Strona 1 z 1

filtry do wody

: 2014-08-05, 11:29
autor: buba
Czy ktos kiedys uzywal takie filtry? czy rzeczywiscie jest to cos warte i umozliwia picie wody z niepewnych miejsc np. rzeczki gdzie jest podejrzenie ze miejscowi spuszczaja szamba albo kapia sie i sraja owce?
Taki namiar np. spotkalam
http://www.adventuresquad.pl/pl/content ... mini-sp128
ale moze ktos polecalby cos innego?
Gotowanie jest strasznie czasochlonne (zwlaszcza studzenie) wiec czasem wrecz niemozliwe a i paliwa sie kupe zuzywa..

: 2014-08-05, 11:45
autor: Jaszczur
Ja sam nigdy nie stosowałem, ale znajomy, który bawił się w surwiwal, stwierdził kiedyś, że takie filtry są ok jeśli siedzisz w dżungli w Amazonii i to czego nie chcesz w wodzie to bakterie, wirusy i po prostu muł. Natomiast w cywilizowanych częściach świata, gdzie w wodzie mogą pływać metale ciężkie i inne związki chemiczne wygenerowane przez człowieka już nie jest tak kolorowo. Co do pytania o szamba i kozie/owcze bobki to filtr powinien sobie z nimi bez problemu radzić eliminując bakterie kałowe.

: 2014-08-05, 12:39
autor: Basia Z.
Mój Młody będąc na pastwiskach (gdzie faktycznie coś się pasło) w peruwiańskich Andach, gdzie nie udało im się znaleźć opału i w związku z tym ugotować wody używał do jej odkażenia kilku kryształków nadmanganianu potasu lub paru kropel jodyny.
Jeden i drugi środek jest bez problemu dostępny w aptekach, jeden i drugi trochę zmienia smak i kolor wody, ale był skuteczny, bo sraczki nie dostali.

Oczywiście wiadomo, że i tak starali się pobierać wodę wizualnie i organoleptycznie najczystszą - z potoków a nie stojącą.

: 2014-08-05, 12:48
autor: Basia Z.

: 2014-08-05, 13:30
autor: buba
Basia Z. pisze:Mój Młody będąc na pastwiskach (gdzie faktycznie coś się pasło) w peruwiańskich Andach, gdzie nie udało im się znaleźć opału i w związku z tym ugotować wody używał do jej odkażenia kilku kryształków nadmanganianu potasu lub paru kropel jodyny.
Jeden i drugi środek jest bez problemu dostępny w aptekach, jeden i drugi trochę zmienia smak i kolor wody, ale był skuteczny, bo sraczki nie dostali.


Z takich metod to staram sie pic codziennie wodke na tego typu wyjazdach- i tez zwykle dziala! raz w Armenii nie wypilam na wieczor ani kielonka to na drugi dzien zaraz byla sraczka... ;) Ale nie zawsze mocny alkohol jest pod reka i tez nie zawsze jest na niego ochota...
(A z picia preparatow jodyny to mi zostal uraz do dzisiaj mimo ze minelo juz 28 lat ;) Toz to jest ohydne!!! wiem ze czasem jest to wybor mniejszego zla ale wolalabym uniknac ;)

A filtrze to tyle dobrego slyszalam ze nie zmienia smaku wody ani zadnej chemii w siebie nie pompujesz..

Basia Z. pisze:Buba, a to czytałaś ?


Poczytam, dzieki!

: 2014-08-05, 14:14
autor: Pudelek
buba pisze:Czy ktos kiedys uzywal takie filtry?


kiedyś radzono sobie bez takich filtrów... ah, ta nowoczesność :!

: 2014-08-05, 14:21
autor: Basia Z.
buba pisze:
Basia Z. pisze:Mój Młody będąc na pastwiskach (gdzie faktycznie coś się pasło) w peruwiańskich Andach, gdzie nie udało im się znaleźć opału i w związku z tym ugotować wody używał do jej odkażenia kilku kryształków nadmanganianu potasu lub paru kropel jodyny.
Jeden i drugi środek jest bez problemu dostępny w aptekach, jeden i drugi trochę zmienia smak i kolor wody, ale był skuteczny, bo sraczki nie dostali.


Z takich metod to staram sie pic codziennie wodke na tego typu wyjazdach- i tez zwykle dziala! raz w Armenii nie wypilam na wieczor ani kielonka to na drugi dzien zaraz byla sraczka... ;) Ale nie zawsze mocny alkohol jest pod reka i tez nie zawsze jest na niego ochota...


No właśnie to tak całkiem poważnie wcale nie zawsze pomaga i nie na wszelkie żyjątka co mogą być w tej wodzie.
Bo powinno chodzić o odkażanie wody a nie o odkażanie siebie od wewnątrz ;)
Na taką amebę alkohol nie pomoże na pewno.

Samej osobiście zdarzały mi się wypadki typu "zemsta" , u mnie była to chyba "zemsta chana (krymskiego)", ale dość szybko przeszły bez zażywania dodatkowych leków, więc przypuszczalnie nie było to nic groźnego, a tylko zmiana rodzaju pożywienia.
Parę razy mi się zdarzyło, że nawet na Słowacji mnie coś takiego dopadło.

Tak samo Michał mi mówił, ze jak był w Peru to właśnie na nizinach dopadła ich "zemsta Inki", a w górach, gdzie się bardziej obawiali mieli spokój. Oni konkretnie dodawali do wody jodynę, ale nie mieli innego wyjścia, bo liczyli, że znajdą opał, a tam go nie było. Z tym, że stosowali tą jodynę krótko, tylko przez 4 dni kiedy byli w górach, poza tym pili wodę oryginalnie butelkowaną.
Choroby na szczęście nie przywieźli, bo byli tam już ponad rok temu a są zdrowi.

Mimo wszystko jak tam piszą w tych materiałach gotowanie wody i to kilka minut jest zawsze najpewniejsze.

: 2014-08-05, 15:07
autor: Jaszczur
Pudelek pisze:kiedyś radzono sobie bez takich filtrów... ah, ta nowoczesność :!


Kiedyś człowiek nie wytwarzał takiej ilości nieorganicznego syfu, a po drugie kiedyś średnia długość życia wynosiła 50 lata. Mikroorganizmami w wodzie się nikt nie przejmował, bo nawet nie wiedział, że może tam coś żyć.

: 2014-08-05, 15:09
autor: Pudelek
Jaszczurze, to była ironia :-o

Jaszczur pisze: a po drugie kiedyś średnia długość życia wynosiła 50 lata.

niemożliwe? w świecie bez GMO i konserwantów? To musi być jakiś spisek :D

: 2014-08-05, 20:24
autor: Malgo Klapković
Ja słyszałam o takich urządzeniach (lampach), które pod wpływem naświetlania jakimś promieniowaniem UVA/UVB/UVZ ( ;) ) odkaża wodę. Nawet takie coś w dużo większych gabarytach miałam w pracy ;)

: 2014-08-05, 20:30
autor: Piotrek
Trza by poszukać jednego z odcinków "Boso prze Świat" Cejrowskiego. Tam jego kumpel "Makaron" miał takie małe urządzenie do filtrowania/odkażania wody, było wielkości mniejszej niż butelka. I wodę z brudnej rzeki sobie pili.

: 2014-08-05, 21:10
autor: buba
Jaszczur pisze:Kiedyś człowiek nie wytwarzał takiej ilości nieorganicznego syfu


Wlasnie nigdzie nie udalo mi sie znalezc informacji na temat dzialania filtrow na wode skazona przemyslowo, czy wogole takie istnieja i sa w powszechnym uzytku, sa tylko informacje o bakteriach, pierwotniakach.. Te ostatnie zabije gotowanie, jodyna czy alkohol, gorzej z cala tablica Mendelejewa·..

: 2014-08-06, 09:33
autor: Jaszczur
Widocznie producenci zakładają, że jeśli ktoś korzysta z takiego filtra to przemierza jakieś odludzia, gdzie teoretycznie nie powinno być problemu ze ściekami przemysłowymi.

Zawsze możesz postępować wg. porad Bear'a Grylls'a
Obrazek