Po Rysiance hula wiatr

[Vlado]

A to namówiłeś mnie. W 14 rocznicę rozpoczęcia mej Przygody Górskiej udam się na Romankę. Z trzydniowym pobytem w Schronisku na Rysiance.

I wpadnij na Halę Boraczą na surówkę z zielonych pomidorów

[Dobromił]

W życiu - Boracza mnie odrzuca. Aż na Lipowską.

[bton1]

Pieróg z mięsem na Lipowskiej nie do przecenienia!

[laynn]

No właśnie nie miałem okazji tam zjeść pierogów. Więc póki co to mimo ogólnego średniego wyglądu, dla mnie Boracza góruje nad i Lipowską, i nad Rysianką. A jadłem też schabowego i żurek. Choć nie na Lipowskiej.

[Majka]

Następnym razem zaczynam od Słowianki i Romanka wreszcie musi być, bo od dwóch lat się do niej przymierzam.
Na Lipowskiej jadłam placki ziemniaczane z maślanką. Smaczne były. Na Boraczej wiadomo jagodzianki, a chłop mój jadł kwaśnicę i bardzo mu smakowała.

[trotyl]

Lipowska i Rysianka to miejsca do których mam ogromny sentyment.Większy do Lipowskiej-może dlatego,że spałem tam w namiocie? Te miejsca zostaną w mej pamięci..

[Vlado]

dla mnie Boracza góruje

Do Boraczej mam sentyment związany z pierwszymi rajdami w podstawówce.
A w czasach bardziej nowożytnych urzekli mnie tym, że zawsze czekał na mnie słoik zielonych pomidorów na wynos