohol natomiast rozluźnia i zmniejsza napięcie mięśni i ścięgien. Uwaga!Nie mówię o uwaleniu się jak zwierzę :D
Na drugi dzień można znowu bezboleśnie ruszać na szlak :D
Ostatnio zmieniony 2013-08-21, 16:07 przez TNT'omek, łącznie zmieniany 2 razy.
in omnia paratus...

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-08-21, 21:39

Kiedyś zauważyłem, że kac najszybciej mija właśnie jak się w tej męce zapiernicza pod górkę. Tak jak by go człowiek wypocił :) Co prawda z początku nie jest lekko ale dużo szybciej schodzi to sflaczenie niż podczas dogorywania przed telewizorem.

Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2477
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-08-21, 21:46

"Na kaca najlepsza praca" ;)

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-08-21, 21:53

Ja mam siedzącą i w dodatku umysłową. Słowo daje, że nie jest wtedy miło :oko2
Wolę jednak pod górkę :-)

Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2477
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-08-21, 22:04

Wiem, zawsze byłam tzw. biurwą ;) Praca mięśni, to je to ;)

Awatar użytkownika
dagomar
Posty: 1273
Rejestracja: 2013-08-15, 21:40
Lokalizacja: z nizin
Kontakt:

Postautor: dagomar » 2013-08-21, 22:58

Skarpety Mund K2, najlepsze ze stosowanych przeze mnie, grube i mięsiste, nie odparzają się spody stóp. Nieprawdą jest, że na lato powinno się stosować cienkie, przy grubych butach tylko gruba skarpeta coolmax daje jakie takie oddychanie stóp. Co do treningu będę się upierał, szczególnie rower pozwala zachować formę w sytuacji, gdy nie ma gór pod ręką, ale mówimy o jeździe przez powiedzmy 8 godzin z pełnym obciążeniem, a nie o wycieczce 10 km do cioci.

Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2477
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-08-21, 23:02

dagomar pisze:mówimy o jeździe przez powiedzmy 8 godzin z pełnym obciążeniem

Na takie jeżdżenie, to chyba trzeba założyć działalność Kurier rowerowy, kto ma tyle czasu na rower?

Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2013-08-21, 23:15

dagomar pisze:Skarpety Mund K2, najlepsze ze stosowanych przeze mnie

Może wiesz co na skarpetach Munda , na palcach oznaczają skróty TH i CO ?? Mam kilka par i nie mogę się w nich połapać ,bo wszystkie są jednakowo grube ;)
in omnia paratus...

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2013-08-22, 07:25

Od wielu lat w ogóle nie trenuję między wycieczkami. I lenistwo i inne sprawy. Za to dosyć często na te wycieczki chodzę - w tym roku dobijam do 40 razy. Kondycja i "świeżość o poranku" robią się same :)

laynn

Postautor: laynn » 2013-08-22, 08:30

Malgo Klapković pisze:"Na kaca najlepsza praca" ;)

Oj coś o tym wiem. Za młodu jak się przegieło, to potem w pracy przerzucenie kilku palet napoi od razu stawiało na nogi... :D i człek robił się głodny, mimo iż godzinę wcześniej nie dało rady nic do gęby wsadzić.
dagomar pisze:Nieprawdą jest, że na lato powinno się stosować cienkie

Pracuję w ciężkich butach z blachą (coś ala glany) i cały rok zapierdzielam w grubych skarpetach, w innych się nie da. W górach też wolę te grubsze.
Dobromił pisze:w tym roku dobijam do 40 razy. Kondycja i "świeżość o poranku" robią się same

Pozazdrościć :(

Awatar użytkownika
dagomar
Posty: 1273
Rejestracja: 2013-08-15, 21:40
Lokalizacja: z nizin
Kontakt:

Postautor: dagomar » 2013-08-22, 08:34

TNT'omek pisze:Może wiesz co na skarpetach Munda , na palcach oznaczają skróty TH i CO

podejrzewam, że Thermolite i Coolmax, reszta TUTAJ

Malgo Klapković pisze: kto ma tyle czasu na rower?

Jeździmy z żoną praktycznie tylko w niedziele, za to większość niedziel w roku :-/ plus ja indywidualnie krótkie czasówki czasami w tygodniu. Mimo, że odpada czas na góry, na narty i w czasie deszczu, silnych mrozów i śnieżycy (aż takim Harpagonem nie jestem), tym systemem przejeżdża się ok 3000 km rocznie - dla kondycji człowieka z szóstym krzyżykiem na karku w zupełności wystarczy. :-)
Ostatnio zmieniony 2013-08-22, 08:39 przez dagomar, łącznie zmieniany 1 raz.

Tilia
Posty: 3
Rejestracja: 2013-07-26, 16:26

Postautor: Tilia » 2013-08-22, 12:25

Po ciężkim dniu w górach,na zakwasy,najlepszy jest sok z arbuza