Ja używałem jakieś dwa lata, ale przeniosłem się na standardowe butelki, bo nie do końca mi to pasowało. Niby wygodne, ale ta woda smakowała jak dla mnie inaczej, mniej naturalnie i jakbym cały czas czuł taki lekki posmak gumy czy czegoś takiego sztucznego
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
, do tego często w lato się grzała. Nie tak do końca wprawdzie, bo efekt był taki jakbym pił na przemian łyk zimnej, potem łyk ciepłej wody i tak w kółko. Po czasie doszedł problem z cieknącym ustnikiem, co już całkiem zaważyło na przeniesieniu się na butelki.
Co do czyszczenia nigdy jakoś specjalnie go nie czyściłem, ale używałem tylko wody, więc opróżniałem do końca po przyjechaniu do domu i zostawiałem otwarty do następnego razu. Potem tylko go płukałem przed wyjściem i wlewałem do pełna wodę. Jakoś nie przekonuje mnie to co tam pisze, żeby go trzymać zamknięty, bo te resztki (kropelki) wody czasem potrafią tam zalegać dosyć długi czas, więc jak się go za wcześnie zamknie i odetnie mu dopływ powietrza. To woda też się psuje, jakoś nie kręci mnie mieć tam kropelki o smaku dwutygodniowej czy miesięcznej mineralki.
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Dlatego wg mnie lepiej trzymać otwarty, a przed wyjściem tylko przepłukać.