Strona 1 z 2

susza 2020

: 2020-04-23, 19:32
autor: Sebastian
Sucho wszędzie, a w prognozach deszczu jak na lekarstwo. Wyjątkowo niski poziom wód, ziemia wysycha. Brzegi Jeziora Czorsztyńskiego wyglądają jak jakieś afrykańskie jezioro:

Obrazek

a Biebrzański Park Narodowy płonie. Na jego ratowanie już brakło pieniędzy, została uruchomiona przez BPN zrzutka na gaszenie pożaru, coś jak zrzutki na zakupy maseczek. Czy my jeszcze mamy państwo (tak w sensie organizacyjnym?).
Do rozpoczęcia tego wątku zainspirował mnie film umieszczony dziś na YT pokazujący z helikoptera palące się mokradła (czy to jest normalne, że mokradła się palą?). Widok jest dramatyczny, widać jak po przejściu fali ognia zostaje spalony, czarny teren - zupełnie jak w Australii w styczniu 2020.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Ei47YsDh9H0

Wczoraj zaczął się palić las w Dolinie Żarskiej w słowackich Tatrach Zachodnich.

https://tatromaniak.pl/aktualnosci/poza ... zo-szybko/

To samo może czekać wiele innych terenów przyrodniczych, jak szybko nie spadnie sporo deszczu, na co się chyba prędko nie zanosi.[/youtube]

: 2020-04-23, 19:35
autor: Pudelek
Patrząc na mapy Bierzańaskiego PN to widzę, że spłonęło bardzo dużo przy brzegu, wzdług którego w 2015 roku płyneliśmy tratwą :(

A suszę można było wyczuć już w styczniu, gdy zobaczyłem jak wyglądają góry bez grama śniegu... A ludzie skakali z radości, że mają już wiosnę i tak ciepło :rol

: 2020-04-23, 19:39
autor: Mirek
No niewesoło, jutro jadę do miejscowości Olza gdzie rzeka Olza wpada do Odry.Postaram się jakieś zdjęcia uczynić.

: 2020-04-23, 19:45
autor: kristoff73
Czasy, gdy cieszyłem się z małych ilości śniegu, to już przeszłość... Niestety :ryb
Brawo Sebastian za założenie wątku :usmi


https://www.youtube.com/watch?v=Zt5WXgjx4zg

: 2020-04-23, 20:27
autor: sprocket73
W podstawówce pamiętam, że uczyli o wiosennych powodziach, spowodowanych roztopami śniegu, przy jednocześnie zamarzniętych rzekach w ich dolnym biegu. W TV pokazywali jak wojsko wysadza zatory lodowe na Wiśle, żeby udrożnić odpływ wody.
W głowie się nie mieści jak się klimat zmienił przez te kilkadziesiąt lat.

: 2020-04-23, 20:32
autor: Piotrek
U nas w kraju, mimo skromnych zasobów wodnych, nigdy nie zrobiono nic w kierunku jej gromadzenia, zabezpieczenia. Co jakiś czas pojawiają się jakieś plany, zapowiedzi i inne puste ruchy, a kończy się jak zawsze - kasa idzie na mapy online i opracowania planów.
Chciało by się powiedzieć, że kasa wyrzucona w błoto, ale tego błota już może nawet nie być.

A z Biebrzańskim...znów mamy Matrixa. Z jednej strony zrzutka, bo nie ma kasy na gaszenie pożaru, a z drugiej na jednym z kanałów TV ciągle mówią, że kasy nie brakuje ;)

: 2020-04-23, 20:45
autor: Dobromił
Widziałem dzisiaj wywiad z jednym ze strażaków. Wyraźnie "podziękował" za kilka podpaleń w tamtej okolicy.

: 2020-04-23, 20:47
autor: sokół
Kilkadziesiąt?

Do dzisiaj pamiętam wielką powódź w 97 roku. Potem jechałem do Zakopanego i w Makowie Podhalańskim wydać było na budynkach poziom, jaki osiągneła woda.

Potem jeszcze jedna spora powódź była jakoś w 2010 chyba, o ile kojarze.

: 2020-04-23, 20:58
autor: ceper
Wszystkim nigdy nie dochodzi... :zol
Po mroźno-śnieżnych zimach ludzie dawali na msze, aby nigdy nie były już srogie...
Po powodziach, co premier kazał się ubezpieczać, odbyły się nawet pielgrzymki, aby już nigdy rzeki nie wystąpiły z koryt.
Bóg wysłuchał modlitw ludu i mamy globalne ocieplenie i suszę.

Robimy zrzutkę na deszcz i śniegi? W klubie Zdobywców jest trzech pasjonatów gór, którzy wysłuchają głosów forumowiczów odprawiając modły. Dobromile, to po ile?

: 2020-04-23, 21:28
autor: Pudelek
sokół pisze:Do dzisiaj pamiętam wielką powódź w 97 roku. Potem jechałem do Zakopanego i w Makowie Podhalańskim wydać było na budynkach poziom, jaki osiągneła woda.

Potem jeszcze jedna spora powódź była jakoś w 2010 chyba, o ile kojarze.

powodzie wcale nie są teraz wykluczone. Ziemia jest na tyle sucha, że przy gwałtownych opadach - które też zdarzają się częściej niż kiedyś - łatwiej o niszczycielską falę, która pozamiata okolicę rzeki.

Tymczasem PiS chce kolejną specustawą walczyć z szuszą... betonując koryta rzek. Genialne!

: 2020-04-23, 21:40
autor: Pudelek
A propos Biebrzy - zdjęcia z 2015:
Obrazek

To Wroceń, bardziej oddalony brzeg teraz miał spłonąć.

Obrazek

A w trakcie spływu: postój na tym "spalonym" brzegu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wieczór nad Biebrzą:
Obrazek
Obrazek

: 2020-04-23, 22:43
autor: buba
sokół pisze:Potem jeszcze jedna spora powódź była jakoś w 2010 chyba, o ile kojarze.


Noooo - w maju 2010 Oława tak wygladała

Obrazek

Obrazek



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tereny ktorymi w tym roku chodzilismy do przedszkola

Obrazek

Obrazek

Obrazek




Do rekordu z 97 roku zabraklo chyba centymetra - widac pamiatkowa tabliczke

Obrazek


Natomiast w Kotach (za Tarnowskimi Gorami bylo jeszcze ciekawiej)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nasz ogródek - dobrze podlany ;)

Obrazek

: 2020-04-23, 22:46
autor: buba
Pudelek pisze:powodzie wcale nie są teraz wykluczone. Ziemia jest na tyle sucha, że przy gwałtownych opadach - które też zdarzają się częściej niż kiedyś - łatwiej o niszczycielską falę, która pozamiata okolicę rzeki.


No wlasnie tez sie troche tego obawiam... ze ziemia jest tak wyschnieta, ze to nie ziemia a skorupa jakas! Nawet raz jak popadalo troche (chyba w wielkanocny poniedzialek) to juz nie wsiakalo w ziemie, a na skorupie staly kaluze, ktore chyba potem wyparowaly. A deszczu bylo tyle co kot napłakal!

: 2020-04-23, 22:54
autor: Pudelek
Toperz się kąpał w tej wodzie powodziowej? :o-o Taki trochę... odważny :P

: 2020-04-23, 23:09
autor: buba
Pudelek pisze:Toperz się kąpał w tej wodzie powodziowej? :o-o Taki trochę... odważny :P


No ja sie nie odwazylam ;) Choc teraz troche mi zal... To była woda ktora sie przesączyla przez wal. W sensie ze nie przelalo walu, tylko gdzies wybilo od spodu i to juz kawalek za miastem (jakie 1 km od ostatnich zabudowan). Wiec niby cos tam moze jakies sito po drodze bylo, ale woda wciaz powodziowa. Ale ostatecznie nawet wysypki nie mial. Tylko jak pamietam troche sie przeziebil, bo woda byla zaskakujaco lodowata! No ale jakie wspomnienia! :D :D :D Bardzo zalowalismy ze nie wzielismy ze soba na spacer flaszki tylko czteropak Kasztelana - a to nie rozgrzewa....

A! I ta woda byla dosyc przejrzysta. Ładnie pachniala. Porownaj kolor wody po tej stronie walu - z woda typowo powodziową po stronie walu tam gdzie rzeka (zdjecie poprzednie)