Góry Bez Granic

Tępy dyszel pisze:Da sie bez alkoholu, choćby od 17 lat, każdej minuty z tych lat. P.s. Kto myśli, że taka czy taka ilość to ale cyklicznie, błądzi okrutnie.Już został "pożarty. Nie ma bardziej postępnej używki.

Pogratulować

sokół pisze:Tak z ciekawości, ktos był na tej hali na Mostownicy?

Ja nie byłem, ale byłem za to na nielegalu na Gorcu Porębskim (też jest zakaz):

Swoją drogą co tam muszą ukrywać na Mostownicy, że jest zakazana turystycznie ?

Ja to jeszcze musze dokopac relację Sprocketa, bo jak z Gorca popatrzysz, to jest taka polana w srodku... I cos mi sie skojarzyło, ze Sprocket tam kiedyś poszedł.



Ale to bardzo dawno było, chyba z 10 lat temu.

No jest, ale czy warta zachodu? Według mnie niekoniecznie.

sokół pisze:Gdzie sie wypowiadam i wyśmiewam? Nie rozumiem aluzji? Jest jedno - słownie - JEDNO nawiązanie, a Ty zaraz z pretensjami. Nie podoba się, nie czytaj, proste. Niebawem będziesz miał tu tylko relacje swoje, Sebastiana, Sprocketa, Dobromiła i Marka, jesli o to w tym chodzi to rozumiem postawę.
W moim stylu, to znaczy miałem napisać, że po bigosie mnie pocisnęło i poszedłem srać pod Kudłoniem?

Tomku, jeżeli nie miałeś nic złego na myśli, ani żadnej zaczepki w stronę innych, to chyba źle Cię zrozumiałem.
Też nie miałem na celu żadnego ataku w twoją stronę.

Pisz sobie jak chcesz.

sokół pisze:Tak z ciekawości, ktos był na tej hali na Mostownicy?

Byłem 2x, raz od samego dołu na krokusach. Drugi raz w lecie od góry. Tam jest nawet chatka do nocowania, z piecem, całkiem cywilizowane miejsce.

jak z Gorca popatrzysz, to jest taka polana w srodku... I cos mi sie skojarzyło, ze Sprocket tam kiedyś poszedł. Ale to bardzo dawno było, chyba z 10 lat temu.

5 lat temu

Fajne krokusy! Bardzo je lubie! Lubie też twoje relacje, wiec mam nadzieje ze bedziesz ich pisał wiecej!

Sebastian pisze:Aha, tytuł relacji jednak bym zmienił.

Dlaczego? Moim zdaniem jest taki jaki powinien być.

sokół pisze:Stop chamstwu.

marekw pisze:Dokładnie,stop chamstwu.

Podpisuje sie pod waszymi przemysleniami! Niefajne jest tolerowanie chamstwa...

Zamierzam wypić kilka piwek (żeby podbić jakość relacji) i się ściorać na maksa.

Taką wiosenną porą, jak jeszcze śnieg leży, to by bardzoej pasowała jakas flaszeczka z czymś mocniejszym No i lżej nosic!

Tępy dyszel pisze:Swoją drogą co tam muszą ukrywać na Mostownicy, że jest zakazana turystycznie ?

Ciekawe czy tam jeszcze stoja bacówki? Spalismy w nich, ale to bylo prawie 20 lat temu. Mogly sie wiec zawalic albo zbudowac nowe.

sprocket73 pisze:Tam jest nawet chatka do nocowania, z piecem, całkiem cywilizowane miejsce.

A! Czyli jest! Masz moze jakieś zdjecia?

buba pisze:Masz moze jakieś zdjecia?

Jedynie z oddali...
Po kominie wywnioskowałem, że jest piec.

sprocket73 pisze:Po kominie wywnioskowałem, że jest piec.

A faktycznie - wystaje jakas rura!

Czyli nie podchodziles? wiec nie wiadomo czy otwarta...

Nie podchodziłem. Wstydziłem się

Dzień dobry.

Bardzo ładna relacja. Taka wielopłaszczyznowa. Już tytuł robi wrażenie - choć w sumie zawsze byłeś znany z koleżeństwa. A co do chamstwa to ostatnio miałem bardzo ciekawe spotkanie w Tatrach Wysokich. Dwie osoby z dawnych lat turystycznych. I jakoś te dwie osoby, niezależnie od siebie, zapytały o chamstwo w okolicy. Odpowiedziałem.

Turystycznie pięknie. Bo Gorce piękne są. Nawet kwiaty są. A to podnosi jakość relacji. Tak trzymaj.

Gdzie się kolejny raz wybierasz ? W sporym gronie ? Na pewno relacja będzie ciekawa.

Pozdrawiam.

Ale się tu kulturalnie zrobiło

Dobromił pisze:Dzień dobry.

Bardzo ładna relacja. Taka wielopłaszczyznowa. Już tytuł robi wrażenie - choć w sumie zawsze byłeś znany z koleżeństwa. A co do chamstwa to ostatnio miałem bardzo ciekawe spotkanie w Tatrach Wysokich. Dwie osoby z dawnych lat turystycznych. I jakoś te dwie osoby, niezależnie od siebie, zapytały o chamstwo w okolicy. Odpowiedziałem.

Turystycznie pięknie. Bo Gorce piękne są. Nawet kwiaty są. A to podnosi jakość relacji. Tak trzymaj.

Gdzie się kolejny raz wybierasz ? W sporym gronie ? Na pewno relacja będzie ciekawa.

Pozdrawiam.

Dzięki za komentarz.

Gorce są fajne, chociaż myślę, że jesienią jest jeszcze lepiej (oglądałem kilka starych relacji z tego rejonu ) - naprawdę zazdroszczę Krakusom, co mają tam rzut beretem. Pewnie za 356 razem by mi się przejadło, ale że nie byłem tam za wiele razy, to naprawdę musze przyznać, że to bardzo ciekawe pasmo.

Gdzie pojadę następnym razem i kiedy, nie wiem, na pewno na coś krótszego, bo jednak kolejny dzień po takiej trasie mocno odczułem, jednak młodym się wiecznie nie jest. A może to kwestia formy, jak się zasiedziało na dupsku to potem i nogi bolą.

Wyspowy mnie ciągnie, ale to problem takiej natury, że na jeden szczyt to za krótko, a na więcej to będą boleć nogi.

A ja ni uja nie łapię co ma Lyann z tą relacją wspólnego.
Za mało bystrym albo muszę dokładniej przewertować forum z 2 tygodnie wstecz

Poza tym Sokole, robisz zbędne kilogramy z tym piwem. Jak już to pakuj portery albo coś od 7% w górę. Bardziej ergonomicznie