Góry Bez Granic

Już niecałe trzy tygodnie i kolejny wyjazd do Kostrzyna stanie się faktem Gdyby ktoś z forumowiczów chciałby dołączyć do sodomy i gomory to zapraszamy - ze znanych osób ma być m.in. Cegła i Leszek

Zapewniamy ciepłe piwo i szlauch pod prysznic, a także mnóstwo piachu we wszystkich częściach ciała

Grochu, Vertigo i Ceper będą.

I chiński misio z Jędralem. A romek będzie śpiewać.

sokół pisze:I chiński misio z Jędralem. A romek będzie śpiewać.

W duecie z Mankiem.

Czytałem, Sokole, że jesteś podejrzewany o przyjęcie nowej internetowej postaci. Coś mi się widzi, że tamtejsza Elyta Internetowa ma jakieś fobie i "maciaryzuje"

Towarzyszu Pudel - czy to Towarzysz Cegła przeżył Festiwal za 50 zł ? W tym roku bije rekord ?

Dobromił pisze:czy to Towarzysz Cegła przeżył Festiwal za 50 zł

nie, to Lechosław, ale za 70, a nie 50 teraz pracuje, więc ma nieco więcej

Dobromił pisze:Grochu, Vertigo i Ceper będą.

,,Przystanek Jezus" czy ,,Przystanek Woodstock" ?

Pudelek pisze:Cegła i Leszek

Strach się bać. Mroczne typy.

Dla Leszka to bym nawet na koniec świata pojechała , ale nie mam namiotu ...

Chłopaki Cię pewnie przygarną

Nie bywałem za młodu na spędach w Jarocinie, nie byłem też na Woodstock'u.
Nie znam też wyżej wymienionych towarzyszy. Możecie przybliżyć mi ich portret psychologiczny, bo może jednak warto/chociaż mam nowy projekt na weekendy/.

nes_ska pisze:ale nie mam namiotu ...

ja też i dlatego jeżdzę zawsze z Leszkiem, on ma duuuży, zatem możesz dołączyć na drugi bok

ceper pisze:Możecie przybliżyć mi ich portret psychologiczny, bo może jednak warto

chyba nie warto...

Ja też nie byłam i bardzo żałuję.
Synowie jeżdżą jak akurat nie pracują. W tym roku pracują, wiec chyba nie pojadą.

Woodstock trzeba zobaczyć i poczuć, zanim choć trochę jeszcze z niego zostało... bo za parę lat to nie zostanie z niego nawet fasada...

Pudelek pisze: zatem możesz dołączyć na drugi bok

Twój, namiotu czy Leszka? To ostatnie jednak trochę by mnie zatrwożyło

ja od paru lat zawsze śpię w namiocie Leszka - jest duży, trzy osoby spokojnie się zmieszczą (i Leszek go tacha ). Zawsze mogę umieścić się na środku i robić za żywą barierę

Choć ten Leszkowy namiot nie do końca jest jeszcze pewny bo coś tam marudził o czymś, więc nie zdziwię się jakbym musiał awaryjnie kupić na szybko jakiś namiot...

Ale to naprawdę nie problem - namiotów jest zawsze kilka i zawsze jakieś miejsce się znajdzie, gdyby nasz (jego) Ci nie odpowiadał - do wyboru i koloru

Pudelek pisze:dlatego jeżdzę zawsze z Leszkiem, on ma duuuży

poranny wzwód , co ...

Pudelek pisze:trzeba zobaczyć i poczuć...
ja od paru lat zawsze śpię w namiocie Leszka - jest duży

ceper pisze:bo może jednak warto

nie jedź... zrobisz się bardziej nerwowy
Bywałem w Jarocinie, na na innych mniejszych festivalach i spędach okraszonych dobrą muzyką i do dzisiaj mi to zostało
Ale Ty szanowany obywatel, z wysoką pozycją społeczną możesz nie czuć się tam swojsko...