Ku pamięci ;) czyli zapiski z gór

Dyskusje o górach, turystyce górskiej itp.
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2477
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Ku pamięci ;) czyli zapiski z gór

Postautor: Malgo Klapković » 2013-08-15, 21:43

Ciekawa jestem czy w jakiś sposób (oprócz relacji tutaj) spisujecie swoje wspomnienia z podróży, czy może wywołujecie zdjęcia i opisujecie je, a może macie jeszcze inny sposób, by swoje podróże "ocalić od zapomnienia"?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Malgo Klapković, łącznie zmieniany 4 razy.

laynn

Postautor: laynn » 2013-08-16, 08:21

No dla mnie jest to galeria na picassie. Właśnie nie dawno dysk szlag trafił i zdjęcia zostały na galerii. Kiedyś to były wywoływane foty...
A pisać nic poza podpisami i kilkoma relacjami nie piszę, ale one też w sieci zostają.

Awatar użytkownika
dagomar
Posty: 1273
Rejestracja: 2013-08-15, 21:40
Lokalizacja: z nizin
Kontakt:

Postautor: dagomar » 2013-08-16, 08:49

Mam rejestr wszystkich tatrzańskich wycieczek, ot tak, czasami chce się wiedzieć, "kiedy to było...", bez opisów, bez wrażeń, tylko data i trasa. Wrażenia zostają w głowie. Jak przekazać słowem pisanym burzę na Grani, zjazd na plecach po lodzie z Przełęczy, kilkugodzinną drzemkę na pustym Szczycie w ciepły wrześniowy dzień, czternastą godzinę marszu na hadcorowej trasie, kilkugodzinny powrót w ulewie ?. Nie da się
Poza tym zdjęcia, ale to dokumentacja ulotna, nie obejmuje deszczu, burz, mgły, śnieżycy, czyli połowy tras ;) , mam aparat dość duży, nieporęczny i wodonieodporny, czasami go się po prostu zwyczajnie nie chce wyciągnąć, bo to burzy rytm drogi

Awatar użytkownika
Mirek
Posty: 3818
Rejestracja: 2013-07-10, 09:43
Lokalizacja: wodzisław śląski

Postautor: Mirek » 2013-08-16, 09:33

Ja to banalnie,pieczątka w notesie data i kilka słów o trasie.Czasem pocztówkę kupię,wyjątkiem jest to że zbieram szyszki,każda jest z innego szlaku.
Obrazek
Ostatnio zmieniony 2013-08-20, 11:04 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno.

lucyna

Postautor: lucyna » 2013-08-16, 10:11

Nie, nie zapisuję, nie fotografuję. Moje życie biegnie w górach, zbyt dużo dzieje się. Pod koniec tygodnia nie pamiętam co robiłam na początku. Pozostają mi może nie wspomnienia (zapąmiętuję tylko niezwykłe sytuacje), ale obrazy.

Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12271
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2013-08-16, 12:58

Kiedys bawiłem sięw wywoływanie zdjęć i robienie albumów,ale obecnie zostaja tylko zdjęcia na kompie i to, co w głowie. No i relacje, ma sie rozumieć.

Vision

Postautor: Vision » 2013-08-16, 14:47

Ja mam w sumie tylko foldery na dysku z datami i zdjęciami, bez żadnych opisów i takich tam... najwięcej mi zostaje w głowie i to jest dla mnie najważniejsze. Prowadziłem galerię na picasie i tam nawet opisywałem te zdjęcia, ale właśnie niedawno przestałem. Relacje, owszem pisze, ale relacje to piszę dla ludzi głównie i nie opisuje w nich wszystkiego, tylko bardziej ogólnie co się działo na wycieczce, trochę pożartuję, ew. trochę moich odczuć i przemyśleń... ale najwięcej to zostawiam dla siebie. ;) Właściwie to nawet nie wracam do tych relacji po miesiącach czy latach, a do zdjęć co chwilę. :-o

Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2477
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-08-16, 15:05

Zapytałam Was o to, bo ostatnio moja mama wyszperała książkę nt. miejscowości, z której pochodziła, były zdjęcia jej sąsiadów, rodziny itd. i żałowała, że są tylko krótkie dane historyczne. Wydaje mi się, że fajnie po sobie zostawić jakieś zapiski. Ja skrzętnie spisuję swoje górskie doznania, już któreś podejście do tego mam ;) 2 blogi, na których pisałam dokładne relacje, ale uznałam, że to bez sensu i teraz konstruuję coś w wordzie ze zdjęciami i jak dotrę do jakiegoś tam etapu, to wydrukuję i będzie jak znalazł, jak ktoś będzie chciał przeczytać, to przeczyta.

Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12271
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2013-08-16, 16:01

Napiszesz książkę, tak jak Mosorczyk?

Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2477
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-08-16, 16:06

sokół, nie porównywałabym tego do mosorczykowych wspomnień ;) Aż tak dużo nie potrafię napisać :)

Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2626
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39
Kontakt:

Postautor: darkheush » 2013-08-16, 17:42

Moje Malgo można znaleźć w stopce ;)

Vision

Postautor: Vision » 2013-08-16, 17:46

Ja moje opowiadam na szlaku... :-o

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-08-18, 22:24

Zdjęcia wywołuję ale wybiórczo, ot tak po kilka z wycieczki. Jednak tradycyjny album to inna jakość, tyle że przy ilości zdjęć z cyfrówki to by się z torbami poszło wywołując wszystko.
Dlatego mam też swoją stronkę, gdzie zdjęć jest dużo więcej, spis tras i.t.p. Tak na pamiątkę żeby zostało, jak dzieciaki mi podrosną to będą mogły popatrzeć jak rodzice organizowali im czas :)

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2013-08-20, 09:10

Malgo Klapković pisze: czy może wywołujecie zdjęcia i opisujecie je, a może macie jeszcze inny sposób, by swoje podróże "ocalić od zapomnienia"?


Właśnie wywołuję zdjęcia do 37 albumu. Każdy po 200 zdjęć. Oczywiście też wspomnienia mam w pamięci :)

P.s. Jako materialne pamiątki mam kamyki szczytowe, przełęczowe i inne. Np kamień spod Tablicy Pamiątkowej ku Czci Berbeki i Kowalskiego. Don mi przywiózł.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2013-08-21, 13:37

Ja wywołuję zdjęcia i opisuję miejscówkę skąd są robione. Uważam, że wywołane foty robią dużo większe wrażenie niż na kompie.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.