Lysá hora z Krásnej

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5636
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Lysá hora z Krásnej

Postautor: sprocket73 » 2023-08-20, 22:34

Upały atakują, ale w góry trzeba jeździć. Postanowiłem odwiedzić Lysą horę w Beskidzie Śląsko-Morawskim. Byłem tam raz, a Tobi jeszcze nigdy, więc będzie miał do korony. Ukochana tym razem nas olała - jej strata ;)

Zaczynamy o 7 rano w Krásnej. Widok w kierunku celu.

Obrazek

Można powiedzieć, że jest poranny przymrozek, termometr w aucie pokazywał 19 stopni. Jednak czuć, że dzień będzie upalny. Idziemy szlakiem zielonym.

Obrazek

W pewnym momencie przy drodze stoi tajemniczy stragan.

Obrazek

Czy to jakieś stoisko samoobsługowe? Można sobie coś zabrać i dać dowolną zapłatę do słoika? Nie mam zielonego pojęcia jak to działa.

Obrazek

Długie podejście lasem, na grzbiet.

Obrazek

Widać cel. Jeszcze daleko i wysoko.

Obrazek

Kolejny dziwny obiekt - Mohyla Ivančena. Niby pomnik - miejsce pamięci pomordowanych harcerzy przez Nazistów. Tak doczytałem. Jednak na miejscu myślałem, że to jakiś cmentarz symboliczny. Sporo było kamieni/tabliczek poświęconych konkretnym ludziom z ich datą śmierci.

Obrazek

Trochę zbija z tropu, że kopiec jest usypany z kamieni z różnymi motywami. To chyba od naszego Sokoła? ;)

Obrazek

A to? Jak to się ma do kontekstu? Nie łapię. Czyżbyśmy mieli różnice kulturowe z Czechami?

Obrazek

Idziemy dalej.

Obrazek

Końcowe metry podejścia.

Obrazek

Szczytujemy. Przejrzystość jak na Choczu - słaba.

Obrazek

Sam szczyt brzydki - jak Turbacz.

Obrazek

Na niebie dzieją się ciekawe rzeczy.

Obrazek

Okolice szczytu są mocno zabudowane. Najbardziej charakterystyczna jest wieża telewizyjna. Widać ją dobrze z naszych gór.

Obrazek

Jest kilka miejsc, gdzie można iść na piwko.

Obrazek

Wybieram ten przybytek.

Obrazek

Zastanawiam się, czemu u nas nie ma słabych piw, odpowiedników czeskich lub słowackich "dziesiątek". Przecież to jest doskonały wynalazek na upały. Wchodzi jak ambrozja.

Obrazek

Tak mi zasmakowało, że idę po kolejne :D
Jest powód do świętowania, bo pierwsze udało się kupić płacąc przeterminowanym banknotem 200-koronowym. Wiedzieliście, że Czesi od zeszłego roku nie przyjmują starych banknotów emitowanych w latach 90-tych? Można je wymienić tylko w banku.

Obrazek

Po dwóch lekkich piwkach zaległem na ławce w pełnym słońcu i film mi się urwał na 3 sekundy. A na niebie szaleństwo. Szybowce latają tuż nad głowami ludzi.

Obrazek

Ludzie też próbują latać.

Obrazek

Fajna stylówa.

Obrazek

I poleciał.

Obrazek

Obrazek

Pora wracać.

Obrazek

Schodzę szlakiem żółtym.

Obrazek

Idzie się głównie przez las, dopiero pod koniec są widoki.

Obrazek

Obrazek

Taka to była wycieczka :)
Ostatnio zmieniony 2023-08-21, 07:44 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9529
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-08-21, 05:53

To ci heca Witek w M-Ś !

Moja ulubiona pętla idzie z Krasnej, szedłem juz kilka ładnych razy ...

Jakie wrażenia o M-Ś ? Oprócz tych latających i trunkowych ;)

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5636
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2023-08-21, 07:49

Czemu heca? ;) Kiedyś byłem na wczasach w Ostravicach i mam tam wszystko złażone dookoła.
A wrażenia - góry jak góry, każde fajne. Choć te są takie całkiem normalne, nie mają tego smaczku co Farty albo Sulovskie. Ot takie Beskidy zagraniczne ;)

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9529
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-08-21, 08:24

sprocket73 pisze:Czemu heca? ;) Kiedyś byłem na wczasach w Ostravicach i mam tam wszystko złażone dookoła.
A wrażenia - góry jak góry, każde fajne. Choć te są takie całkiem normalne, nie mają tego smaczku co Farty albo Sulovskie. Ot takie Beskidy zagraniczne ;)



To co je różni na pewno od naszych, to że przy źródełkach są kubki i nikt ich nie kradnie :lol

Znalazłeś dobre miejsce na wschód I zachód, na zlot ;)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2023-08-21, 08:30

Raz w życiu byłem na Łysej i też towarzystwo non stop latało nad człekiem.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5636
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2023-08-21, 08:51

Adrian pisze:To co je różni na pewno od naszych, to że przy źródełkach są kubki i nikt ich nie kradnie
A to też widziałem. Zwyczaj przetrwał covida ;) Aczkolwiek picie ze wspólnego kubka z nie wiadomo z kim chyba powoli wychodzi z mody.
A skoro nikt nie kradnie słoika z pieniędzmi ze straganiku, to kubków tym bardziej ;)

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2023-08-21, 20:40

Dobromił pisze:Raz w życiu byłem na Łysej i też towarzystwo non stop latało nad człekiem.

A to chyba byliśmy razem. Z tym upierdliwym i stromym podejściem trasa...
Dziwaczna mi się ta góra wydaje, odpustowa wręcz :rol

laynn

Postautor: laynn » 2023-08-21, 21:25

sprocket73 pisze:Zastanawiam się, czemu u nas nie ma słabych piw, odpowiedników czeskich lub słowackich "dziesiątek". Przecież to jest doskonały wynalazek na upały. Wchodzi jak ambrozja.

Ej ale zrobiłeś mi smaka! a urlop się skończył :(

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2023-08-23, 20:51

W sumie to taka typowa wycieczka w BMŚ, mało gór, za to dużo o knajpach :)
Jak się zapisałem na to forum, to mnie zdziwiło, że Morawsko-Śląski jest w Beskidach a nie w Świecie, ale może to przez śląskie pochodzenie założycieli.

Parę komentarzuff:

sprocket73 pisze:Upały atakują, ale w góry trzeba jeździć.

To jakiś przymus? :) Na szczęście w przyszły tydzień idzie ochłodzenie. Upałom precz!

sprocket73 pisze:Ukochana tym razem nas olała

Wcale się jej nie dziwię, możesz jej to przekazać. Na pewno powie: Sebastian to rozsądny człek :)

sprocket73 pisze:Czy to jakieś stoisko samoobsługowe? Można sobie coś zabrać i dać dowolną zapłatę do słoika? Nie mam zielonego pojęcia jak to działa.

Dokładnie tak.

sprocket73 pisze:Szczytujemy. Przejrzystość jak na Choczu - słaba.

Jak to w upał. Zimą będzie lepsza.

sprocket73 pisze:Sam szczyt brzydki - jak Turbacz.

Na Tubarczu jest ładniej.

sprocket73 pisze:Zastanawiam się, czemu u nas nie ma słabych piw, odpowiedników czeskich lub słowackich "dziesiątek". Przecież to jest doskonały wynalazek na upały. Wchodzi jak ambrozja.

Dla mnie te słowackie "dziesiątki" to taka woda. Ale ja nie pijam piwa na szlaku, zwłaszcza w upał.

sprocket73 pisze:Ludzie też próbują latać.

Nie próbowałeś mu podczepić Tobiego?

Tyle.

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5636
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2023-08-23, 21:24

Sebastian pisze:To jakiś przymus?
Tak, imperatyw wewnętrzny.

Sebastian pisze:Wcale się jej nie dziwię, możesz jej to przekazać.
Było jej trochę smutno jak zadzwoniłem ze szczytu i opowiedziałem jakie dobre chłodne piwko tu mają ;)

Sebastian pisze:Na Tubarczu jest ładniej.
Sama okolica obelisku szczytowego praktycznie identyczna. Oczywiście zabudowa na Łysej paskudna, więc tym Turbacz wygrywa.

Sebastian pisze:Zimą będzie lepsza.
Chocz zimą z dalekimi widokami bez smogu... miodzio.

Sebastian pisze:Dla mnie te słowackie "dziesiątki" to taka woda.
Dla mnie też - woda życia :)