a propo's Wyborów, polityki, Unii, standardów, ISO itd

Tutaj znajdziecie tematy nie związane z górami, coś o muzyce, filmach, sporcie, polityce i czymkolwiek innym...
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6170
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-12-24, 00:22

Piotrek pisze:I nie podoba mi się, że ktoś może chcieć ograniczyć moją wolność wyboru poprzez eliminację dużych czy małych sklepów.


Ale czy troche tak nie jest ze im wiecej duzych tym mniej malych? Fajnie jakby mogly wspolistniec i jedne i drugie ale nie zawsze jest tak dobrze...

No i fajnie jakby byly rowne prawa dla jednych i drugich a nie ze duze sieci maja ulgi podatkowe, nie deklaruja przychodow i rozne inne obejscia prawa stosuja.. A maly buli i potem plajtuje...

Pudelek pisze:Buba dostaje wypłatę w płodach rolnych


Nie trafilo sie, a mogloby byc ciekawe! pod warunkiem ze nie 500 litrow mleka w jednym miesiacu a w drugim 10 swin :lol
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2016-12-24, 01:07

buba pisze:
Piotrek pisze:I nie podoba mi się, że ktoś może chcieć ograniczyć moją wolność wyboru poprzez eliminację dużych czy małych sklepów.


Ale czy troche tak nie jest ze im wiecej duzych tym mniej malych? Fajnie jakby mogly wspolistniec i jedne i drugie ale nie zawsze jest tak dobrze...


Teoretycznie (więcej dużych/mniej małych) jest to możliwe jednak słowo daję, że nie widzę takiej zmiany. Żywiec jest mały i jak na takie miasteczko dużych sklepów i galerii ma sporo, a jednak od groma jest małych i wcale ich nie ubywa. Mało tego-przy galeriach jest zawsze cała sieć małych sklepików i różnych punktów, które działają. Wydaje mi się, że obecnie jest już pewna równowaga, że to się już poukładało a ludzie się oswoili i żadna galeria nie jest dla nich 7 cudem świata. Problem to może był z 10 lat temu ale teraz?
No chyba, że na wsi gdzie są trzy sklepy na krzyż ktoś walnie Biedronkę, to ok. będzie dramat ale poza tym dramatu jakoś nie widzę. Są małe sklepiki, są targowiska, bazary, sklepy duże i wielkie.

Co do podatków to nie wiem dokładnie jak to jest, jakiego rzędu są różnice w podatkach więc trudno mi to ocenić. Natomiast pewne jest to, że jak by zamknąć bądź utrudnić mocno egzystencję sklepom wielkopowierzchniowym, to poleci z roboty mnóstwo ludzi. I co z nimi?. Przecież to są sklepy a nie MOPSy, nastawione na zysk, jak zysku nie będzie to pracowników trzymać nie będą.
W wymienionym Żywcu gdyby zamknąć Kauflandy, Mediaexperty, Biedronki i inne to bezrobocie w mieście skacze tak, że hej. Co Ci ludzie mają robić, pozakładają sobie punkty dorabiania kluczy?
Gdyby chcieć iść w takim kierunku to najpierw trzeba by stworzyć możliwość odejścia z marketów, żeby ludzie mieli gdzie indziej mozliwość pracy, a później te duże sklepy wypierać, czy dobić dużymi podatkami. Inaczej to jest szkodnictwo na narodzie.
Zasmuciłaś mnie Buba dziwną swą wiarą w zło wszelakie marketów i radością z możliwości ich pozbycia się.
Nie życze Ci ale przecież mogło być tak, że Ty pracujesz w Tesco, Toperz ma pracę kiepsko płatną/nie pracuje/choruje/rozpił się/inne do wyboru i dowiadujesz się że hurrrra :! , wyjebiemy Tesco z kraju, udupimy podatkami niech padnie. No i pada....i co na obiad?

Wybacz ten dosadny przykład, ale czasem dobrze sobie coś wyobrazić...
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-12-24, 01:41

Piotrek pisze:W wymienionym Żywcu gdyby zamknąć Kauflandy, Mediaexperty, Biedronki i inne to bezrobocie w mieście skacze
Wcale nie skacze, życie nie znosi próżni, więc raczej bezrobocie by spadło (powstałyby sklepy z mniejszą wydajnością), chyba żeby z tego powodu ludzie przestali robić zakupy, a jeść coś trzeba (przynajmniej ja), ubrać się, itd.
Sklepy wielkopowierzchniowe płacą średnio podatki poniżej 1% obrotu (chyba nawet bliżej 0.5%), więc o czym tu rozmawiać?
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
laynn

Postautor: laynn » 2016-12-24, 07:34

Już widzę, jak buba by dostała tyle wolnego od pana Józia, czy pani Marty, właścicieli małych sklepów. Jak kiedyś pisałem, zarobki w nich pluch social ( ot choćby urlop ) w małych sklepach to kpiny, gdy właściciel oczywiście jeździ na Karaiby, lub autem za grube setki tysięcy złotych ( i Karaiby i właścicieli aut znam, więc nie jest to przykład wymyślony ).
A osoby w nich pracujące to ledwo dwa tygodnie w wakacje, z łaski dostawali urlopy, o pozostałej części zapominając.
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-12-24, 11:16

Laynn, źle trafiłeś - dokonuj lepszych wyborów życiowych i rzuć robotę na rzecz pracy.
Na Karaibach nie byłem, jakoś mnie nie kusiły...
Poza malkotentami zatrudnionymi do 3 miesięcy i generującymi wyłącznie koszty miałem 2 pracowników, którzy harowali po 24h na dobę.
Z pierwszym musiałem się rozstać, bo przez tydzień nie mogłem go znaleźć (nie był na urlopie, jego rodzina też się martwiła), zaś służbowy telefon nie odpowiadał. Na służbowe Toledo miałem AC, więc się zbytnio nie martwiłem. Po krótkiej rozmowie rozchorował się na ponad 2 miesiące i po 16 miesiącach rozstaliśmy się.
Inny pracował (może za dużo napisane, był zatrudniony na umowę o pracę) prawie 6 lat, któremu zrefundowałem zaoczne studia (sam je wybrał), których poziom dalece odbiega od dziennych, zaś dzienne mają teraz marną jakość. Zapisał się na podyplomowe i chciał refundacji, której dla zasady odmówiłem pytaniem retorycznym: jaką wiedzę lub kwalifikacje nabyłeś podczas studiów przydatne dla firmy. Odpowiedź magistra: może mi przynieść indeks i zobaczę, jakie przedmioty studiował... ;)
Kontrola Urzędu Skarbowego (napisałem wcześniej pismo, że wprowadzili mnie w błąd i że kilka razy przy zmianie przepisów sam ich informowałem, bo pracownicy US nie byli na bieżąco, więc US zamiast podziękowań i przeprosin przysłał mi prawie na 4 miesiące kontrolę paru lat mej działalności) miała wątpliwości oraz dopatrzyła się małego wykroczenia:
- wątpliwości dotyczyły zaliczenia w koszty wypłaconej pensji (przelew bankowy) za okresy "braku świadczenia pracy" (częste, najdłuższy trwał 44 dni; nie był to urlop) i dzięki mnie poznali nowy termin "gotowość do świadczenia pracy",
- wykroczenie dotyczyło zaliczenia w koszty bonów towarowych z hipermarketu (kiedyś były modne na BN i Wielkanoc) sfinansowane z rachunku firmowego; przepisy mówią, że muszą być z odrębnego rachunku bankowego ZFŚS, więc nie mogą być uznane za koszty.
4 miesiące wkur(...) i sukces kontroli: odzyskali coś koło promila płaconych przeze mnie podatków! :!
Gdyby przekroczyły one 0.5% sprzedaży (bezkarny błąd podatnika), to "czynny żal" i dodatkowa kara.

laynn otwórz sklep i nie przemęczaj się, zawsze możesz zatrudnić kogoś do pracy, zaś sam jedź na Karaiby. O kasę się nie martw - teraz tyle różnych dotacji czyha na pomysłowych biznesmenów, że nawet na budowanie zamków z piasku na plaży można dostać marne 30.000 zł. Jedyną dotację otrzymałem na wspomnianego absolwenta - przez 6 miesięcy refundacja składek ZUS od połowy NW, którą mi wcisnęli łącznie z absolwentem - więcej biurokracji niż korzyści. Jak już znudzą Ci się Karaiby, to zatęsknisz za pracą i zwolnisz umęczony lud pracy.
Powodzenia. ;)
Ostatnio zmieniony 2016-12-25, 12:09 przez ceper, łącznie zmieniany 2 razy.
laynn

Postautor: laynn » 2016-12-25, 11:08

Ja nie marudzę, jak mi jakiś sklep/market nie pasuje, to tam nie chodzę.
Ja nie płaczę, że mam podatek do zapłacenia.
O swojej pracy nic nie wspominałem, więc ceper, cofnij się do szkoły. Żeby Cię nauczyli czytać.
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-12-25, 11:37

laynn pisze:więc ceper, cofnij się do szkoły
Na stare lata nie zmienia się przyzwyczajeń. Musiałbym zrywać się z rana, mówić pani "dzień dobry", bić się z kolegami... ;)
Dobrze się bawię na forum GBG. ;)
Ostatnio zmieniony 2016-12-25, 12:35 przez ceper, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6170
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-12-26, 19:05

Piotrek pisze:Zasmuciłaś mnie Buba dziwną swą wiarą w zło wszelakie marketów i radością z możliwości ich pozbycia się.
Nie życze Ci ale przecież mogło być tak, że Ty pracujesz w Tesco, Toperz ma pracę kiepsko płatną/nie pracuje/choruje/rozpił się/inne do wyboru i dowiadujesz się że hurrrra , wyjebiemy Tesco z kraju, udupimy podatkami niech padnie. No i pada....i co na obiad?


Piotrek, zawsze mi jest zal ludzi ktorzy traca prace i przez to nie maja srodkow do zycia. Bardzo mi sie nie podobalo jak nieraz prawie z dnia na dzien zostaly zamkniete dziesiatki kopaln, zakladow przemyslowych, PGRow. Ile ludzi wtedy stanelo przed wyborem - "co na obiad?" Tylko ze jak poruszam czasem ten temat to jedynie sie dowiaduje ze popieram parszywy komunizm a wywalenie tych ludzi na bruk bylo konieczne bo byli niepotrzebni, zaklady nierentowne a modernizacja gospodarki jest wazniejsza niz los ludzi.. Ludzi zwolnionych masowo z marketow byloby mi zal tak samo..

Nie kojarze tez zebym wczesniej napisala o tym ze chcialabym "wyjebac Tesco" - tylko o tym zeby markety opodatkowac. (zaczelo sie chyba od stwierdzenia ze PiS nie realizuje swoich obietnic wyborczych). Jak sie nie myle niektorych krajach Europy zostalo to wprowadzone (chyba na Wegrzech i we Francji- jak sie myle to mnie popraw) i z tego co wiem markety tam zostaly, dzialaja i maja sie dobrze, bo oni zyski i tak maja gigantyczne. Mam wrazenie ze ich by nie bylo tak latwo sie pozbyc- nawet jakby ktos tego chcial...

Piotrek pisze:Teoretycznie (więcej dużych/mniej małych) jest to możliwe jednak słowo daję, że nie widzę takiej zmiany. Żywiec jest mały i jak na takie miasteczko dużych sklepów i galerii ma sporo, a jednak od groma jest małych i wcale ich nie ubywa. Mało tego-przy galeriach jest zawsze cała sieć małych sklepików i różnych punktów, które działają. Wydaje mi się, że obecnie jest już pewna równowaga, że to się już poukładało a ludzie się oswoili i żadna galeria nie jest dla nich 7 cudem świata. Problem to może był z 10 lat temu ale teraz?


W Olawie na szczescie wciaz jest troche normalnych sklepikow i targ wiec jest ok- ale jak to bedzie wygladac dalej to tez ciezko przewidziec. W rejonie ciagle powstaja nowe markety, w ciagu ostatnich kilku lat tam gdzie byly pola makow teraz stoi iles molochow i kolejne w budowie... Rosnie to jak grzyby po deszczu..


Piotrek pisze:No chyba, że na wsi gdzie są trzy sklepy na krzyż ktoś walnie Biedronkę, to ok. będzie dramat ale poza tym dramatu jakoś nie widzę. Są małe sklepiki, są targowiska, bazary, sklepy duże i wielkie.


No wlasnie tak bylo w Lewinie Brzeskim (miasteczku gdzie jakis czas pracowalam) gdzie Biedronka wykonczyla targ i lokalne warzywniaki. Bo ludzie tam zaczeli walic jak do cudu swiata. Ale tamtych ludzi co stracili prace nikt nie zaluje...

laynn pisze:Już widzę, jak buba by dostała tyle wolnego od pana Józia, czy pani Marty, właścicieli małych sklepów.


Nie wiem jak to dziala w sklepach bo nigdy w takim nie pracowalam ale w malej aptece latwiej mi sie bylo dogadac o urlop niz w duzej sieciowce, gdzie bylam tylko robotem co ma zapierdalac i realizowac 200% normy a nie rozmawiac o swoich wizjach pracy. Oczywiscie pod warunkiem ze pan Joziu i pani Marta nie sa ostatnimi skurwielami- bo wtedy masz pelna racje ze moze byc mocno przechlapane...
Ostatnio zmieniony 2016-12-26, 19:07 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2016-12-26, 22:49

Buba, jakby nie patrzeć, to podatki są kwestią (może nie drugoplanową) poboczną.
To nie rządy ani nie podatki nakazują budować markety. Żeby taki sklep powstał w mieście X najwięcej ma do powiedzenia lokalna władza. Jeżeli będzie to władza rozsądna to proporcje odpowiednie zachowa, by wszystkim dogodzić, a jak nie będzie rozsądna to zgodzi się nawet gdyby miała do tego dopłacić. Władze lokalne wybieramy bezpośrednio my, więc jakiś wpływ na to jest.

Pewnie, że byłoby sprawiedliwie, gdyby molochy płaciły tak jak inni, nikt temu nie zaprzecza, bo to uczciwy odruch, jednak taką operację trzeba przeprowadzić z głową. Właśnie w interesie ludzi pracujących w tych molochach.
Myślenie, że przyszło PiS i wszystko jednym ruchem załatwi jest trochę naiwne. Nawet oni sobie zdają sprawę (mam nadzieję), że to system powiązany, z którego jako Państwo też korzystamy, więc potrzebny jest tu rozsądek i przemyślane ruchy, a nie populistyczne hasełka.
Awatar użytkownika
_Sokrates_
Posty: 1608
Rejestracja: 2015-04-06, 16:35
Lokalizacja: Białystok

Postautor: _Sokrates_ » 2016-12-27, 15:06

R0BERT pisze:Znowu nie zrozumiałeś, to była zachęta, byś dowiedział się, jak jest naprawdę i dalej nie ośmieszał.


A jak jest?

buba pisze:PiS jak dla mnie dotychczas spierdolil jedna rzecz- ta ustawe o drzewach, tego im wybaczyc nie moge...


A mi akurat ta ustawa się podoba. Prawo własności nie łączone z prawem do dysponowania własnością to jest jakaś karykatura.

buba pisze:Chyba lepiej jak rzad da ludziom niz schowa do wlasnej kieszeni!


Tak jak pisałem wcześniej - niech nie kradną i po kłopocie :-o
Wiem, że nic nie wiem.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6170
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-12-27, 16:21

_Sokrates_ pisze:Prawo własności nie łączone z prawem do dysponowania własnością to jest jakaś karykatura.


Zgadzam sie! wedlug mnie wogole nie powinno byc prywatnej ziemi tylko najwyzej dzierzawiona! :P
Ostatnio zmieniony 2016-12-27, 16:22 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
telefon 110
Posty: 2046
Rejestracja: 2014-09-20, 22:32

Postautor: telefon 110 » 2016-12-27, 16:25

buba pisze:
Zgadzam sie! wedlug mnie wogole nie powinno byc prywatnej ziemi tylko najwyzej dzierzawiona! :P


Od kogo ?

I jaka miała by być opłata dzierżawna ? :/
Awatar użytkownika
_Sokrates_
Posty: 1608
Rejestracja: 2015-04-06, 16:35
Lokalizacja: Białystok

Postautor: _Sokrates_ » 2016-12-27, 16:29

buba pisze:wedlug mnie wogole nie powinno byc prywatnej ziemi tylko najwyzej dzierzawiona! :P


A co myślisz o kolektywizacji kobiet? :D
Wiem, że nic nie wiem.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6170
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-12-27, 17:22

telefon 110 pisze:
I jaka miała by być opłata dzierżawna ?


Poki co nie myslalam o kandydowaniu do sejmu ani na prezydenta wiec tak dokladnego programu jeszcze nie ustalilam :P

_Sokrates_ pisze:A co myślisz o kolektywizacji kobiet?


O to tak jak na Skalance! "zarcie i kobiety pozostwione w kuchni uwaza sie za wspolne" :D

Mysle ze warto by zaczac od feministek! :lol
Ostatnio zmieniony 2016-12-27, 17:24 przez buba, łącznie zmieniany 4 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-12-27, 18:42

buba pisze:Mysle ze warto by zaczac od feministek!
Nimfomanek? Łączyć można przyjemne z pożytecznym...
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 114 gości