Plecak

Wszystko o wyposażeniu potrzebnym na górskich wycieczkach.
mateuszbuda
Posty: 24
Rejestracja: 2020-11-01, 20:06

Postautor: mateuszbuda » 2020-11-23, 15:28

Tak, 400 brzmi lepiej? :D

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-11-23, 18:34

mateuszbuda pisze:Tak, 400 brzmi lepiej? :D


O wiele lepiej :D ;)
Ostatnio zmieniony 2020-11-23, 18:35 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
100
Posty: 242
Rejestracja: 2013-10-21, 19:29

Postautor: 100 » 2021-05-29, 09:55

Dziś w Lidlu rzucili plecaki 60l+10l w cenie 129zł:

niebieski https://www.lidl.pl/p/camping/plecak-tr ... -l/p150278
czarny https://www.lidl.pl/p/camping/plecak-tr ... -l/p150279
czerwony https://www.lidl.pl/p/camping/plecak-tr ... -l/p150276

Z zalet poza ceną: waga poniżej 2kg (obawiałem się że tu przyoszczędzą, a jest wyjątkowo lekki), zamki YKK, odblaski, łatwy dostęp do dolnej 15l kieszeni na śpiwór, żarówiasty pokrowiec. Na żywo najlepiej prezentuje się kolorystyka wariantu niebieskiego. Z wad: nie jest to jakość cordury, wymaga dobrego rozłożenia ładunku ze względu na niską wagę plecaka. Na szybko sprawdziłem go pod 15kg obciążeniem. Powinien wytrzymać kilka intensywnych wypadów. Polecam.

Awatar użytkownika
TripSeeker
Posty: 118
Rejestracja: 2021-05-14, 13:02

Postautor: TripSeeker » 2021-05-31, 08:43

Widziałem ten plecak. Usztywnienie pleców ogranicza się do dwóch blaszanych szyn i chyba kawałka dykty. A z systemu wsparcia to kilka gąbek przyszytych w przypadkowych miejscach. Jeśli ktoś ma kręgosłup ze stali to faktycznie rzecz godna uwagi.

Awatar użytkownika
100
Posty: 242
Rejestracja: 2013-10-21, 19:29

Postautor: 100 » 2022-03-09, 16:16

Plecak jak plecak. Co istotne był to świadomy wybór. Dla odciążenia cięższych plecaków usuwam stelaże, a ktoś inny może potrzebować wszytej ćwiartki kanapy. Zerowy komfort oferuje klasa ultralight. Tutaj zastosowano lekki czeski system nośny, spotykany w podobnych wynalazkach. Spełnia wymogi austriackich norm, a finansowo całość dopina manufaktura gdzieś w slumsach na Birmie ;) Ogromną zaletą okazał się dostęp do komina od spodu, poprzez otwierany sufit w komorze śpiwora. Cięższy ekwipunek dostępny jest bez konieczności wykładania od góry prowiantu i ciuchów. Mega. Nieoczekiwanie plecak okazał się wytrzymały na elementy pogody. Staram się o niego nie dbać, coby odpowiedno sfatygować taśmy zapięć - nadal zbyt sztywne. In minus - doszło do chemicznej reakcji wszytego pokrowca plecaka z pokrowcem śpiworu. Katalizatorem była woda/wilgoć - niszcząc pokrowiec śpiworu. Pierwszy turystyczny (szkolny) plecak napełniony miałem marzeniami, ten wyrachowaniem. Z tej samej stajni posiadam również poncho.