Góry Bez Granic

Oj, to było dawno, ale musiałaś być zaraz po zniknięciu Kwadrata, więc coś w okolicach do 2002 r, tak mi się zdaje. Gość był bardzo sympatyczny,

No tak, to nic dziwnego, ze wspomnienia były świeże

A czy przypadkiem kiedys za twoich pobytów trafiłes na skoki z ganku do wanny? Bo to była opowiesc skalankowa, ktora najbardziej mi zapadła w pamięć, acz nie wiem czy kogos nie poniosła fantazja

Piotrek pisze:No to po nocy poszliśmy szlakiem do Koniakowa

To kawałek mieliscie!!

Dobromił pisze:"Las" miał spory wpływ na wychowanie młodzieży.

Wspomagał jak mógł

Jak w tego typu Chatkach zależy na kogo trafisz.
Jak ja miałem okazję spać w Skalance, to chyba byłem pierwszą osobą, która ma dosyć, ale mi nikt nigdy nie przeszkadza
W dodatku gospodarze bardzo mili, długo z nimi dyskutowałem o odznakach i koronach xD
W Lipcu tam wracam

Kusisz Pudelek tą Ochodzitą, muszę się tam teraz obowiązkowo wybrać

Na pewno pod jednym względem Skalanka przewyższa Lasek. Tam jest zawsze więcej śniegu, więc klimat zimowy dla mnie lepszy.
Ale i tak wolę Lasek, z tych samych powodöw co można było tu poczytać i obejrzeć

buba pisze:A czy przypadkiem kiedys za twoich pobytów trafiłes na skoki z ganku do wanny? Bo to była opowiesc skalankowa, ktora najbardziej mi zapadła w pamięć, acz nie wiem czy kogos nie poniosła fantazja

Nie wiem czy to ta sama akcja ale było tak, że sie w rytm "Poloneza" (bo to okres studniówek był) podchodziło po schodach na ganek, wchodziło na murek i skakało w dół. I tak znów dookoła. Czy tam wanna była i czy to to samo co z opowieści .... trudno powiedzieć.

[quote="Adrian"

W Cieszynie też był "Las" i robili okrutne trunki [/quote]

W Żywcu w tej wytwórni robili też wino z wyższej półki, Blacberry. Dla elit

Dobromił pisze:Czy znasz genezę tej nazwy ?

o to trzeba spytać Grocha

Tego Grocha ?

Ja znam tylko jednego Grocha

Jak i ja.

Ale nazwa ciekawa

Będzie ciąg dalszy ?

Nie, to już koniec.