Góry Bez Granic

Co prawda nie lubię zakładać ponownie tego samego tematu, ale...

...akurat w sobotę miałem ze sobą aparat na spotkaniu planszówkowców, więc kilka zdjęć w co graliśmy

Terra Mystica - czyli różne rasy walczą o dominację. Byłem Nomadami D




Brass - czyli kapitalizm w dziewiętnastowiecznej Wielkiej Brytanii. Mózgóżerne, mnie już nudzi



Ogrody Alhambry - lekka, losowa, dobra też dla początkujących


Dominant Species - gra z typu mocno ciężkich. Czas trwania rozgrywki - co najmniej 3 godziny (bez tłumaczenia). Walka gatunków o przetrwanie na prehistorycznej ziemi. Tylko raz, grając zresztą po raz pierwszy, udało mi się wygrać.

Kurde ja szczerze mówiąc to myślałem, że takie coś już dawno z mody wyszło, sam w domu żadnej gry nie mam, ale nawet nie wiedziałem, że są jakieś nowe

Jakiś miesiąc temu ze znajomymi rozłożyliśmy Monopoly (w wersji z polskimi miastami) i był taki szał, że ja pierdzielę. A jakie walki, darcie mordy, sojusze, konflikty, układy i układziki Zarypisty temat

A w karty to ostatni raz w akademiku.. na "baniaki" zamiast na pieniądze..

W eurobiznes to ja grywam, ale to, co Pudel pokazał, to nawet nie wiedziałem, że takie coś jest na świecie...

Vision pisze:że takie coś już dawno z mody wyszło,

wyszły z mody? na to moda się rozpoczyna dopiero - w Polsce, bo na świecie to już od kilkunastu lat, u nas stopniowo coraz bardziej, choć nadal jeszcze w stosunkowo wąskim gronie.

To jest bardzo szybko rozszerzający się biznes, ceny najbardziej skomplikowanych i najbardziej "bogatych" gier potrafią dochodzić do 300 złotych

Wizualizacja robi swoje. Fajnie, że wrzuciłeś foty, wtedy opisywana gra przestaje być abstrakcją.

Pudelek pisze:wyszły z mody? na to moda się rozpoczyna dopiero - w Polsce, bo na świecie to już od kilkunastu lat, u nas stopniowo coraz bardziej, choć nadal jeszcze w stosunkowo wąskim gronie.

Zgadza się. Ostatnimi czasy gdy spotykam się z grupką znajomych zawsze ktoś przytarga nową grę. Siedzimy potem w barze/domu do późnej nocy bo czas przy tym ucieka niezauważenie

Jest to o wiele lepsze niż gry online, buduje dobry kontakt z żywym człowiekiem, zmusza do myślenia, ćwiczy szare komórki (jeśli jeszcze jakieś zostały ).

Bardzo polecam!

BesKid pisze:buduje dobry kontakt z żywym człowiekiem

Np możesz radośnie rzecz prosto w oczy : " Jak, kichuju, grasz ???!!!"

Możesz też oddać butelką w łeb, za takie pytanie

I w ten sposób gry planszowe przekształcą się w sporty walki.

Dobromił pisze:" Jak, kichuju, grasz ???!!!"

to jedno z łagodniejszych określeń

no i piwo lepiej wchodzi przy grze planszowej, niż gapiąc się w monitor

Pudelek pisze:no i piwo lepiej wchodzi przy grze planszowej, niż gapiąc się w monitor

Gorzej jeśli browar wyleje się na planszę

Pudelku, które z tych gier mógłbyś polecić najbardziej? U mnie w rodzinie od ponad roku jest szał na gry, ale mamy zupełnie inne tytuły, więc może podrzucisz coś innego? (Z gier u Was kojarzę tylko "Ticket to Ride").

gier są całe setki, więc ciężko polecić coś konkretnego. Wszystko zależy od preferencji i umiejętności.

Jedną z moich ulubionych (chociaż zawsze w nią przegrywam) jest Agricola - budujemy gospodarstwo rolne, hodujemy krowy, świnie, rozbudowujemy chałupę, płodzimy dzieci

Dla ludzi z bujną wyobraźnią (Blue się kłania) Dixit - gra, w której musimy się domyślić o co drugiej stronie chodzi lub nie

Z prostych Carcassone - układanie kafelków dróg, miast, lub w wersji prehistorycznej - lasów, rzek, zwierząt, na które polujemy...

Klasyka to Osadnicy z Catanu, od których wiele osób zaczynało - osadnicy rozbudowują się na wyspie, walcząc o surowce.

Puerto Rica - również klasyka. Wcielamy się w rolę właściciela plantacji na karaibskiej wyspie, "zatrudniamy" czarnych niewolników, produkujemy bawełnę, sprzedajemy ją itp.

Wymieniać można długo - Zamki Burgundii, Wysokie Napięcie, Belfort, Hansa Teutonica, 7 cudów świata (bardzo ładna grafika), Stone Age, Filary Ziemi...

naprawdę, wybór jest ogromny, dla każdego coś miłego

Pudelek pisze:Jedną z moich ulubionych (chociaż zawsze w nią przegrywam) jest Agricola - budujemy gospodarstwo rolne, hodujemy krowy, świnie, rozbudowujemy chałupę, płodzimy dzieci

Oj, sporo emocji dostarcza... Najgorsze jest to wyżywienie rodziny...

Agricola, Puerto Rico, Wysokie napięcie, Osadnicy z Catanu, Carcassone, 7 cudów świata - to znam. Z tych innych wymienionych - co byś najbardziej polecił? Może być karcianka, ale żeby nie było za dużo losowości (np. Osadnicy u nas nie przeszli - zbyt duża przypadkowość).