Piwo...

Tutaj znajdziecie tematy nie związane z górami, coś o muzyce, filmach, sporcie, polityce i czymkolwiek innym...
Mirek

Postautor: Mirek » 2014-07-14, 18:28

Dokładnie tak jest faktycznie,piwa nawet w plastykowych pokalach nie trawię. :nie
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8403
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2014-07-14, 19:13

Piotrek pisze:Śwagier przywiózł z Bułgarii takie cosik, 2 litrowe w plastikowej butelce. W smaku trochę wodniste ale ja smakoszem piwa nie jestem więc nie oceniam.
[url=http://images64.fotosik.pl/1170/ae339f15e5407875.jpg]Obrazek[/URL]


obok Zagorki najbardziej popularne bułgarskie piwo ;) Ale ja wolałem jednak inne marki, choć dało się wypić, nie mniej ani razu nie piłem z plastiku - wolałem zimny kufel albo butelkę :)
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-07-14, 20:23

Plastik przed wypiciem oczywiście poleżał w lodówce :-)
Być może to będzie profanacja ale gdy zmieszaliśmy Kamenitza z porterem wyszło na plus, zarówno w smaku jak i mocy :-)
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2014-07-14, 22:11

Kamenitzę robi Starbev-jeden z większych koncernów piwowarskich w tamtej okolicy. A co do piw z plastiku, to niektóre czeskie są zajebiste.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-07-15, 08:46

Jak się po tygodniu, w pełnym słońcu, zejdzie z połonin do wioski to piwo z PETa smakuje jak talala :D
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
maurycy
Posty: 912
Rejestracja: 2013-11-17, 09:25
Lokalizacja: Bielsko okolice

Postautor: maurycy » 2014-07-15, 11:00

Gdy jestem u naszych sąsiadów to biorę takie piwo w pecie nad wodę. Znacznie dłużej trzyma temperaturę :).
Poza tym jest troszkę słabsze niż te z butelek przez co lepiej gasi pragnienie :). Czesi/Słowacy wiedzą co robią :)
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8403
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2014-07-15, 12:21

maurycy pisze:Poza tym jest troszkę słabsze niż te z butelek przez co lepiej gasi pragnienie


formalnie powinno mieć taki sam procent jak to w puszkach i butelkach, bo Czesi i Słowacy raczej nie tworzą nowych odmian piwa specjalnie dla plastiku...
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2014-07-15, 12:26

Pudelek pisze:
maurycy pisze:Poza tym jest troszkę słabsze niż te z butelek przez co lepiej gasi pragnienie


formalnie powinno mieć taki sam procent jak to w puszkach i butelkach, bo Czesi i Słowacy raczej nie tworzą nowych odmian piwa specjalnie dla plastiku...


Chyba chodzi o to, że w butelkach plastikowych dostępna jest tylko "dziesiątka" (innych nie widziałam) a w szkle i w puszkach bywa "10", "11" i "12".

Raz się dałyśmy skusić na piwo w promocji w "Lidlu" - 1 euro za 1,5 litra w plastiku - i nie było to dobre doświadczenie.
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2014-07-15, 12:39

Basia Z. pisze:Chyba chodzi o to, że w butelkach plastikowych dostępna jest tylko "dziesiątka" (innych nie widziałam) a w szkle i w puszkach bywa "10", "11" i "12".

W petach też bywają różne zawartości ekstraktu..
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8403
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2014-07-15, 13:36

Basia Z. pisze:a w szkle i w puszkach bywa "10", "11" i "12".

bywa i "24" jak u Primatora :)

Basia Z. pisze:Chyba chodzi o to, że w butelkach plastikowych dostępna jest tylko "dziesiątka" (innych nie widziałam)

większość zapewne tak, te najsłabsze piwa są produkowane w największych ilościach. Ale są wyjątki - np. mały browar w Dobrusce rozlewa wszystkie lub prawie wszystkie swoje produkty do PETów, czyli 11 i 12 (bo 10 w ogóle nie ma), a może i większe.
Ostatnio zmieniony 2014-07-15, 13:37 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8403
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2014-07-28, 16:23

Urządzenie do sprzedaży piwa zamiast tradycyjnej gospody - taki widok można spotkać Uhrzinowicach na południu Czech. Piwomat sprzedaje piwo z lokalnego browaru.

Przed niespełna rokiem pan Martin Povyszil założył w małej wsi niedaleko Igławy (Jihlavy) mały browar. Równocześnie wpadł na pomysł uruchomienia urządzenia sprzedającego niebutelkowane piwo z automatu zwanego tu piwomatem. Niepozorny automat został umieszczony przy budynku miejscowego domu kultury, zaś jego właściciel chwali się, że pozytywne głosy dotyczące jego wynalazku docierają do niego nie tylko z Czech, ale i z całego świata.

W swoim browarze Martin Povyszil warzy jasne piwo o nazwie Ruprenz (pierwotna nazwa miejscowości Uhrzinowice). Browar należy do kategorii najmniejszych, dlatego w jednym procesie warzenia można wyprodukować jedynie 200 hektolitrów piwa. Problem jednak się pojawił, kiedy pan Marin chciał sprzedawać swój produkt.

- We wsi nie ma gospody - nie utrzymałaby się - mówi w rozmowie z portalem iDNES.cz Martin Povyszil. - Tak pojawił się ten pomysł. Myślę, że jest to problem wielu innych wiosek, a to mogłoby być rozwiązanie, jak sprzedawać tu piwo - przynajmniej w lecie - dodaje przedsiębiorca.

Automat przyjmuje jedynie monety, zaś pół litra złocistego trunku kosztuje 20 koron (ok. 3 zł).

Piwomat cieszy się popularnością nie tylko wśród mieszkańców Uhrzinowic, ale przede wszystkim turystów. - Zainteresowanie piwem jest raczej zmienne. Czasem przyjadą rowerzyści albo turyści. Miejscowi piją minimalne ilości piwa - w końcu jesteśmy malutką wioską - tłumaczy Povyszil.

Automat został zaprojektowany i wykonany przez kolegę przedsiębiorcy, dlatego dziś można śmiało powiedzieć, że jest to unikat. Jednak unikat na tyle znany, że do wioski przyjeżdżają goście z innych krajów, by z niego skorzystać. - Pozytywne głosy mam nie tylko z Czech, ale też z Niemiec, Szwajcarii czy Ameryki Południowej - chwali się browarnik. Jednocześnie zastrzega, że ani myśli o rozbudowie browaru albo stworzeniu sieci piwomatów. - To jest coś wyjątkowego, co rozsławia naszą gminę - tłumaczy.

Przy okazji uruchomienia automatu do sprzedaży piwa pojawił się ważny problem - kontrolowania pełnoletności klienta. Ale i to udało się łatwo rozwiązać. Piwomat został wyposażony w specjalny czytnik dowodów osobistych. Dopiero po przeciągnięciu przez niego dokumentu i stwierdzeniu pełnoletności klienta piwo zostanie sprzedane.

A co w sytuacji, kiedy nieletni pożyczy sobie dokument od kogoś dorosłego? "To jest moralny problem tego, kto młodocianemu dokument pożyczy. Trzeba też pamiętać, że jest to nielegalne użycie dokumentu" - tłumaczy Povyszil.
---


Pomijając fakt, że Uhřínovice to południe Moraw, a nie Czech, to po raz kolejny można pozazdrościć przedsiębiorczym i pragmatycznym Czechom. U nas automat zostałby natychmiast oprotestowany bandą czarnych i moherowych, potem się doczepili urzędnicy, skarbówka, oburzone matki, że rozpija się ich dzieci, a na koniec zburzono by Dom Kultury, bo jak to Kultura może kojarzyć się z piwem? ;) Do tego należy doliczyć wandali i wściekłych właścicieli knajp, w których nikt nie kupowałby już sików za 6-7 złotych, skoro miałby taniej i smaczniej :D
Ostatnio zmieniony 2014-07-28, 16:24 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2014-07-28, 16:57

Pomysł ciekawy niczym latarka na ogniwa fotowoltaiczne.
Zmotoryzowani turyści i cykliści z pewnością się ucieszą, gdyby dodatkowo był alkomat (w Czechach limit 0%)
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8403
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2014-07-28, 17:09

cyklistów nikt tam nie łapie, ba - Radegast jest sponsorem tras rowerowych, a pijący piwo w knajpie i jadący potem rowerzyści są normalnym widokiem. To nie Polsza, gdzie łapanie dwukołowców stało się sposobem na podbijanie statystyk.

A alkomat to nie bardzo wiem po co - w automacie się piwo kupuje, a nie spożywa. Chyba, ze sądzisz iż wszyscy spożywają od razu po napełnieniu - ale nie możesz ogółu społeczeństwa oceniać po siebie!
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-08-04, 20:29

Pudelek pisze:cyklistów nikt tam nie łapie, ba - Radegast jest sponsorem tras rowerowych, a pijący piwo w knajpie i jadący potem rowerzyści są normalnym widokiem.

Fakt, widziałem ostatnio w Czechach jak rowerzyści siedzieli w knajpie przy piwie, potem widziałem ich jak sobie miastem jadą. U nas jakoś to nie do przejścia (w sensie, że legalnie) a u sąsiadów nic nadzwyczajnego.
A może to też kultura spożycia?. Chlapną sobie po jednym piwku i jadą dalej, u nas zazwyczaj trzeba się natrąbić jak już się do piwska siadzie.
Awatar użytkownika
maurycy
Posty: 912
Rejestracja: 2013-11-17, 09:25
Lokalizacja: Bielsko okolice

Postautor: maurycy » 2014-08-04, 20:33

Ha, ha Wy zaś o tym piwie. Zamiast spożywać to tylko piszecie :P
Mniej teorii, więcej praktyki :lol

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości