Buty

Wszystko o wyposażeniu potrzebnym na górskich wycieczkach.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2013-09-17, 18:41

Malgo Klapković pisze:A może posiadacze arcy-modnych Salew wiedzą gdzie można kupić (najchętniej przez internet) nowe wkładki do butów? Bo te moje jakby się odkształciły i czuję pod piętą rzep, który łączy te 2 części wkładek :( No i kończy się to bolesnym odgniotkiem.


Ja regularnie kupuję bardzo porządne żelowe wkładki we wspominanym tu Lidlu ;).

Cena około 20 zł, ale oczywiście są wtedy jak "rzucą".
Nie jest to jednak towar bardzo chodliwy i raczej leżały długo.

Wkładki wystarczają mi mniej więcej na rok, ale akurat oryginalne "Salewy" popsuły się dość szybko.

Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2477
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-09-17, 18:50

Basia Z. pisze:oryginalne "Salewy" popsuły się dość szybko

Basiu, to mnie uspokoiłaś, bo już się obawiałam, że moje stopy jakieś koślawe ;) Natomiast moje Salewki (tzn. wkładki) popsuły się po ok. 500km dreptania (w sumie).
Basia Z. pisze:kupuję bardzo porządne żelowe wkładki

To może zakupię takie w zwykłym obuwniczym sklepie, tylko czy to nie przeszkadza w oddychaniu stopy? Nie ugotuję się z nimi na amen? ;)
Dzięki za sugestie!

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2013-09-19, 09:16

Od początku mej przygody z górami chodzę w Scarpach.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
TataOjciec
Posty: 353
Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
Lokalizacja: Z Blokowiska

Postautor: TataOjciec » 2013-09-19, 11:58

Piotrek pisze:
bton1 pisze:Ja jestem wierny Asolo - polecić mogę śmiało, choć z trwałością szału nie ma.


Ano właśnie kumpel, co to w PKLu pracuje i dostaje firmowe ciuchy, dostał też droższy model butów Asolo. Rozlazły się przed końcem sezonu, w dodatku od nowości przemakały jak sandały.
Tak jak mówię, można różnie trafić.

Ten model to TPS Zermatt , nosy rozkleiły się pierwszej zimy, bardzo pomógł im kolega zostawiając je przy nadmuchu z pieca akumulacyjnego :(. Na całe szczęście "zwulkanizowane" jeszcze na gorąco trzymały się lat dokładnie dziesięć :D. Co do brania wody faktycznie wystarczyła rosa, nie wspominając o potokach czy deszczu, trochę mało przemyślany sposób szycia tych butów :/ (Ogólnie na ilość szwów w bucie warto zwrócić uwagę)jedno muszę przyznać najwygodniejsze buty jakie miałem, skóra super, szewc naprawiał je kilkakrotnie ,aż padł vibram.Teraz śmigam w Hanwagach , są OK, oprócz ceny. Zima zazwyczaj chodzę w Zamberlanach Expert , but w moim odczuciu doskonały, początki mieliśmy trudne ( uciskało mnie podbicie ) po rozchodzeniu malina :D. Buty wpinam w raki, w wiązanie skitoutrowe ,a nawet w deskę SNB, zjazd na nartach zjazdowych możliwy ale nie polecam.
BUTY twarde i sztywne, ale bardzo trwałe .POLECAM
Ostatnio zmieniony 2013-09-19, 12:02 przez TataOjciec, łącznie zmieniany 1 raz.

Kaper
Posty: 8
Rejestracja: 2013-09-14, 15:59
Lokalizacja: Łaziska Górne

Postautor: Kaper » 2013-09-26, 10:18

Witam Wszystkich

Mam potrzebę zakupienia zimowych butków trekingowych gdyż ostatnimi czasy coraz częściej bywam w zimę w górach zarówno beskidach jak i tatrach a moje Lowy o czym
przekonałem się w zeszłym roku do takich wypraw się nie nadają i tu rodzi się moje pytanie. Jakie buty byście mi doradzili w porywach do 1000 zł ?
ja osobiście zastanawiałem sie nad modelem
Lowa TICAM GTX
Obrazek
lub
Lowa TIBET GTX
Obrazek
Ostatnio zmieniony 2013-09-26, 10:24 przez Kaper, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
TataOjciec
Posty: 353
Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
Lokalizacja: Z Blokowiska

Postautor: TataOjciec » 2013-09-26, 11:07

Z tych dwóch to obstawiałbym TIBET GTX
Wyglądają solidniej i bardziej "rasowo"
Mają mniej szwów , pełna gumę nad podeszwą i nos buta z jednego kawałka.
Zastanowiłbym się tez czy nie będziesz potrzebował dopiąć raków automatów lub choć pół-auto.Butów nie kupujesz na jedna zimę , a kto wie co Ci przyjdzie do głowy.Zobacz tez które Ci "dobrze leżą" podbicie i szerokość stopy
Obrazek

laynn

Postautor: laynn » 2013-09-26, 15:01

Ja teraz gdybym miał kupować, to na pewno te drugie.
Przez ten gumowy otok, pewnie lepiej chronią przed mokrem.

Vision

Postautor: Vision » 2013-09-26, 15:07

No te drugie wyglądają o wiele lepiej, ale martwiłyby mnie wcześniejsze komentarze tutaj o Lowa'ach i komentarze paru moich znajomych którzy narzekali, że im te buty przemakają, co na zimę dobrze nie wróży. ;) Chociaż też pewnie zależy od konkretnych modeli, a jakie oni mieli to nie mam pojęcia.

Ja bym oczywiście polecił te moje z pierwszego posta, ale one trochę kosmicznie wyglądają, a nie jak buty do typowego trekkingu, ale wiele osób sobie chwali Hanwag'i i nawet aż tak bardzo się nie różnią od tych drugich co zaprezentowałeś, a wg mnie firma lepsza i bardziej solidna. ;)

http://www.trekkersport.com.pl/buty-mes ... a-gtx.html

A co do tych LOWA, to poczytaj tutaj jeszcze:

http://ngt.pl/1283,lowa-tibet-pro-gtx.html

http://ngt.pl/forum/lowa-tibet-pro-gtx,8199.html
Ostatnio zmieniony 2013-09-26, 15:23 przez Vision, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
dagomar
Posty: 1273
Rejestracja: 2013-08-15, 21:40
Lokalizacja: z nizin
Kontakt:

Postautor: dagomar » 2013-09-26, 15:45

polecam moje Alaski, już drugie, na lato i zimę, wykonane ptaktycznie z jednego kawałka skóry bez szwów, wysokie i bardzo, bardzo wygodne, wysokie podbicie, dobrze znoszą raki paskowe na sztywność, nie przemakają, a jeśli już się trafi mokra trawa lub błoto śniegowe przez parę godzin, goretex dobrze to znosi i odsuwa wilgoć od stopy. Po 17 godzinach ciężkiego bezszlakowego tatrzańskiego treckingu żadnych problemów ze stopami. Do tego wygodne grube skarpety (n.p. Mund K2)
zobacz, jakie ładne :)

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2013-09-26, 15:47 przez dagomar, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
TataOjciec
Posty: 353
Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
Lokalizacja: Z Blokowiska

Postautor: TataOjciec » 2013-09-26, 16:48

Hanwag to ponoć jedyna niemiecka marka szyta tylko za odrą a nie u skośnookich :D
O firmie tej mogę powiedzieć wiele,pracodawca kupował nam (20 osób) co 3 lata inny model własnie tej firmy, testowany w warunkach górskich przez okrągły rok.
Alaska GTX to akurat jeden z najlepszych jakie mieliśmy/mamy, najgorsze to Crack Safety GTX, cordura najpierw się mechaci po czym przeciera i po butach :/. Najlepsze to Ferrata Combi GTX. Widziałem też w akcji Tatry Yukony Banksy i pewnie jakieś jeszcze.
w pełnej skórze polecam , te z cordrą to juz mniej :D
Ostatnio zmieniony 2013-09-26, 16:49 przez TataOjciec, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2013-09-26, 21:19

A te moje nie ładne ? ;) Hanwag Forest , ostatnio napisałem ,że Lima :(
Obrazek
Ostatnio zmieniony 2013-10-12, 14:06 przez TNT'omek, łącznie zmieniany 3 razy.
in omnia paratus...

Awatar użytkownika
Tomek.P
Posty: 70
Rejestracja: 2013-09-13, 11:15
Lokalizacja: Czerwionka-Leszczyny

Postautor: Tomek.P » 2013-10-09, 23:00

Przejrzałem temat i nasuwają mi się dwa pytania...

1. Czego używacie do "konserwowania" butów ze skóry? Np. takich http://tablica.pl/oferta/buty-chiruca-u ... 3cPah.html

Szewc polecił mi, aby nacierać je co jakiś czas zwykłym kremem do skóry (np. Nivea) oraz aby raz na sezon smarować łojem... Ktoś próbował? Kilka dni temu użyłem też (ze wspomnianym wcześniej pomysłem z łojem postanowiłem się wstrzymać...) tłuszczu do skór (takiego http://www.gnl.pl/tluszcz-do-skor-horse ... rfett.html). Buty zmieniły barwę (co mi akurat w ogóle nie przeszkadza), ale wydaje się, że taki tłuszcz "da" skórze znacznie więcej niż zwykły krem.

2. Przez ostatnie 3 lata w górach używałem takie Zamberlany http://www.sailandrock.pl/?str=produkt&id=2165 Koszt ok. 500 zł. Buty sprawdzały się bardzo dobrze, nie obcierały, chroniły przed wilgocią. Do czasu... W zeszłym miesiącu nagle całkowicie się rozwaliły po bokach. Gdy je dałem do szewca okazało się, że podeszwa też jest dość zjechana i nie nadają się do dalszego użytku. W związku z tym: jakie polecacie buty (może ktoś np. ma dobre doświadczenie z Zamberlanami i po prostu ten mój jeden but był feralny) na wędrówki wiosenne, letnie i jesiennie (na zimę mam te Chirucy? Nie chciałbym przeznaczać na nie więcej niż 600 zł...
Ostatnio zmieniony 2013-10-10, 21:54 przez Tomek.P, łącznie zmieniany 2 razy.
https://picasaweb.google.com/109771017774908094590
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt

creamcheese
Posty: 497
Rejestracja: 2013-08-26, 12:45

Postautor: creamcheese » 2013-10-10, 06:11

Ja swoje meindle konserwuję 2xolejem do skór, a na to warstwa tłuszczu do skór. Od srodka wcieram zwykły, dobrze się wchłaniający krem do rąk.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
dagomar
Posty: 1273
Rejestracja: 2013-08-15, 21:40
Lokalizacja: z nizin
Kontakt:

Postautor: dagomar » 2013-10-12, 13:13

kiedyś polecano w starych przewodnikach parafinę stałą na gorąco...., nie wiem, nie próbowałem, sam używam płynnego wosku, mam mieszane uczucia, ale i tak skóra wytrzymuje dłużej, niz podeszwy

Kaper
Posty: 8
Rejestracja: 2013-09-14, 15:59
Lokalizacja: Łaziska Górne

Postautor: Kaper » 2013-10-16, 18:41

No i dokonało sie wybierałem analizowałem pytał a wybrałem całkiem co innego :) jak już je przetestuje zimowo to napisze coś niecoś o nich a mój wybór padł na http://8a.pl/upload/produkt_zoom/buty-z ... -gt-rr.jpg[img]http://[/img]