Plecak

Wszystko o wyposażeniu potrzebnym na górskich wycieczkach.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2014-01-06, 20:17

Mój plecak "Campusa" to był duży 70 litrowy wór transportowy. Miał tą wadę, że po pierwsze "od nowości" miał fatalną klamrę pasa biodrowego, która mi się odpinała w najmniej oczekiwanych sytuacjach, a zwykle w trudnych miejscach na podejściach po skałkach. Wyobraź sobie, że podchodzisz wąską skalistą ścieżką z ciężkim plecakiem i nagle nieoczekiwanie rozpina się pas biodrowy i cały plecak leci na bok. Mi się tak zdarzyło na podejściu na Klenovsky Vepor. Po drugie bardzo szybko się rozwaliły zamki w klapie i po trzecie - sama klapa po roku użytkowania zaczęła się strzępić. Nadal go mam, ale służy tylko mojemu synowi do transportu gratów Chorzów - Kraków i z powrotem.

Michał
Posty: 117
Rejestracja: 2014-01-05, 16:09

Postautor: Michał » 2014-01-07, 05:25

Czyli krótko mówiąc jest to szmelc za nie małe pieniądze. Fakt takie niespodzianki z rozpinaniem się to raczej nic miłego,a i za bezpiecznie też nie jest :---/

kris75

Postautor: kris75 » 2014-01-07, 07:40

A ja polecam ten plecak mam go 3 lata i nic się z nim nie dzieje.Posiada gwarancję 10 lat.


http://www.decathlon.pl/plecak-40-l-for ... 45977.html

Awatar użytkownika
TataOjciec
Posty: 353
Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
Lokalizacja: Z Blokowiska

Postautor: TataOjciec » 2014-01-07, 08:56

kris75 pisze:A ja polecam ten plecak mam go 3 lata


Też bardzo fajny i kolor ładny, ja osobiście nie mogę złego słowa powiedzieć o tej marce.
Obrazek

Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-01-07, 11:05

Teraz ja wtrącę swoje 3grosze ;)
Campus - miałem plecak 65l. Wygodny jak diabli, tandetny jak cholera, albo na odwrót :) Fajny system nośny i pas biodrowy, ale rozłaził sie na szwach i materiał się łuszczył.
Karrimor - miałem 2 małe plecaki takie 20-23l jeden fajny- kupiony w Polsce, mam nadal. Drugi ,kupiony od kogoś z Anglii - tandeta -wyrzuciłem. Więc hasło ,że Karrimory są OK jest nie do końca prawdziwe...
Fiord Nansen - "Nanga Parbat" 85+15l Duży solidny wór transportowy, przeszedł ze mną niejedno i mogę ten model polecić z ręką na sercu.
Używam też non stop od paru lat 35l Milo i jestem z niego bardzo zadowolony...
Plecak trzeba dotknąć , wziąć o ręki, przymierzyć...z obrazka to nie kupowanie :D
in omnia paratus...

Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2477
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2014-01-07, 17:05

Kiedyś byłam posiadaczką plecaka Forclaz Quechua (czyli ten decathlonowy), dla mnie były za szerokie ramiona (zsuwał mi się na bok), ale dla mężczyzny chyba powinien się nadawać, poza tym miał fajnie przemyślane przegródki itp. Nie pamiętam jak sprawował się pas, ten plecak od początku źle dobrałam, był dla mnie za szeroki, więc pasy nie spełniały swojej funkcji.
Teraz mam plecak Deutera i nie zamieniłabym go na żaden inny, ale na początek to chyba ten Forclaz bym poleciła :) W 40-litrowy plecak pakowałam się na cały tydzień ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2014-01-07, 18:49

Poszukuję plecaka na wyjścia w góry o pojemności ok.40L,jestem raczej początkującym wędrowcem ,mam zaliczone trochę szlaków,ale szukam na chwilę obecną czegoś z niższej skali cenowej.


Przypuszczalnie objetosc tego modelu oscyluje w okolicach 40-50 litrow i cena jest raczej nie do pobicia- nabylam go za 5 zl! Sluzy mi juz prawie rok. Warto szukac po lumpeksach, gieldach staroci itp. Ten akurat zostal nabyty w Bytomiu w sklepie "od igly do helikoptera" i ponoc tam takie dosc czesto bywaja

Obrazek

Jesli chodzi o plecaki na jednodniowe wypady z posiadanych dotychczas ten jest najwygodniejszy. Myslalam ze bedzie mi brakowac pasa biodrowego ale o dziwo moglabym chyba cegiel naladowac do srodka i sie nie majta ani szelki nie wpijaja w ramiona (max okolo 10 kg w nim nioslam)

Wielka jego zaleta jest to ze mozna go zwinac w rulonik i wsadzic do duzego plecaka (np. jadac gdzies na dluzej przydaje sie plecak podreczny)

Jesli ktos szuka plecaka wiekszego, drozszego, o bardziej nowoczesnej konstrukcji to polecam firme wisport.
Ja i toperz mamy od okolo 7 lat te plecaki
http://www.wisport.com.pl/Raccoon%2085- ... ,shop.html
i sa pierwszymi ktore przezyly wiecej niz 2 lata naszego traktowania. W toperzowym plecaku co prawda lekko sie przecieraja boki pasa biodrowego ale kilkukrotnie siedzialo w nim kolo 40 kg.
Cene te plecaki maja koszmarna ale jak policzyc ze pewnie 10 lat co najmniej posluza to nie jest tak zle.

Z tego co kiedys widzialam sa tez mniejsze placaki z tej serii (nasze maja 85 litrow) a przy zakupie mozna poprosic o dodatkowa kieszen/brak kieszeni, dodatkowe miejsca do troczenia, rączki do noszenia itp
Ostatnio zmieniony 2014-01-07, 18:56 przez buba, łącznie zmieniany 4 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..

Michał
Posty: 117
Rejestracja: 2014-01-05, 16:09

Postautor: Michał » 2014-01-07, 21:48

Zaczynam się gubić :D O ile Quechue,mogę podskoczyć do Decathlonu i obejrzeć tak z Karrimorem może być trudniej w tej kwestii gdyż nie mogę go namierzyć nigdzie w okolicy :rol Fakt,że Quechua prezentuje się fajnie w tych kolorach i chyba jutro podskoczę na oględziny,jak przypasuje kupię i skończę zawracać gitarę (i wymyślę coś nowego :P )

kris75

Postautor: kris75 » 2014-01-07, 23:37

Michal_S124 pisze:Zaczynam się gubić :D O ile Quechue,mogę podskoczyć do Decathlonu i obejrzeć tak z Karrimorem może być trudniej w tej kwestii gdyż nie mogę go namierzyć nigdzie w okolicy :rol Fakt,że Quechua prezentuje się fajnie w tych kolorach i chyba jutro podskoczę na oględziny,jak przypasuje kupię i skończę zawracać gitarę (i wymyślę coś nowego :P )


Tak zrób mi spasowała.Powinieneś być zadowolony.

Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-01-08, 10:43

Buba , partyzantka (w naszych stronach) skończyła się jakiś czas temu :D
Kto chciałby w górach nosić taką ..."żabę" na plecach ???
Pojechałaś dobrze w stronę antyków :D
in omnia paratus...

Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-01-08, 12:01

Torby po p-gazce były fajne i w powszechnym użyciu w andrychowskich (i nie tylko) szkołach w latach '80 -tych. Ale ja używałem czegoś zacznie lepszego ;) wojskowej apteczki :D
Solidna , dużo mocniejsza niż "chlebak" po masce no i przede wszystkim większa...Ojciec do dzisiaj wozi w niej jakieś duperele w bagażniku ;)
A chlebak jak sama nazwa mówi, służy do noszenia...granatów :D
in omnia paratus...

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2014-01-08, 14:54

TNT'omek pisze:Buba , partyzantka (w naszych stronach) skończyła się jakiś czas temu :D
Kto chciałby w górach nosić taką ..."żabę" na plecach ???


Jest wygodna, praktyczna, tania i podoba mi sie z wygladu. Wiec czemu mialabym nosic co innego? Bo taka dziwna moda nastala?
Mialam trzy male plecaki z "gorskich" sklepow ale wsadzilam w kibel bo mi albo szyja drętwiala, albo sie zamek zepsul, albo dno urwalo.. A najglupszym wynalazkiem byl takowy (ponoc jakis mega bajer) z siateczka przy plecach, nie dosc ze mi caly czas dmuchalo wiatrem po plecach to jeszcze owa siatka sie podarla w ciagu miesiaca a bez niej plecak byl tak krzywy ze sie do niczego nie nadawal. Żaba wygrala :D

Jak zobacze kolejna to zaraz kupie na zapas jakby mi sie kiedys ta zniszczyla


TNT'omek pisze:Pojechałaś dobrze w stronę antyków :D


Czesto mam wrazenie ze mysl techniczna z dawnych czasow byla prostsza i bardziej sensowna.

chwastek pisze:co do antyków to wygrzebałam na targu ze starociami wojskową torbę po masce gazowej chyba, niewielka, lekka, solidny materiał, może być noszona przez ramię, z paskiem biodrowym.
Za 2 zł. Już ją sobie przyszykowałam do używania. Bardzo lubię takie gadżety.


Fajne sa, ale te po maskach latwo sie urywaja i nie sa zbyt trwale, teraz jako chlebaka uzywam czegos podobnego, przypomina troche wojskowa kostke na pasku tylko mniejsza. Nie wiem jakie bylo tego pierwotne przeznaczenie

chwastek pisze:Będąc harcerką miałam plecak-kostkę wojskową. Na krótkie wypady drużynowe wszyscy pakowali się w takie kostki i też stykało. Pojemne były.


Z kostka chodze do pracy. Na wycieczki, nawet jednodniowe jest dla mnie za malo pojemna i paski (nawet te szersze) sie troche wrzynaja w ramiona jak sie za duzo naladuje. No i robi sie ciezka jak namoknie i dlugo bardzo schnie... Kiedys z nia chodzilam ale odkrycie "zaby" okazalo sie przelomem :D
Ostatnio zmieniony 2014-01-08, 15:25 przez buba, łącznie zmieniany 6 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2014-01-08, 15:23

Jeśli już piszemy o starociach to ja preferuję słowacką "horolezkę".
Super wygodny plecak na 1-2 dni.
Miałam takich plecaków kolejno kilka a teraz gdybym znalazła to tez pewnie chętnie bym kupiła.
Podejrzewam jednak, że ponieważ ten plecak miał skórzane paski - to ich trwałość na skutek warunków atmosferycznych byłaby marna.
Jeden mam jeszcze na pawlaczu ale z urwanymi paskami.

Niestety Internet nie chce mi pokazać zdjęcia tego typu plecaka.

Zaś "dupaków" jakie pokazała Buba - nie cierpię. Też w swoim czasie używałam, ale uważam za niewygodne.
Ostatnio zmieniony 2014-01-08, 15:24 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.

kris75

Postautor: kris75 » 2014-01-08, 16:04

Też miałem kiedyś w podstawówce takiego dupaka jak chodziliśmy na rajdy górskie.Do dziś pamiętam jak szelki gilotynują moje ramiona. :ipwch

Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-01-08, 16:23

chwastek pisze:Pojemne były.

Ale niewygodne jak cholera :D
in omnia paratus...