Góry Bez Granic

Na telefonie aplikacja sprawdza się wyśmienicie.

O ile się ma telefon z androidem Ja mam zwykłą E52, jakoś nie przepadam za tymi nowoczesnymi dachówkami.

To fakt, taka "dachówka" trochę kieszeni zajmuje.Też długo się opierałem ale obecnie trochę ułatwia mi załatwienie pewnych spraw poza domem, a i komputer trochę mniej jest używany, to i prądu mniej żre

Największą wadą "dachówki" jest to, że trzeba ją codziennie ładować. Poprzedni telefon (Samsung solid) ładowałam raz w tygodniu.

Ale swoje zalety też ma, co bardzo doceniam. Smartfon i jego aplikacje przydają mi się najbardziej w pracy pilota, w trakcie nawigacji na drodze, kiedy pilotuję autokar. Mogę na bieżąco zerkać gdzie są korki.

No to serwis mapy.cz dołożył do pieca Na smartfon cała Europa, zaś świat może później...
Kto ma smartfon z Androidem, to mapy turystyczne PL-CZ-SK 1.5GB na kartę i można śmigać ze smartfonem
Afryka mniej dokładniej (np. na Jebel w Atlasie nie ma jeszcze szlaków), Amazonii nie sprawdzałem - to na wypadek, gdybym emigrował

ceper pisze:No to serwis mapy.cz dołożył do pieca Na smartfon cała Europa, zaś świat może później...
Kto ma smartfon z Androidem, to mapy turystyczne PL-CZ-SK 1.5GB na kartę i można śmigać ze smartfonem
Afryka mniej dokładniej (np. na Jebel w Atlasie nie ma jeszcze szlaków), Amazonii nie sprawdzałem - to na wypadek, gdybym emigrował

No właśnie mi to napisał kolega, aczkolwiek mapa Polski podobno gorsza od CZ i SK (które są po prostu rewelacyjne, sprawdzone wielokrotnie w terenie)
Muszę kupić nieco większą kartę, bo na tej co ją mam mi się nie zmieści.

Do smartfona /aparatu foto też/ najlepiej od razu wsadzić kartę 64GB, na jakiś czas wystarczy (i mieć rezerwową 8GB na nieprzewidziane okoliczności) - w zależności od używania GPS i ilości rozmów bateria starcza średnio 8-16h - zawsze zabieram PowerBank USB 4.4Ah, bo w niektórych schroniskach nie ma możliwości naładowania z sieci! (czasem jest gniazdko tylko w WC, ale nie będę tam siedział 2h). Szkoda, że nowe aparaty foto nie posiadają możliwości ładowania poprzez gniazdu mini/micro USB (drugi akumulator kosztuje prawie 300 zł).

Co do map: okolice Bełchatowa mają drogi rowerowe, ale na mapie tylko te główne sprzed kilku lat. Nadmorskie szlaki - też tylko główne. Tym nie ma co się przejmować, bo na mapach widzę także dróżki leśne, czyli mapy są dość dokładne. Sam fakt rozmiaru mapy PL-594MB do CZ-526MB mówi swoje, że musi być kilkukrotnie mniej dokładna

Edit: po polskiej stronie nie ma poziomic (nie tylko)

mapy.cz z pewnością przetestuję;)
obecnie (chyba już nie raz wspominałem?) korzystam z aplikacji maps.me
bardzo dokładne mapy i od ponad roku bezpłatne.

Przetestowałem maps.me - chyba nawet poświęciłem godzinę - nie przypadła mi do gustu
Pozostałem przy Locus Pro (często przed wyjazdem przeglądałem teren --> do off-line), bo nie zawsze można liczyć w górach na zasięg, a tym bardziej LTE
Teraz chyba pożegnam się z Locus Pro

ceper pisze:Szkoda, że nowe aparaty foto nie posiadają możliwości ładowania poprzez gniazdu mini/micro USB (drugi akumulator kosztuje prawie 300 zł).

Ja mam model na akumulatory typu paluszki. Dobrej jakości komplet (sanyo eneloop) kosztował mnie 50zeta...I robiąc sporo zdjęć, kilka miesięcy ciągnę na jednym ładowaniu.
Co do mapy.cz to super info. Zaraz aktualizuje. Mi wystarcza karta 16GB plu drugie pamięci telefonu (faktycznie ok 8GB). A tel z średniej półki...

laynn pisze:Dobrej jakości komplet (sanyo eneloop) kosztował mnie 50zeta...I robiąc sporo zdjęć, kilka miesięcy ciągnę na jednym ładowaniu.

Żartujesz, pacniesz 200-300 fotek i trza ładować...
Pomimo znacznego uproszczenia standardów/kilka lat temu, to co model telefonu, to inna ładowarka - nawet tego samego producenta telefonu!/, to nadal mnie wkurza ilość różnych złącz (niech się zdecydują na mini lub micro USB i od roku 2016 tylko jeden standard), jeszcze jest z zasilaniem np. laptopów - gniazda/wtyki z 10 rodzajów, dodatkowo z 5 różnych napięć.
Pomijam już kształt akumulatorów do smartfonów/foto i drobnej elektroniki. Standardem są AA(R6) i AAA, ale do tabletów/smarfonów/telefonów/kamer powinno się wprowadzić około 18 typów (np. 2 grubości, 3 szerokości, 3 długości), gdzie mniejsze gabarytowo baterie mogłyby służyć awaryjnie/zastępczo/ zamiast większych, czyli musiałby być określony dokładnie położenie złącza (+ t -) i wówczas kupuję akumulator 123 (1-cienki, 2 - średniej szerokości, 3- najdłuższy), bo taki mi pasuje idealnie, ale mogę kupić też akumulator 121, 122, 111, 112 i "tekturą" uzupełnić wolne miejsce.

ceper pisze:Żartujesz,

No nie. Po pierwszym ładowaniu prawie rok robiłem zdjęcia. Ja w poniedziałek zrobiłem ok 70ciu zdjęć. Ostatnio ładowałem chyba na początku września, albo pod koniec sierpnia. Zrobiłem zdjęć ok 400tu i jeszcze mi działa aparat. Ale mój model (pentax kx) właśnie tylko z tymi aku tak działa, wcześniej miałem energizery i te po dwóch latach były do wyrzucenia, te eneloopy mam już trzy lata i jest ok.
Możesz sprawdzić, co piszą na forum pentaxa inni, ja po ich opinii je kupiłem. Co ciekawe wcześniej miałem dwa komplet (2x4szt) teraz mam jeden, może niedługo kupię kolejny.
Co do power banku, to mam upatrzony model markowy (11300 Ah), bo jednak bateria w telefonie dość żre. Choć co do aplikacji to ja używam OsmAnd'a, widać szlaki, działa offlinowo na gps i np w Wielkiej Fatrze miałem go włączonego (testowałem) na starym telefonie, który przy włączonych danych ledwo już dociągał do dnia (12-14 h) i po 6ciu godzinach miałem ok 80% baterii. Fakt, że dane wyłączyłem.
Wada, to tylko 10map do ściągnięcia za darmo, choć opłata chyba też nie jest duża. Ja mam Pl, Słowacje i Czechy, więcej mi nie potrzeba. Choć np w Niemczech jedna mapa to jeden land.

ceper pisze:Przetestowałem maps.me - chyba nawet poświęciłem godzinę - nie przypadła mi do gustu

Ale że co, kolor nie ten?
Testowałem w Norwegii, w Andorze, na Wyspach Kanaryjskich, bardzo dokładne mapy, szlaki zaznaczone (bez kolorów, ale mi to nie przeszkadza), banalne menu, czego więcej chcieć?

Zdradziłeś Trek Buddy?

Na jednym telefonie mamy TrekBuddy, na drugim maps.me
TrekBuddy ma niewątpliwie jedną wielką zaletę, można wykorzystywać mapy z różnych źródeł.
Niestety samemu trzeba je sobie stworzyć do czego, mimo dokładnej instrukcji obsługi, potrzebna jest mi pomoc, a wstyd mi o nią za każdym razem Ciebie prosić
Wiesio próbowałeś pobrać mapy z Geoportalu?