mountain dew pisze:Dagomar, sam mogę sobie odpowiedzieć dlaczego ludzie chodzą w góry. Jednak wtedy nie będzie to niczym podparte
Pisałem o tym, że w zależności właśnie od tego, po co się chodzi w góry, powinny być w ankiecie takie, a nie inne pytania. Inaczej powinny być przynajmniej 3 różne ankiety dla róznie pojmujących swą przygodę z górami osób.
Sprecyzuję.
Ja szukam w górach wrażeń, piękna, odpoczynku, adrenaliny, wysiłku. To oznacza, że
jedynym wyznacznikiem miejsca noclegowego jest odleglość od celu wyprawy i możliwość spokojnego snu. Wielokrotnie te warunki w moim przypadku najlepiej spełniała koleba. To oznacza również, że nie zwracam w ogóle uwagi na takie rzeczy, jak baza turystyczna, atrakcje turystyczne, oznakowanie szlaków (bo nimi nie chodzę, a jeśli chodzę, to nie patrzę na oznakowanie), infrastruktura regionu itd. Niczego nie zwiedzam, niczego nie oczekuję, a godzina pierwszego kursu Zębatki ze Strby do Strbskiego jest wielokroć ważniejsza od tego, czy pojadę okrakiem na kołach, czy pięknym klimatyzowanym szynobusem. Uważam, w swoim egoistycznym interesie, że popularność turystyki górskiej powinna być jak najmniejsza, atrakcji jak najmniej, schroniska i kolejki najlepiej wyburzone. Nie mam pojęcia, jak odpowiedzieć na wiele pytań ankiety, bo to po prostu jest całkowicie poza sferą moich zainteresowań.
Inaczej zimą - jeżdżę na narty, najczęściej w Alpy, tu liczy się nocleg przy wyciągu, na przynajmniej 2000 (wszystko jedno w jakich warunkach), możliwość jazdy po trasach nieutrzymywanych, wielkość areału narciarskiego. Poza tym muszę coś zjeść (wszystko jedno co i gdzie, mogę kupić, mogę zawieźć ze sobą), ponadto lubię mieć pełnowymiarowy sportowy basen pod ręką.
I to wszystko, niczego więcej nie potrzebuję. I tak, jak powyżej, nigdy niczego nie zwiedzam, nie interesuje mnie to, co poniżej mego miejsca zamieszkania, a już najmniej, tak samo jak w przypadku tatr, pragnę rozwoju turystyki.