Wydzielone z Ciepło, cieplej Nagew! Czy link do bloga, czy t

Dyskusje o górach, turystyce górskiej itp.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2018-03-27, 11:38

Jakoś zawsze sceptycznie podchodzę, do relacji linkujących do bloga/ów


Wiolcia pisze:Dla mnie nie ma znaczenia, czy ktoś pisze relację na forum, czy podeśle link strony, na której te relacje sobie zbiera.


No ja wlasnie nie wiem dlaczego na wielu forach (na szczescie to jest normalne) z wielką agresją podchodzi sie do podlinkowanych relacji. Przeciez czytajacego kosztuje to tylko jedno klikniecie wiecej. Wiec ile - sekunde, dwie? A przeklikanie relacji z bloga zeby działała na forum to pol godziny.. :rol Mnie osobiscie jest totalnie obojetne gdzie czytam relacje. Ciekawa wiec jestem jaka jest przyczyna tego obłędu antylinkowego - czy to jakis strach przed wirusami- w sensie - klikne to mi zje komputer? :lol
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2018-03-27, 12:17

buba pisze:przyczyna tego obłędu antylinkowego
Logicznym jest, aby oryginał był jeden (blog, własna strona) - cała relacja w jednym miejscu, zaś na forach tylko link. Gdyby coś należało zmienić (dodać, usunąć), to robimy tylko w jednym miejscu.
Mało to już było problemów z fotkami w G, G+?
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

laynn

Postautor: laynn » 2018-03-27, 12:26

Na szczęście każdy ma własną wolę, ja nikogo nie zmuszam do czytania relacji na blogu, wrzucania relacji na forum, itp.
Zwróć uwagę, ile odpowiedzi mają relację pisane na forum (czy też przeklejane z bloga), a ile te linkujące do bloga.
buba pisze:A przeklikanie relacji z bloga zeby działała na forum to pol godziny..

Nie mam bloga, nie mam pojęcia więc ile to trwa. Jasne, że krócej kliknięcie na linka. O ile relację osób, które znam czytam z takich linków, to nowe osoby wrzucające w ten sposób relację, po prostu nie mam ochoty.

Mam pomysł, weź buba nie pisz relacji, przecież masz w stopce linka do swojego bloga ;)

Ps. moim zdaniem to trochę też szacunku do forumowiczów wklejać relację. A wklejać linka, trochę lenistwo. Ale to moje zdanie :)

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2018-03-27, 13:12

laynn pisze:Zwróć uwagę, ile odpowiedzi mają relację pisane na forum (czy też przeklejane z bloga), a ile te linkujące do bloga.


Pewnie te wklejane mają wiecej, tylko wlasnie zastanawiam sie dlaczego... Czy widzac link ludzie nie klikną bo sobie mysla "Ale leń! zrobie mu na złość i nie przeczytam jego relacji, mimo ze temat mnie interesuje? :lol

laynn pisze:Mam pomysł, weź buba nie pisz relacji, przecież masz w stopce linka do swojego bloga


Napewno wrzucam mniej niz kiedys bo brakuje mi czasu na to całe przeklikiwanie... Pewnie gdybym zaczynała pisac relacje na blogu to w zyciu by mi sie nie chcialo je modyfikowac specjalnie na fora... Ale ze dawniej pisalam tylko na forach to chyba jakis sentyment pozostal...


A poki działała picasa to dało sie jeszcze inaczej - pisac najpierw na forum a potem przekleic do bloga w kilka minut... A teraz niestety skuteczniej metody optymalizacji procesu nie udalo mi sie odnalezc...
Ostatnio zmieniony 2018-03-27, 13:17 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
telefon 110
Posty: 2046
Rejestracja: 2014-09-20, 22:32

Postautor: telefon 110 » 2018-03-27, 15:43

buba pisze:Pewnie te wklejane mają wiecej, tylko wlasnie zastanawiam sie dlaczego... Czy widzac link ludzie nie klikną bo sobie mysla "Ale leń! zrobie mu na złość i nie przeczytam jego relacji, mimo ze temat mnie interesuje? :lol



Nawet nie w tym rzecz.
Linkowanie zwyczajnie utrudnia dyskusję. Trudniej się cytuje a jeśli już to cytaty są mniej czytelne niż gdy temat rozmowy jest bezpośrednio ponad.

Nic nie mam do właścicieli stronek czy blogów (niektóre są nawet ciekawe np.od strony graficznej), ale wklejanie adresów z relacjami nie zachęca do pogłębionej rozmowy.

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2018-03-27, 16:28

Z cytowaniem się zgadzam. Z relacji bezpośredniej jest łatwiej.
Ale moje relacje, czy to wklejone, czy podlinkowane, nie zachęcają do pogłębionej rozmowy, bo taki jest ich charakter - "pamiętniczkowy", więc to wszystko jedno, jak są publikowane.
Z drugiej strony, jeśli chcielibyśmy być konsekwentni, to i zdjęć na serwerach zewnętrznych typu flickr należałoby się czepiać. No bo czemu ich nie wkleić do relacji? Że za dużo?
A z trzeciej: często ktoś podrzuca linki do jakichś wydarzeń w górach, ciekawostek, czy nowinek politycznych i innych (ty, telefonie, robisz to nader często) i ludzie to komentują, nawet bez czytania. To może wymagajmy, by osoba wrzucająca je streściła? No chyba że link linkowi nierówny.
Laynn, to nie brak szacunku. Bardzo Cię przecież szanuję za ostatnie wyjście z sokołem bez tlenu ;). Takie podlinkowywanie, jak pisała buba, jest dla mnie wygodniejsze i mniej pracochłonne.
Wniosek? Każdy zostanie przy swoim. Ja będę podlinkowywać, ludzie albo będą wchodzić, albo nie, bo linków nie lubią. Kto będzie chciał, bo go temat zainteresuje, to przeczyta. Kto nie, ominie. I tyle.
Pokój z Wami ;).

Awatar użytkownika
telefon 110
Posty: 2046
Rejestracja: 2014-09-20, 22:32

Postautor: telefon 110 » 2018-03-27, 16:52

Wiolcia pisze:Ale moje relacje, czy to wklejone, czy podlinkowane, nie zachęcają do pogłębionej rozmowy, bo taki jest ich charakter - "pamiętniczkowy", więc to wszystko jedno, jak są publikowane.

A z trzeciej: często ktoś podrzuca linki do jakichś wydarzeń w górach, ciekawostek, czy nowinek politycznych i innych (ty, telefonie, robisz to nader często) i ludzie to komentują, nawet bez czytania.


Oh
Stanowczo nie doceniasz się.
Z punktu widzenia dzisiejszego nawet pamiętniczki pensjonarskie np. z dawnych lat są warte uwagi jako ciekawe źródła wiedzy historycznej.
I wypada się nad nimi pochylić.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/174389/p ... -1771-1779

Podlinkowuję niektóre tematy jedynie dlatego by się uwiarygodnić.

Gdybym napisał własnymi słowami że np. był taki co zdobywał Mały Giewont zimową porą w skarpetach - wielu zarzuciło by mi kłamstwo i fantazjowanie. :ops

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2018-03-27, 18:06

Wiolcia pisze:bo taki jest ich charakter - "pamiętniczkowy"


Takie relacje sa wlasnie najciekawsze! :)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2018-03-27, 18:15

buba pisze:
Wiolcia pisze:bo taki jest ich charakter - "pamiętniczkowy"


Takie relacje sa wlasnie najciekawsze! :)


Hmm, mam wrażenie, że mało kto takie już czyta. Ludzie szukają konkretów, wskazówek, porad praktycznych (sama na stronach internetowych ich szukam), a nie tego, gdzie ktoś pojechał, co zobaczył i przeżył. Buba, jesteś wyjątkiem!

Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8367
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2018-03-27, 18:36

Wiolcia pisze:No chyba że link linkowi nierówny.

coś w tym jest. Mam wrażenie, że niektóre osoby na jakiś tam forach traktują takie platformy tylko jako miejsce do autopromocji. Czyli w żaden sposób z tą wirtualną społecznością się nie utożsamiają, nie integrują, a wpisy mają służyć jedynie "przekierowaniu" - niech ludzie wejdą na ich fejsa, bloga czy coś innego i tam ma się toczyć "życie". Można w sumie potraktować coś takiego jak bardziej zaawansowaną formę spamu ;)
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2018-03-27, 19:23

Pudelek pisze:
Wiolcia pisze:No chyba że link linkowi nierówny.

coś w tym jest. Mam wrażenie, że niektóre osoby na jakiś tam forach traktują takie platformy tylko jako miejsce do autopromocji. Czyli w żaden sposób z tą wirtualną społecznością się nie utożsamiają, nie integrują, a wpisy mają służyć jedynie "przekierowaniu" - niech ludzie wejdą na ich fejsa, bloga czy coś innego i tam ma się toczyć "życie". Można w sumie potraktować coś takiego jak bardziej zaawansowaną formę spamu ;)


Tyle że od razu takie osoby się wyczuwa. Zresztą one dość szybko się wykruszają, gdy widzą mierne zainteresowanie ich twórczością.
Zresztą to samo, według mnie, jest z relacjami wklejonymi: niektórzy, jak napisałeś, nie utożsamiają się z wirtualną społecznością, nie komentują, nie są zainteresowani, co inni mają do powiedzenia/pokazania, wklejają tylko swoje. I nie trzeba do tego linka. I jakoś na nich nikt nie pomstuje.
Ty, Pudel, nie masz się co bać. Pracowity jesteś i zamieszczasz relacje tu i na blogu. A ja to mały leń. ;)

włodarz
Posty: 2687
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Postautor: włodarz » 2018-03-27, 19:40

Co do cytowania z bloga, owszem jest to trudniejsze, ale wcale nie trzeba tego robić. Jeżeli pisze się do autora relacji, to przecież on wie co napisał i a propos czego jest komentarz.

Wiolcia pisze:Hmm, mam wrażenie, że mało kto takie już czyta. Ludzie szukają konkretów, wskazówek, porad praktycznych (sama na stronach internetowych ich szukam), a nie tego, gdzie ktoś pojechał, co zobaczył i przeżył.


Ja już nie raz pisałem, że lubię czytać twoje relacje, nawet z miejsc, które mnie nie interesują tzn. nie planuję się tam wybierać. Po prostu ciekawie piszesz i przyjemnie się czyta. Gdybyś jeszcze częściej jeździła w Sudety i o nich pisała. :-)
Relacje buby też mi pasują, właśnie ze względu na sposób w jaki pisze.
Sudeckie relacje Pudelka również warte są przeczytania, choć podchodzę do nich z rezerwą, bo zazwyczaj podnosi mi ciśnienie wypędzając jakichś Niemców, lub czymś podobnym. :-)

Edit
Niech nikt nie czuje się urażony, że wymieniłem tylko tę trójkę. Czytam wszystkie relacje.
Ostatnio zmieniony 2018-03-27, 19:47 przez włodarz, łącznie zmieniany 1 raz.

laynn

Postautor: laynn » 2018-03-27, 20:10

Wiecie, trochę moja wypowiedź na posta buby, była prowokacyjna.

telefon 110 pisze:Linkowanie zwyczajnie utrudnia dyskusję. Trudniej się cytuje a jeśli już to cytaty są mniej czytelne niż gdy temat rozmowy jest bezpośrednio ponad.

To chyba sedno.

Ale.
Wiolcia pisze:Laynn, to nie brak szacunku. Bardzo Cię przecież szanuję za ostatnie wyjście z sokołem bez tlenu

Wiolciu, ja Ciebie też szanuje. Większość Twych relacji czytam, czy to z bloga, czy tych bezpośrednich. Zresztą od roku czytam większość relacji (poprzez zajmowanie się głosowaniem na relację). Zresztą jest tu parę osób, których linkowane relację czytam z przyjemnością.
Więc nikomu nie zarzucam lenistwa, czy też braku szacunku, to jak pisałem, chciałem wywołać dyskusję :) .
Wiolcia pisze:Z drugiej strony, jeśli chcielibyśmy być konsekwentni, to i zdjęć na serwerach zewnętrznych typu flickr należałoby się czepiać. No bo czemu ich nie wkleić do relacji? Że za dużo?

Co do linka do zdjęć. Sam robię za dużo zdjęć, zresztą nie wszystkie one są dla wszystkich ciekawe, więc po co mam wklejać je wszystkie? Piszę "ja" ale sądzę, że to większość osób dotyczy. Wkleja się te najciekawsze, najbardziej na temat. Link do galerii ze zdjęciami jest rozszerzeniem dla tych osób, które są daną tematyką zainteresowane. Sam nie oglądam wszystkich takich galerii. Więc porównanie linka do galerii ze zdjęciami a linkiem do samej relacji na blogu, nie jest dla mnie równe.
Nie odniosę się do linków dotyczących wydarzeń, bo to już wychodzi poza temat relacji. Tak się chyba wszędzie je wrzuca. Choć może część osób cytuje daną część.

Wiolcia pisze:Hmm, mam wrażenie, że mało kto takie już czyta. Ludzie szukają konkretów, wskazówek, porad praktycznych (sama na stronach internetowych ich szukam), a nie tego, gdzie ktoś pojechał, co zobaczył i przeżył.

Nie sądzę. Ja sam wolę te relację gdzie coś się dzieje, niż te, że po kamieniu idziemy 7kroków, skręcamy o 90 stopni...Tylko np po co mam coś komentować, jak zaraz będą zarzuty, że i tak tam nie pojadę, to po co się o coś pytam? Może większość osób tak ma? A są na naszym forum osoby, które lubią takie teksty puszczać.
Pudelek pisze:Można w sumie potraktować coś takiego jak bardziej zaawansowaną formę spamu

O to jest dobre podsumowanie. Albo do nabicia wejść, a niektóre miejsca mają za jakąś ilość wejść zniżki np na opłatę za bloga.

Wiolcia pisze:Zresztą to samo, według mnie, jest z relacjami wklejonymi: niektórzy, jak napisałeś, nie utożsamiają się z wirtualną społecznością, nie komentują, nie są zainteresowani, co inni mają do powiedzenia/pokazania, wklejają tylko swoje. I nie trzeba do tego linka. I jakoś na nich nikt nie pomstuje.

Napisałaś przecież, te osoby dość szybko się wykruszają. Było tak choćby z dziewczyną w zeszłym roku, sama pisała relację, na inne tematy się nie odzywała, aż w końcu znikła.

Wiolcia pisze:Takie podlinkowywanie, jak pisała buba, jest dla mnie wygodniejsze i mniej pracochłonne.
Wiolcia pisze:Ty, Pudel, nie masz się co bać. Pracowity jesteś i zamieszczasz relacje tu i na blogu

No właśnie. Pudelek wrzuca swoje relację na swoim blogu, na fora. Więc może buba, Wiolcia spytajcie się jak on to robi, że da się?

Jak pisałem, nie mam bloga. Nie wiem jak się wkleja takie relację, ale może pisanie Wordzie i z niego kopiowanie i na bloga i na forum będzie łatwiejsze?

Na koniec. Chciałem rozruszać rozmowę, nie zaś nikogo obrażać.
I do niczego nie zmuszać. :)

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2018-03-27, 20:50

ale może pisanie Wordzie i z niego kopiowanie i na bloga i na forum będzie łatwiejsze

Na blogu pisze się tak samo jak w Wordzie- pogrubiasz czcionkę, dajesz kolor, kursywe, wstawia się zdjęcia itp, itd.
Samo przeklejenie tekstu z bloga/strony na forum to moment, natomiast wgrywanie zdjęć od nowa o odpowiednich miejscach w tekście to już więcej pierdzielenia i to jest faktycznie czasochłonne.
I tu jest pewnie kwestia kto ma na co dzień czasu więcej, a kto mniej.
Pudelek ewidentnie więcej pierdzi w fotel niż Wiolcia i buba :D

Vision

Postautor: Vision » 2018-03-27, 20:52

laynn pisze:No właśnie. Pudelek wrzuca swoje relację na swoim blogu, na fora. Więc może buba, Wiolcia spytajcie się jak on to robi, że da się?


Dać się da, ale nie polecam tego nikomu, bo to bez sensu i takie strzelanie sobie w stopę, mając własną stronę. Ponieważ duplikowanie treści w internecie nie jest mile widziane i na takie strony gogle też całkiem inaczej patrzy. W sumie niestety jak na pozostałych spamerów. Pudlowi może nie zależy na swoim blogu i chyba bardziej i tak działa na forach. Ale jak komuś zależy na swojej stronie czy blogu, to nie jest to wskazane. Bo to też takie trochę spamowanie tą samą treścią gdzie się da. Dochodzi jeszcze więcej minusów. Choćby to, że dobrą treścią, zamiast swoją stronę często bardziej promujesz potem fora i strony gdzie to wklejasz. ;)

No ale każdego wybór. Ja na pewno bym się nie zdecydował na powielanie treści. Już bym wolał krócej ale inaczej na forum napisać niż na swojej stronie. Z resztą kiedyś pisałem relacje na dwóch forach i też ich nie kopiowałem. Osobną wersję na GS pisałem i inną na forum o Zakopanem i Tatrach. Tylko tam chodziło o grono odbiorców, jakoś dziwnie mi było opisywać znajomych nickami z innego forum, których na docelowym forum i tak nikt nie zna. ;) Niektóre sytuacje na danej wycieczce, też raczej były do opisania w gronie osób obecnych. ;)
Ostatnio zmieniony 2018-03-27, 20:57 przez Vision, łącznie zmieniany 3 razy.