Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5740
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-05-22, 19:35

W zasadzie dzisiaj było już lato. Upał, rozrośnięta roślinność - wysokie trawy.
Powitaliśmy lato na Jurze w okolicy Jerzmanowic. Zaczęliśmy od Słonecznych Skał.

Obrazek

Ukochana się opalała na dole, a ja z psami próbowaliśmy gdzieś tam wyjść. Na zdjęciu Tobi próbuje zejść. Zejście jest trudne, trzeba zeskoczyć trochę w dół, nad głęboką szczeliną, a wszystko to na wysokości ok 5m. Po tym wyczynie Ukochana zarządziła natychmiastowe opuszczenie Słonecznych Skał.

Obrazek

Łazimy trochę polami, zieleń ma już letni odcień. Trawa zaczyna być za wysoka na swobodne przemieszczanie się.

Obrazek

Jakiś krzew obsypał się kwiatami.

Obrazek

Kózki... takie słodnie, że powinny pobierać 500+ ;)

Obrazek

Polska wieś wygląda teraz tak.

Obrazek

Na koniec wracamy w skałki - Witkowe Skały

Obrazek

Jest tych wspinaczy trochę.

Obrazek

Zresztą nie dziwię im się... skały jakby się prosiły, żeby je zdobywać :)

Obrazek

Ale nas strzaskało słońce... lato :)
laynn

Postautor: laynn » 2016-05-22, 21:18

sprocket73 pisze:Ale nas strzaskało

Mnie zaś wczoraj strzaskało aparat.
Też na Jurze...
To zdjęcie opisujące polską wieś...jak z Beskodów!
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2016-05-22, 23:13

Gdzieś czytałem określenie, że Jura to trzy kolory: błękit, biel i zieleń.
I idealnie ono pasuje :-)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5740
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-05-23, 08:09

laynn pisze:Mnie zaś wczoraj strzaskało aparat.

Jakoś uszkodziłeś sobie przez nieuwagę?
Mnie się jeszcze takie coś nie zdarzyło, a łażę z aparatem po tych wszystkich skałkach... pocieszam się, że dzięki temu nie pcham się w zbyt trudne miejsca.
laynn

Postautor: laynn » 2016-05-23, 09:07

sprocket73 pisze:Jakoś uszkodziłeś sobie przez nieuwagę?

Dokładanie. Siadając zsunął mi się z ramienia. Wokół zamku na Podzamczu przeżył mimo, że całą drogę pchałem wózek i nic, a na koniec jak to moja córa mówi BACH!!!
Obrazek
Ułamany bagnet, nie da się odpiąć szkła, nie włącza się. Za godzinę jadę do serwisu, po drodze zgrywając zdjęcia z karty, do katowic, z nadzieją, że jest do odratowania. Jak nie to już przeglądałem obecną ofertę P. Nad jednym nowym się zastanawiam (k50) i nad k5II używanym.
Ostatnio zmieniony 2016-05-23, 09:11 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5740
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-05-23, 13:06

jeżeli taki wypadek miałby być okazją do wymiany na nowy sprzęt... to nic tylko się cieszyć ;)
laynn

Postautor: laynn » 2016-05-23, 13:24

Wiesz z jednej strony to nawet się teraz na to nastawiam. Z drugiej, muszę na taki sprzęt uzbierać. To co mi się podoba, nowe może za parę miesięcy być nie dostępne. Ewentualnie wtedy zostanie mi wyższa półka ale używana. Na chwilę obecną oddałem do ekspertyzy. Do tygodnia się okaże ile to będzie kosztować.
Póki co obrabiam zdjęcia z tego ferelnego dnia ;)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5740
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-06-04, 22:27

Wstajemy rano - pogoda. No to jazda w Beskid Mały, obadać niedawno odkryty wodospad na zboczach Złotej Góry. Idziemy na czuja, ale prosto do celu.

Obrazek

No i jest. Trzeba przyznać całkiem ładny.

Obrazek

Bardziej stromy od Dusicy... i bardziej kaskadowy.

Obrazek

Pojawiły się grzyby. Ten wygląda trochę jak z innej planety.

Obrazek

Wrasta się w pień jak Obcy w żywiciela.

Obrazek

A to chyba coś jadalnego - Borowik Ceglastopory?
Znalazłem 4 wielkie okazy obok siebie. Zabrałem z zamiarem zjedzenia. Wyglądały dobrze, a w domu okazało się, że robaczywki... może to i lepiej, bo nigdy wcześniej nie zbierałem ceglastoporych ;)

Obrazek

Idziemy zobaczyć jak mają się Limby na Bukowskim Groniu.

Obrazek

Mają się dobrze.

Obrazek

Sosny wejmutki również.

Obrazek

Leżakujemy na łąkach na Trzonce.

Obrazek

A potem moim ulubionym bezszlakowym przejściem idziemy na Złotą Górę.

Obrazek

Z której stromymi ścieżkami próbujemy zejść w kierunku auta.

Obrazek

Prawie się udało. Wyszliśmy jednak dolinkę obok, pozostało przejść trochę dołem polami.

Obrazek

Miła wycieczka :)
laynn

Postautor: laynn » 2016-06-04, 22:32

A ja dziś byłem prawie u Twych drzwi :) .
Fajny ten wodospad.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5740
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-06-04, 23:16

Wycieczkę do Jaworzna zrobiłeś? Będzie relacja? ;)
laynn

Postautor: laynn » 2016-06-05, 02:30

No już nawet zdjęcie jednego stwora z J wrzuciłem ;)
Geopark...e nie. Aż takim podróżnikiem nie jestem, by spisywać relację z każdego spaceru ;)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5740
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-06-08, 23:44

Z okazji słonecznej środy wybraliśmy się na Giewont.

Obrazek

A nie prawda ;)
To jedna ze skałek w okolicy Zamku Olsztyn na Jurze. Byłem w tamtych stronach miesiąc temu, bez Ukochanej. Teraz wybraliśmy się wspólnie.
Kiedy Ukochana oddawała się kąpielom słonecznym, ja robiłem sobie zdjęcia, np. kwitnący rozchodnik.

Obrazek

Podczas sprawdzania ostrości dostrzegłem czerwone kropki na kwiatach. Powiększyłem i o zgrozo - potwory!

Obrazek

Był też czas na odrobinę wspinaczki z Tobim.

Obrazek

Oraz obserwowanie parolotniarza, który próbował nowe skrzydło.

Obrazek

Następnie przeszliśmy na zamek.

Obrazek

Obrazek

Fotka z wieży. W dole Olsztyn. W tle Częstochowa.

Obrazek

Potem kolejne skałki.

Obrazek

Obrazek

Następnie przenosimy się w Sokole Góry.
Najpierw szukamy Jaskini Olsztyńskiej, która opuściłem poprzednim razem.

Obrazek

Udało się znaleźć. Faktycznie jest duża, można spokojnie sobie po niej pochodzić.

Obrazek

Na koniec bezszlakowo przechodzimy główny grzbiet. Jak tu pięknie!

Obrazek

Punkt widokowy na zamek.

Obrazek

Amfiteatr.

Obrazek

Ukochana podziela moje spostrzeżenie, że to najładniejsze miejsce na Jurze. Są i skałki i zamek i jaskinie i piękny bukowy las.
laynn

Postautor: laynn » 2016-06-09, 06:26

No pięknie!
Nie zdążyłem rano dopisać co chciałem...
Więc, myślałem po pierwszym, żeś poszedł żlebem Kirkora ;)
No cóż muszę się w końcu tam wybrać!
Ostatnio zmieniony 2016-06-09, 10:01 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5740
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-06-19, 00:56

Dzisiaj rano miałem dylemat - Jura czy Beskidy. Padło na Beskid Mały.
Zaparkowaliśmy w Wadowicach i wyszliśmy na wielką górę, na której wierzchołku jeszcze nigdy nie byłem - Dzwonek (375m). Widoki stamtąd takie. Te dwa cycki pośrodku to Bliźniaki.

Obrazek

Następnie wędrując pomiędzy osadami ludzkimi w Gorzeniu Górnym, zbliżaliśmy się do jeszcze większych gór niż ta pierwsza już zdobyta. Osady ludzkie przystroiły się na nasze przybycie tak:

Obrazek

Dalej wędrowaliśmy szlakiem żółtym poprzez dzikie pasmo Iłowca i Łysej Góry do Bliźniaków.

Obrazek

Z Bliźniaków poszliśmy bezszlakowo na Gancarz trzymając się cały czas grzbietu rozdzielającego miejscowości Kaczyna i Ponikiew. Bardzo lubię tą trasę. Trafiliśmy na apogeum kwitnienia rumianków.

Obrazek

Obrazek

Na Gancarzu podziwialiśmy odremontowany złoty krzyż i odpoczywaliśmy po stromym podejściu.

Obrazek

Podziwialiśmy też dalekie widoki. Po lewej Elektrownia Jaworzno III, a po prawej Elektrownia Jaworzno II z budującym się nowym blokiem energetycznym - nowa chłodnia ma być gigantyczna, już ją trochę widać.

Obrazek

W końcu przeszliśmy na Leskowiec. Tutaj też daleko było widać, choć już nie tak czysto. Babia.

Obrazek

Tobi czeka na komendę "hop" aby wskoczyć na dach szałasu na Leskowcu. Niestety Ukochana uznała, że takie zachowanie nie jest odpowiednie dla grzecznych piesków.

Obrazek

Posililwszy się w schronisku zorientowaliśy się, że już po 18:00 a my jesteśmy w najdalszym punkcie wycieczki. Pognaliśmy więc żółtym szlakiem w dół do Chobotu. Po drodze Tobi wykonał szybki wspin na skałki na Kamieniu. To właśnie tutaj, dokładnie tym żlebikiem w grudniu 2014 zaliczył swoją pierwszą wspinaczkę skałkową ;)

Obrazek

Choć dzień długi, to nam trochę brakło.

Obrazek

Przy aucie 21:15 - może być ;)
Za dużo opalania było po drodze ;)
laynn

Postautor: laynn » 2016-06-20, 08:14

Widzę że wycisneliście dzień do końca.
Ale już nudno masz ciągle błękitne niebo i piękna pogoda. Nuda :P

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 58 gości