Piotrek pisze:Vision, weź na luz
Piotrek, ja jak najbardziej jestem wyluzowany, po prostu nie lubię nieprawdziwych informacji, jak i poglądów typu antypis... to samo tyczy się drugiej strony. Czyli po prostu poglądów skrajnych, dla mnie to zwykła ideologia, a nie realna sytuacja. Choćby ten temat tutaj przed chwilą wiele osób doczepiło się do jakiegoś bykowego czemu samo MSWiA zaprzeczyło od razu
https://telewizjarepublika.pl/mswia-kol ... 82400.html i nic takiego nawet nie jest póki co planowane, ale już taki Pudelek wysnuwa nie wiadomo jakie teorie... Tutaj to może podziękować wyborczej, że czymś takim straszy, a nie żadnemu PiS'owi. A w ogóle np. nie wspomni o tym, że ten sam PiS, właśnie wprowadzi w najbliższym czasie obniżenie podatku dochodowego i zwiększenie kosztów uzyskania przychodów dla tych zwykłych ludzi. No ale to to są właśnie fakty i o tym można by podyskutować, kto jak kto widzi... No ale cóż lepiej tu na forum dyskutować o jakichś plotkach niż o realiach, byle dokopać tym, których się nie lubi...
Dla mnie akurat podatki nie są problemem polskiego pracownika, tylko głównie zarobki. Dopóki będziemy tanią siłą roboczą, to tak to będzie wyglądać. Co do podatków, to wystarczy na zachód popatrzeć, większość krajów w tym Niemcy i cała Skandynawia, podatki ma o wiele wyższe procentowo niż w Polsce i aż tak bardzo to ludziom nie przeszkadza. Bo po prostu zarabiają 3-4 razy więcej. Więc tam korzystają na tym obywatele i sam rząd. I jedni i drudzy mają większą kasę. Polak też do Niemiec pojedzie, płacąc większe podatki niż tutaj, bo po prostu i tak na rękę więcej zarobi i to jest główny problem. Robiny to samo co zachód, często nawet lepiej, a zarabiamy 3 razy mniej. Proponuję też tym przeciwnikom podatków, sobie wyobrazić sytuację, jakby się u nas je obniżyło, albo co więcej zlikwidowano całkiem.
Taka utopijna wersja, ale i jedna i druga nie jest dobra. Wtedy tym bardziej jako kraj staniemy się jeszcze biedniejsi w stosunku do zachodu, gdzie te składki z podatków są 3 albo 4 razy większe. Już mamy problem z wieloma instytucjami, drogami itp. przy obniżeniu podatków, te problemy się tylko powiększą... Ja osobiście mógłbym płacić i 50% podatku, byle nasz kraj stał lepiej, ale z pozostałej reszty chciałbym móc normalnie wyżyć i mieć też na jakieś przyjemności. Więc podatki mnie nie zniechęcają, a sam zarobek. Nie wiem sam, czy nie wyjadę za granicę gdzie będę płacił więcej podatków, ale przynajmniej będę miał 3 albo 4 razy więcej na życie i to mnie bardziej interesuje....