Strona 7 z 10

: 2023-02-23, 09:08
autor: Coldman
Co planowania, to myślę nad planowaniem noclegów na GSB

Zaczynam koniec sierpnia w weekend to wiadomo, że wcześniej te 2 noce muszę zarezerwować, ale potem w tygodniu, bez problemu się coś znajdzie. Gorzej następne weekendy.
W tym przypadku nie widzi mi się podążać z punktu A do punktu B ustalonych kilka miesięcy wcześniej.

: 2023-02-23, 09:32
autor: Adrian
Coldman pisze:Co planowania, to myślę nad planowaniem noclegów na GSB

Zaczynam koniec sierpnia w weekend to wiadomo, że wcześniej te 2 noce muszę zarezerwować, ale potem w tygodniu, bez problemu się coś znajdzie. Gorzej następne weekendy.
W tym przypadku nie widzi mi się podążać z punktu A do punktu B ustalonych kilka miesięcy wcześniej.


To jest poważny problem w organizacji takiego przedsięwzięcia, żeby nie tachać ze sobą namiotu lub tarpa, plus cała reszta ...
Życzę powodzenia :)

: 2023-02-23, 10:00
autor: AniaP
Czytając powyższe, znikam na rok :D

: 2023-02-23, 10:08
autor: sprocket73
Aniu... przecież Adrian nie napisał nic złego.

: 2023-02-23, 10:09
autor: AniaP
Ja tylko tak profilaktycznie :D :D

: 2023-02-23, 10:10
autor: sprocket73
Adrian - przeproś natychmiast!

: 2023-02-23, 10:16
autor: AniaP
Właśnie :D

: 2023-02-23, 11:09
autor: opawski1
U mnie z planowaniem jest różnie ;)
Generalnie jak jestem u siebie w Górach Opawskich to zbytnio nie planuję i pozwalam sobie na dużą elastyczność, chaszczing itp. Czasem mam jakiś cel, ale którędy do niego dojdę niezbyt, albo ustalam jakąś trasę, której się nie trzymam ;)
Jeśli jadę gdzieś dalej choćby w Beskidy tutaj już sobie planuję trasę na papierowej mapie w domu (albo w schronisku) i sprawdzam co jest w okolicy jeśli zupełnie nie znam terenu. Lubię wiedzieć coś o tych miejscach. Resztę wiedzy uzupełniam przy pisaniu relacji. Sprawdzam gdzie można spać, gdzie jeść, gdzie robić zakupy, gdzie zejść na pociąg powrotny, sprawdzam rozkłady itp. Kalkuluję też czas przejścia, ale w moim przypadku jest on bardzo trudny do kalkulacji. :D Bo chodzę niby szybko, ale się wlokę... :D bo często się zatrzymuję, na zdjęcia, na widoki, jeśli jakieś miejsce mi się spodoba to wyciągam piwo i potrafię zostać tam godzinę... A czasami też kogoś spotykam na szlaku... a że jestem gadatliwy :D to rozmowa się czasem przeciąga i potem nie zdążam ;) Na ostatnim zimowym wypadzie w Beskid Śląski to pół wypadu przegadałem czy to z Adrianem, czy ludźmi w schronisku, czy przypadkowo spotkanymi na trasie, a nawet w pociągu. A niby byłem sam... :P Więc generalnie wychodzi, że w takich wycieczkach też jestem elastyczny, plan trasy też potrafię zmienić jeśli w trakcie stwierdzę, że inny wariant może być lepszy. Bardzo nie lubię pośpiechu w górach, zatem plany czasowe jak u Coldmana co do 10 min, w ogóle nie wchodzą w grę ;) Jedynie co mi wyznacza czas w górach i muszę się w miarę go trzymać to zachód słońca i rozkład jazdy pociągów, gdy muszę wracać do domu. A tak to wolność! :)

Coldman pisze:Co planowania, to myślę nad planowaniem noclegów na GSB
Zaczynam koniec sierpnia w weekend to wiadomo, że wcześniej te 2 noce muszę zarezerwować, ale potem w tygodniu, bez problemu się coś znajdzie. Gorzej następne weekendy.
W tym przypadku nie widzi mi się podążać z punktu A do punktu B ustalonych kilka miesięcy wcześniej.

O widzę konkretnie planujesz ten GSB, masz już termin. ;) Planujesz iść z Ustronia do Wołosatego czy odwrotnie?
Mi ten GSB też coraz bardziej chodzi po głowie w tym roku, bo to może być ostatnie lato, gdzie mam tyle czasu, i może wypadałoby zaszaleć. Po maturze poszedłem na GSS, teraz po studiach może czas na GSB ;) Jakbym go robił to prawdopodobnie też w terminie sierpniowo-wrześniowym, bo najbardziej mi pasuje ten okres. No i pogoda zazwyczaj w tym okresie jest już spokojniejsza, a dzień jeszcze w miarę długi, bo lipiec często jest zwariowany upały, burze itp.
Na GSS noclegi rezerwowałem czasem rano tego samego dnia, 1 góra dwa dni do przodu z trasy. Właśnie w tygodniu nie było żadnego problemu, a weekendy czasem tak... no i raz wylądowaliśmy w wiacie :D

: 2023-02-23, 12:55
autor: Coldman
opawski1 pisze: Bardzo nie lubię pośpiechu w górach, zatem plany czasowe jak u Coldmana co do 10 min, w ogóle nie wchodzą w grę ;) Jedynie co mi wyznacza czas w górach i muszę się w miarę go trzymać to zachód słońca i rozkład jazdy pociągów, gdy muszę wracać do domu. A tak to wolność! :)

Coldman pisze:Co planowania, to myślę nad planowaniem noclegów na GSB
Zaczynam koniec sierpnia w weekend to wiadomo, że wcześniej te 2 noce muszę zarezerwować, ale potem w tygodniu, bez problemu się coś znajdzie. Gorzej następne weekendy.
W tym przypadku nie widzi mi się podążać z punktu A do punktu B ustalonych kilka miesięcy wcześniej.

O widzę konkretnie planujesz ten GSB, masz już termin. ;) Planujesz iść z Ustronia do Wołosatego czy odwrotnie?
Mi ten GSB też coraz bardziej chodzi po głowie w tym roku, bo to może być ostatnie lato, gdzie mam tyle czasu, i może wypadałoby zaszaleć.


Ten mój plan jest na podstawie godzin z mapy turystycznej, a przy dłuższej trasie to ja tam sporo potrafię nadrobić, a w drugą stronę, nie robi mi różnicy godzina później w schronisku czy w domu. Plan sam w sobie musi być, żebym potem podczas marszu nie szukał atrakcji, bo mi za dużo czasu zostało.

3 tygodniowy urlop to już mam uzgodniony z kadrową xD Oczywiście, że z Ustronia do Wołosatego, na start mnie ktoś podrzuci samochodem, a z mety na spokojnie sobie pojadę pociągiem. Jeszcze przed GSB idę MSB i GSŚ

: 2023-02-23, 13:37
autor: sprocket73
a co z The Loop?

: 2023-02-23, 18:19
autor: włodarz
Dobromił pisze:włodarz napisał/a:
Dobromił, a wiesz, że na sam szczyt Pradziada można wjechać legalnie swoim autem?
Jestem ambitnym typem turystycznym. Zaparkujemy 100 metrów od szczytu.


Tak się nie da. Zostaje Ci zaparkować na Ovcarni, 3,8 km od szczytu.

: 2023-02-23, 19:24
autor: Sebastian
W góry jeżdżę na: jednodniówki, długie weekendy lub wakacje. Te drugie są zawsze z "bazą" w jednym miejscu, nie chodzę z plecakiem na długie kilkudniowe trasy, chyba już PESEL nie ten...

Planowanie wycieczki oznacza dla mnie dwie rzeczy:

1. Sprawdzenie prognozy pogody - tu jestem w tej części turystów, która zwraca na to dużą uwagę. Mam w tym już pewną wprawę, rzadko mnie moje prognozy zawodzą, choć zdarza się. Mam ten komfort, że w miarę często mogę się wyrwać z pracy w tygodniu na jeden dzień, z czego ochoczo korzystam, jak się pojawia okazja (ale nie w lecie). Zauważyłem, że w okresie wiosenno-letnim prognoza pogody jest najbardziej niestabilna i lubi się zmienić z dnia na dzień, ale jakoś udaje mi się wstrzelić.

2. Planowanie trasy - podobnie jak Sprocket73, bardzo lubię wcześniej planować na mapie trasy wycieczek. Kręci mnie wyszukiwanie mało znanych, a pięknych miejsc w górach. Często posiłkuję się przy tym zdjęciami zamieszczonymi na Google Maps oraz mapy.cz. Zauważyłem też, że od kilku lat mam wyraźny cykl roczny:

Zima: z uwagi na zmiany klimatyczne raczej wyższe Beskidy (tak od 1200 m) i Tatry oraz Fatra, choć zdarzały się czasem fajne niższe zimowe wycieczki (Cieślar, Maciejowa). Oczywiście szukanie inwersji i dopasowanie celu, tak aby wyjść ponad chmury. Co nieco o tym będzie w nowej relacji z Ciemniaka
Przedwiośnie: dla mnie dość martwy okres, zauważyłem że często w kwietniu ilość wycieczek wynosi zero
Wiosna: maj to czas wycieczek w niskie góry (600-800m) tam, gdzie jest najbardziej zielono i kwitnąco, w czerwcu ruszam trochę wyżej, bo też jest faktem, że nie lubię upałów
Lato: raczej martwy górsko okres, czasem jakieś Tatry jako ucieczka przed upałami i trochę też robienie kondycji na szczyt jesienny, dużo wycieczek rowerem
Jesień: we wrześniu wakacje w Terchowej :), potem szukanie złotej jesieni, czyli połoniny, lasy liściaste itp., w listopadzie Gorce, Beskid Niski, Beskid Sądecki - zauważyłem, że tam kolorki utrzymują się dłużej, a Gorce nawet przy bezlistnych drzewach są piękne (te żółte trawy na hali).

Jeśli chodzi o możliwości kondycyjne, to trasa 20-22 km + 1200-1300 metrów podejścia to dla mnie max.

: 2023-02-24, 14:43
autor: AniaP
Kolega Sebastian bardzo ładnie wszystko podsumował, wiadomo ile może i gdzie może, konkretnie i na temat. Uczcie się od niego :D Mam chyba podobnie ale wolę krótsze trasy bo nie kilometrami się liczy szczęście.
Ważne by być.

: 2023-02-24, 14:49
autor: sprocket73
Seba, wygląda na to, że będziesz mógł zabrać Anię na wycieczkę, gratulacje! :)

: 2023-02-24, 14:51
autor: AniaP
Seba, wygląda na to, że będziesz mógł zabrać Anię na wycieczkę, gratulacje! :)


Nie no nie wyprzedzajmy faktów :D