Góry Bez Granic

Dobromił pisze:bardzo się cieszę na moich wycieczkach

Pamiętasz ile radości sprawiło nam to podejście?

Sebastian pisze:Rozwiń temat rutyny dziadków forumowych, bo to ciekawe.

Że Coldman chodzi od niedawna w góry ...

Dziadki powinno być w cudzysłowie

sprocket73 pisze:

Dobromił pisze:bardzo się cieszę na moich wycieczkach

Pamiętasz ile radości sprawiło nam to podejście?
Obrazek

Nigdy nie zapomnę !

Adrian pisze:Dziadki powinno być w cudzysłowie

Zrobiło się ciekawie Nie czuję się rutyniarzem nawet po pięćdziesiątce

Sebastian pisze:Nie czuję się rutyniarzem nawet po pięćdziesiątce

Prawdopodobnie dlatego, że już zapominasz wycieczki, które miałeś przed 50-tką...

sprocket73 pisze:Prawdopodobnie dlatego, że już zapominasz wycieczki, które miałeś przed 50-tką...

To były jakieś wycieczki?
Renata jest bardzo świeża, bo gdybym ją zabrał w góry w jakieś odwiedzone przez nią miejsce , to i tak nie pamięta, więc za każdym razem jest po raz pierwszy w pewnym sensie Może to jest jakieś rozwiązanie?

Sebastian pisze:

Adrian pisze:Dziadki powinno być w cudzysłowie

Zrobiło się ciekawie Nie czuję się rutyniarzem nawet po pięćdziesiątce

Dla Coldmana wszystko i zawsze jest nowe, tam nie ma grama rutyny, przy systemie Koron.

No i to w sumie tyle "forumowe dziadki"

Proszę o spokój, rozejść się !

Spójrz w lustro...no też właśnie o sobie piszę. Mnie tej radości co ma autor tej relacji brak.
I nie chodzi mi, by kogoś obrazić, że jesteśmy starymi dziadami. Ale dawno nie czytałem relacji, z której biła by taka radość z poznawania czegoś nowego.
Jeśli kogoś pominąłem - przepraszam bardzo ale...
Ale nie ma sensu pisać, skoro tak niewinny wpis jest brany aż tak poważnie.

Sebastian pisze:Noż kurwa, jeśli Babia Góra, Rysianka i Pilsko mają być powiewem świeżości, to ja pierdziu. Z moich 31 wycieczek zeszłorocznych większość była po nowych i częściowo nowych trasach, aż se w domu sprawdzę i przeliczę.

Na 55km, które przeszedłem w tej wycieczce powtórzyłem 1km szlaku.


"Powiew świeżości" to sobie żeście wymyślili
Jak człowiek kończy pracę cały biały, filtry od maski zaklejone od cebuli, potem jedzie ponad 5 godzin w góry, to myśli tylko o tym, żeby przeżyć przygodę

Mi tam wcale o nowe szlaki nie chodzi, ważne mieć jakieś cele do zrealizowania wtedy cały wyjazd nabiera barw. Teraz w lutym jadę na narty biegowe pierwszy raz w życiu, mam nadzieję, że warunki pogodowe pozwolą, jeśli nie to, podeptam zagranicą, żeby w głowie złamać sobie stereotyp na temat jednego z pasm górskich.

Coldman pisze:Teraz w lutym jadę na narty biegowe pierwszy raz w życiu

Coldman pisze:żeby w głowie złamać

Coldman pisze:ważne mieć jakieś cele do zrealizowania

Toś teraz zaszalał z celem

laynn pisze:Ale nie ma sensu pisać, skoro tak niewinny wpis jest brany aż tak poważnie.

Ależ ma sens, nie ma sensu pisać tego, z czym się wszyscy zgadzają. To niej jest towarzystwo lizania się po fiutach (sorry), ale Jedyne Prawdziwe i Żyjące Forum. Alleluja i do przodu!

Sebastian pisze:

laynn pisze:Ale nie ma sensu pisać, skoro tak niewinny wpis jest brany aż tak poważnie.

Ależ ma sens, nie ma sensu pisać tego, z czym się wszyscy zgadzają. To niej jest towarzystwo lizania się po fiutach (sorry), ale Jedyne Prawdziwe i Żyjące Forum. Alleluja i do przodu!

Sebastian pisze:Ależ ma sens, nie ma sensu pisać tego, z czym się wszyscy zgadzają. To niej jest towarzystwo lizania się po fiutach (sorry), ale Jedyne Prawdziwe i Żyjące Forum

Babia Góra najlepsza jest i basta

O Adrian zalizał

Sebastian pisze:nie ma sensu pisać tego, z czym się wszyscy zgadzają

nie masz racji, ale nie będę się spierał z osobą starszą

sprocket73 pisze:ale nie będę się spierał z osobą starszą

Bardzo porządna ta forumowa młodzież