Góry Bez Granic

Adrian 17 pisze:schodziłeś do Rzek? Sklep dalej działa?

Tak, do Rzek. Nie sprawdzałem, wiesz w sobotę byłem ok 16 i w niedzielę też, więc całkiem możliwe, że o tej porze był zamknięty.

sokół pisze:Fajne!

Wyobraź sobie to w złotej godzinie!

Wiolcia pisze:I dobrze, że udało Ci się przejść przez Podskały!

Czemu dobrze?
Chyba najbardziej urokliwa polana.

Wiolcia pisze:Masz już wybrany rejon na wiosenne Gorce?

Od dawna mam jedną trasę wybraną, więc zobaczymy. Na dziś to nawet październik średnio się zapowiada, coś mi się wczoraj z kostką zrobiło i ledwo po domu kuśtykam...

buba pisze:to takiej nigdy nie pilam!

Od takiej zaczynałem , poza domową to moim zdaniem najlepsza. Nie taka wodnista...mmm pychota. Muszę ją znaleźć, w tym roku nie mam domowych nalewek.

Piotrek pisze:Pewnie że lepiej/ładniej (co też ma miejsce, bo są prowadzone wypasy często równocześnie z wykaszaniem) ale owce też wszystkiego nie zgryzą, nie wszystkie gatunki roślin im odpowiadają. A tu chodzi w dużej mierze o to, żeby polany i hale przetrwały w czasach gdy pasterstwo nie jest na taką skalę jak kiedyś. Bez takich zabiegów prędzej czy później każda otwarta powierzchnia zarośnie i żegnajcie widokowe hale

Piotrku ja to doskonale rozumiem.
Tylko akurat na tej jednej polanie/hali, skumulowało się wycięcie drzew (zaznaczyłem na czerwono), składowanie go (również na czerwono), oraz budowany na nowo budynek (na żółto), plus widać koszone pasy i kupki. To wszystko akurat w tym miejscu wyglądało słabo.



Tu jest ta budowa:

No to potrójny mix
Ciekawe co to będzie, może jakiś letniskowy domek?

W Gorcach byłem dwa razy i właściwie to co utkwiło mi w pamięci to dłuuugie podejścia przez las i moc luźnych kamieni na drodze. No i Halę Turbacz pamiętam, chyba mi się spodobała. Może gdybyśmy mieli lepszą widzialność wspomnienia byłyby inne. A po twoich zdjęciach widzę, że nie jest tak źle w tych Gorcach.

włodarz pisze:Może gdybyśmy mieli lepszą widzialność wspomnienia byłyby inne.

To właśnie widoczność, światło robi za odczucia. Jak jest późna jesień, mało światła w ogóle, to człowiek jest marudny. Mnie na szczęście trafił się tylko kawałek szlaku z ponurym światłem. Nie ukrywam, że wtedy odczucia były słabe (patrz moja kontra na stwierdzenie "najpiękniejszy widok").
I widzę, że nie byłem sam z nastawieniem do tych gór

laynn pisze:

Wiolcia pisze:I dobrze, że udało Ci się przejść przez Podskały!

Czemu dobrze?

Bo nie ominąłeś ciekawego i widokowego szlaku, a kusiło Cię wcześniej, by już zejść w doliny.

I to Gorce właśnie. Urocze, z pięknymi polanami, wśród których najpiękniejsza to Podskały z zabytkowymi szałasami. A ja tęsknię za moją ukochaną Maciejową.

nie ominąłeś ciekawego

A tak. Chyba najbardziej mi się tam podobało, dobrze, że trzymałem się planu, choć i doliną szlak podobno jest ładny.
Majka to przez Ciebie ta relacja tyś temu winna...na Maciejowa też chciałbym wrócić. Tam mi się podobało.

laynn pisze:

nie ominąłeś ciekawego

A tak. Chyba najbardziej mi się tam podobało, dobrze, że trzymałem się planu, choć i doliną szlak podobno jest ładny.
Majka to przez Ciebie ta relacja tyś temu winna...na Maciejowa też chciałbym wrócić. Tam mi się podobało.

Szlak doliną, czyli mówisz o niebieskim z Przełęczy Borek Doliną Kamienicy? Ładny i bardzo przyjemny, ale niestety nie widokowy.Dobrze więc wybrałeś.



Jeśli ta relacja przeze mnie, to tym bardziej mi miło,że Ci się podobało.

Gorce mi się bardzo podobają, są piękne, co po raz kolejny udowodniła mi Towoja relacja. Sam Gorców poza okolicami Turbacza nie znam (byłem tam w 2015 r. RELACJA. Żałuję, że w tym roku po zakończeniu Małego Szlaku Beskidzkiego w Rabce nie poszedłem w Gorce... W tym roku chyba już tam nie będę, ale za rok muszę je odwiedzić!

Czytałem.
Właśnie nie chciałem robić takiej jednodniówki.
Ciekawe czy na tym betonowym słupie to ślady po wojnie.