Góry Bez Granic

Przyznam się, że swoim ostatnim komentarzem do jednej z zagadek (akurat nie mojej) na naszym forum, ceper mnie po prostu wk..... To co wyczynia, to już nawet nie bufonada. Brak słów!

Niech więc myśli nad zagadkami dłużej niż te jego deklarowane 0,2 s.

Jeśli nie zgadnie przez tydzień, pierwsza osoba chętna wrzuca następną zagadkę

Umówmy się, że zagadki "znajdują się" przy szlakach turystycznych, lub w obiektach znajdujących się przy szlakach. Gdyby ceper znalazł odpowiedź, dostaje wirtualne oklaski .

Zobaczymy, ile zbierze przez rok. Sam ceper zagadek nie zadaje, nawet po prawidłowej odpowiedzi. Pierwsza osoba chętna wrzuca następną zagadkę

Na początek coś sudeckiego:



Powinieneś sobie poradzić; kamole są w internecie!

ceper, wyłaź z alkowy i nie psuj zabawy! Przyznaj się, że zagadka za trudna po prostu.

Cisy, zajebisty pomysł, normalnie stawiam Ci browara!

No, Parówo, jedziesz, pokaż swoją zajebistość

Na jaki szczyt wchodzi żuczek?



Byłeś na tym szczycie, ale jak masz zaniki pamięci to niech Ci pomoże wujek google!

Ps , zeby uczciwie było, Beskidy!

Pudelek pisze:ceper, wyłaź z alkowy i nie psuj zabawy! Przyznaj się, że zagadka za trudna po prostu.

Jeśli nie ma potwierdzenia, to dlaczego sokół się cieszy. Jakieś reguły muszą być.

sokół pisze:Ps , zeby uczciwie było, Beskidy!

Bez podpowiedzi ma być.
Grunt to zabawa. Dobra zabawa. Nie wiem, czy nie jestem za gruboskórny dla Was, bo mnie to niewiele rzeczy rusza.

Nie Ślęża!

Coś długie jest te

Cisy2 pisze: 0,2 s.

Niemniej to nie Ceper jest autorem tego wyrażenia. On jedynie chciał byś śmieszny i zaczął je powtarzać.

Ale tyle razy się chwalił swoimi umiejętnościami odnajdywania prawym przyciskiem myszki odpowiedzi na zagadki, a tu jutro tydzień minie i chłopina nic nie wymyślił?

laynn pisze:Ale tyle razy się chwalił swoimi umiejętnościami odnajdywania prawym przyciskiem myszki odpowiedzi na zagadki, a tu jutro tydzień minie i chłopina nic nie wymyślił?

Nie ma chłop czasu, jest zajęty w alkowie.

Fajnie Mirku, że się pojawiłeś!

Niech ceper szuka tych skałek w pobliżu poprzedniego Twojego miejsca zamieszkania


To dla niego taka mała podpowiedź Tylko aby Cię za bardzo nie prześwietlał prawym przyciskiem myszki

Jaki ping-pongista, zagadkami odpowiada

A zatem:

Że trzeba szukać w Wałbrzychu lub koło Wałbrzycha to już wiemy (tam kiedyś mieszkał Mirek)

Piszesz o niemieckim "Fuchsie", czyli "lisie" i o betonowym słupku. Znam takie miejsce:



Tylko ta suma cyfr to "6", a nie "10" - ale faktycznie, na niektórych mapach Lisi Kamień ma 613 m wysokości, czyli po zsumowaniu cyfr faktycznie "dycha" [przyznam się, że przez jakiś czas zastanawiałem się, o jakiej "tablicy" Ty piszesz?; ale to tylko taka figura retoryczna chyba]

I rzeczywiście na Lisim Kamieniu są skałki






Tylko, drogi ceprze, to nie te skałki

ergo, quatro: continues quaerere


PS. Czuję, że niedługo dojdziesz (to jest podpowiedź )

I widzisz ceprze, zasłużyłeś wreszcie na szczere gratulacje

Inauguracyjne:

Tak zakamuflowałeś tą swoją pierwszą odpowiedź, że nie pogratulowałem Ci już wtedy, przepraszam (o ile faktycznie o Lisiej Skale, a właściwie Lisich Skałach na Klasztorzysku myślałeś). Bo w żadnym z Twoich punktów słowa "Klasztorzysko" przecież nie umieściłeś

A jest ono dosyć istotne, bardziej niż ten ciąg cyfr: 123789,3

Warto się na Klasztorzysko wybrać, to wszak na niebiesko wymalowanym wariancie głównego szlaku sudeckiego, zupełnie ignorowanemu, a krajobrazowo niewiele ustępującemu GSS (i biegnie przez Góry Kaczawskie, których GSS nawet nie dotyka).

Twojego pytania o uczeniu Ciebie o biedaszybach i Mirku udam, że nie zrozumiałem...


Czekamy zatem na kolejną zagadkę dla Ciebie i Twojej Myszki