O dwóch takich, co poszli szukać kolorków

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9529
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-11-02, 17:29

Dobromił pisze:Ło curva ...

W tej masce wyglądasz jak poważny turysta wysokogórski.


[url=https://images89.fotosik.pl/694/af67f64ae50a22b2.jpg]Obrazek[/URL]


No kurła, widziałem niejeden film w internetowych i oglądam Youtuberów, to wiem jak się ma prezentować poważny turysta :haha :D

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9529
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-11-02, 18:09

Seba chce w Śląski …

Hmmm? Ja akurat miałem w planach Błatnią, więc proponuję tą trasę, bez większych ceregieli Seba przytakuje na taką opcję, tym bardziej że nigdy wcześniej tam nie był.
Ucieszyłem się, bo wiedziałem że się Sebie spodoba w jesiennej odsłonie, tym bardziej że mój wariant trasy jest prawie bezludny :)
Dla mnie ta trasa to idealna wycieczka na jesień, w miarę krótka z ładnym krajobrazem i schroniskiem, zestaw prawie idealny ;)

W dniu po zmianie czasu spotykamy się w Brennej o 9.00, godzina godna dojrzałych turystów, ze spokojem ruszamy w bój.
Pierwszym punktem jest mały wodospad pośród lasu, zawsze tam zaglądam, tym razem w drodze powrotnej trafiają się małe grzybki na długich i chudych nóżkach, postanowiłem zanieść je do odrobiny światła i sieknąć foto ;)
Dookoła jesień, prawie nagie buczyny rozścieliły rude dywany, a odrobina słońca zrobiła klimat prawdziwej jesieni, w takie miejsca przychodzi się z prawdziwą radością, choć Iza po ostatniej wizycie, kiedy wariant bez szlakowy był troszkę bardziej rozwinięty na początku wycieczki, nie cieszyła się aż tak bardzo :lol
Pierwsze podchodzimy na małą polanę z brzozami i widokiem na pobliskie pagórki, robimy krótką przerwę rozsiadając się na jednej z powalonych brzóz, szybkie śniadanko, łyk herbaty i ruszamy dalej.
Na jednym z jej końców stoi ogromne drzewo, jeszcze całkiem zielone, nie pasuje do całej reszty …

Seba podziwia jesień
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Diabli pazur
Obrazek

Obrazek

Tak wyglądają zadowolone mordy turystyczne ;)
Obrazek

Obrazek

Polany pod Sznurówką serwują pierwsze widoki na skraj Beskidu Śląskiego, mimo że byłem tam już któryś raz, to dopiero teraz wlazłem troszkę niżej skąd widoki są jeszcze lepsze i nie zasłaniają druty energetyczne! Właściwie to Seba wlazł i mnie zawołał, jednak nowe spojrzenie na miejsce daje lepsze efekty :D
Kolejne dywany z rudych liści w śród których udaje mi się znaleźć kolejne grzyby, miałem już jakiegoś Prawdziwka i kilka Zajączków, więc tym chętniej przygarnąłem kolejne Borowiki, dobrze że zawsze noszę ze sobą szmacianą torbę :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No i w końcu wychodzimy na południowym krańcu polany, magia kolorów ! Dookoła wysokie żółte trawy skrywające gdzieniegdzie zielone wysepki z borowiny i słynne drzewa z Błatniej które o tej porze roku wyglądają jakby całe płonęły :)
Zmykamy do schroniska coś zjeść, troszkę trzeba było postać w kolejce, ale w niedzielę było to do przewidzenia :lol
Schronisko nabite ludźmi, ciężko o miejsce, ale Seba organizuje miejsce przy stoliku, można zjeść jak człowiek ;) jedzenie spoko, było smacznie i szybko.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wychodzimy na polanę pod schroniskiem i widzimy że pogoda zaczyna się psuć …
Wracamy na Błatnią, niebo zalewają brzydkie chmury, jakieś takie się wszystko robi zamazane, na szczęście błękit jeszcze się pojawiał ;)
Ruszamy dalej, szlakiem który prowadzi na Klimczok przemykamy kawałek i odbijamy w prawo …
Po chwili docieramy na Sznurówkę, światło już padło całkiem, zachmurzyło się chyba na dobre, wchodzimy na górę polany z której jest piękny widok na Skrzyczne, wydaje się być tak blisko … Ale tym razem nie tylko Skrzyczne pięknie się prezentuje, jest też widok na Tatry !
Wyczekujemy na promienie słońca które powolutku przesuwają się na całą polanę, podświetlając wszystko po kolei, wyszło idealnie w czas :)

Obrazek

Obrazek

Łysa ładnie się pokazała
Obrazek

Obrazek

Trójca z Błatniej
Obrazek

Są i One
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przechodzimy polany i wchodzimy w las, mijamy krzyż i kłódki zakochanych, ten odcinek czerwonego szlaku jest okrutnie kamienisty i bardzo niewygodny, ciężko mają te zakochane pary które w imię miłości muszą tutaj podejść z Brennej :lol
Na sam koniec rozsiadamy się na powalonym drzewie, jemy ciastka (jak zawsze Bonitki) pijemy ciepłą herbatę, a wokół zaczyna szaleć silny wiatr, robi się ponuro i mało przyjemnie, całe szczęście większość wycieczki było pięknie i można było podziwiać piękno tych terenów :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


I taka to była wycieczka.

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2023-11-02, 20:14

Grzybki wyszły pierwsza klasa :).
Ciekawe czy te z pierwszych dwóch zdjęć są halucynogenne...

Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12271
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2023-11-02, 21:02

Adrian, zdjęcia ekstraklasa, czapki z głów.

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9529
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-11-02, 21:11

Piotrek pisze:Grzybki wyszły pierwsza klasa :).
Ciekawe czy te z pierwszych dwóch zdjęć są halucynogenne...


Dzięki.

Moje aplikacje go nie rozpoznają, ale wygląda na przyjaznego :D :lol

Adrian, zdjęcia ekstraklasa, czapki z głów


Senkju :)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.

laynn

Postautor: laynn » 2023-11-03, 13:47

Uczeń chyba mistrza przegania ;)

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2023-11-03, 21:43

Adrian pisze:Moje aplikacje go nie rozpoznają, ale wygląda na przyjaznego :D :lol



Hmm... chyba najlepiej spróbować osobiście. Wtedy się okaże czy halucynogenny, czy trujący.... :D

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9529
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-11-03, 22:37

Piotrek pisze:
Adrian pisze:Moje aplikacje go nie rozpoznają, ale wygląda na przyjaznego :D :lol



Hmm... chyba najlepiej spróbować osobiście. Wtedy się okaże czy halucynogenny, czy trujący.... :D


Widziałem wszystko w mocnych kolorach i miałem zawroty głowy, to chyba to :D

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2023-12-12, 21:02

Zastanawiałam się, czy już byłeś w tych rejonach, ale doczytałam, że to pierwszy raz. I chyba się podobało?
Trasa dobrana idealnie pod kolorki :)

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2023-12-12, 22:32

Wiolcia pisze:Trasa dobrana idealnie pod kolorki :)

Taki był zamysł. Podobało się :)