Strona 3 z 5

: 2024-01-11, 12:33
autor: sprocket73
Mój nie pije.

: 2024-01-11, 13:20
autor: Adrian
sprocket73 pisze:6 butelek na 6 osób - przypadek?


Widocznie przed nami szła inna 6-io osobowa grupa :)

: 2024-01-11, 13:58
autor: sokół
Cóż za dramatyczna wyprawa. Daję 9/10, bo nie było akcji ratowniczej ani krwi, a buteleczki były małe.

Fajna pogoda, graty dla Uczestników.

: 2024-01-11, 14:07
autor: Dobromił
sokół pisze:ani krwi


Był pomysł co by Sebowi przywalić ( w prezencie urodzinowym ) butelką w głowę.

: 2024-01-11, 15:14
autor: Adrian
Dobromił pisze:
sokół pisze:ani krwi


Był pomysł co by Sebowi przywalić ( w prezencie urodzinowym ) butelką w głowę.


Ale zrezygnowaliśmy, bo to nie gwarantuje krwi, może tylko ogłuszyć, a taki efekt nie był pożądany ;)

: 2024-01-11, 15:44
autor: sokół
Jakby były większe butelki to może byłaby i gwarancja krwi.

O, tak na marginesie, w sobotę straszna data 13.01, Pilsko znów może pokazac pazury :)

: 2024-01-11, 17:34
autor: OlaZ
Największe wyrazy uznania dla psa. Wy rozgrzewaliście się zbieraniem butelek po turystach, a biedaczysko co? Dobrze, że Pańcia na rączki wzięła, ja mojego 25kg konika miałabym problem 😉

: 2024-01-11, 17:47
autor: Sebastian
sprocket73 pisze:Na Pilsko wychodziliśmy żółtym i to był błąd życiowy. Szlak nieprzetarty,
zawiany, kluczyliśmy w terenie o nachyleniu nie do ogarnięcia.

Pamiętasz, schodziliśmy nim z Pilska z Kisielem, ale to było w lecie. Faktycznie, zaraz nad Halą Miziową są takie straszne miejsca.

Choć trasa i warunki zimowe, to muszę napisać, że śliczniusie kolorki, zwłaszcza pod koniec. Szkoda, że nie zdjęcia z chaszczowania pod koniec - wiesz, że mam słabość do Twoich zdjęć z chaszczów. Cała trasa godna Wytrawnego Turysty.

: 2024-01-11, 17:54
autor: sprocket73
Sebastian pisze:Szkoda, że nie zdjęcia z chaszczowania pod koniec

Nie zrobiłem. Nie mam lampy w aparacie, a chaszczowaliśmy bez czołówek, gdyż trzymałem się teorii, że póki czołówki nie zostały użyte to znaczy, że idziemy jeszcze w dzień, a nie już w nocy. Ukochana dzień wcześniej dała warunek, że wycieczka ma nie przeciągnąć się do nocy ;)

: 2024-01-11, 17:59
autor: Sebastian
sprocket73 pisze:a chaszczowaliśmy bez czołówek, gdyż trzymałem się teorii, że póki czołówki nie zostały użyte to znaczy, że idziemy jeszcze w dzień, a nie już w nocy.

Bardzo ciekawa koncepcja, muszę ją wypróbować w terenie. Najwyżej wezwę GOPR :)

: 2024-01-11, 20:28
autor: Dobromił
OlaZ pisze:a biedaczysko co?


Dopingował nas.

Sebastian pisze:Faktycznie, zaraz nad Halą Miziową są takie straszne miejsca.


Ten odcinek do grobu to tragedia.

Sebastian pisze:Bardzo ciekawa koncepcja, muszę ją wypróbować w terenie.


Skoro zimą mamy nieraz lato, to o drugiej w nocy możemy mieć dzień.

: 2024-01-11, 23:49
autor: Figielek
Witam wszystkich Forumowiczów :v Postanowiłam do Was dołączyć :lol

Wyprawa mega udana, pierwszy raz miałam okazję iść na Pilsko w zimie :v Wrażenia fantastyczne :lol Figielek był niezwykle dzielny, wrócił z wycieczki bardzo zadowolony :)

Sprocket - dzięki za cynk o wyprawie ;) Piękna pogoda Wam w środę trafiła, Tobiś jak zwykle dał czadu :D

: 2024-01-12, 00:25
autor: sprocket73
Figielek pisze:Postanowiłam do Was dołączyć
Zakładam że Admini przedstawili Ci tabelę prowizji i opłat jaka tutaj obowiązuje. Czy składka członkowska została już pobrana? ;)

Figielek pisze:pierwszy raz miałam okazję iść na Pilsko w zimie
To nie lada wyczyn. Były tu na forum takie przypadki, że zimowe Pilsko kończyło się tragicznie.

: 2024-01-12, 05:52
autor: Adrian
Figielek pisze:Witam wszystkich Forumowiczów :v Postanowiłam do Was dołączyć :lol

Wyprawa mega udana, pierwszy raz miałam okazję iść na Pilsko w zimie :v Wrażenia fantastyczne :lol Figielek był niezwykle dzielny, wrócił z wycieczki bardzo zadowolony :)

Sprocket - dzięki za cynk o wyprawie ;) Piękna pogoda Wam w środę trafiła, Tobiś jak zwykle dał czadu :D


Witamy Wasz duet !

Najważniejsze że wróciliście zadowoleni z wycieczki :)
No i mamy nową forumowiczkę, rozgość się jak u siebie, zaglądaj do tematów i komentuj :)

: 2024-01-12, 17:02
autor: Adrian
Dzień dobry.

Sebastian miał pomysł na Pilsko solo, a wyszło solo x 6 !

Kiedy ruszaliśmy, na granicy wstawało słońce
Las był ładnie ośnieżony, wszyscy ochoczo szliśmy w tą zimę

Obrazek

Obrazek

W końcu pojawiły się pierwsze widoki i od razu z grubej rury, Królowa ! Będzie nam towarzyszyć przez większość czasu …
Pierwsze podejście, sprawdzian dla słabszych jednostek, takich jak ja ;)

Seba był w formie tego dnia
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ostatnia zbiórka przed rozciągnięciem się grupy … Wokół piękna zima, Tatry, Babia i słoneczko.
Wychodzimy na białe pustkowie, wiatr zaczyna pokazywać rogi, zacinający śnieg tworzy małe śnieżne zadymki, co to dla fachowców ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dobromił pilnuje maruderów
Obrazek

Obrazek

Widać jak grupa się rozciągła
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widać przestrzeń
Obrazek

Obrazek

Kiedy My ruszamy dopiero w stronę szczytu, to Jarek z Benią już wracają, mijamy się ledwo poznając kto jest kto ;)
Moment przebywania w obrębie kopuły szczytowej Pilska, był dla mnie czymś fantastycznym, te zadymki które się tworzyły były świetne i mimo że wiało całkiem solidnie, nikt się tym nie przejmował, wszyscy walili zdjęcia nie zważając na okoliczności :D

Wiatr chula między małymi śnieżnymi stworami
Obrazek

Obrazek

Dobromił i Basia
Obrazek

Obrazek

Wymiana podszczytowa
Obrazek

Jarek i Benia
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zamaskowany Admin
Obrazek

Czekają na księdza
Obrazek

Zadowolony Turysta sprawdza się wiatru, który akurat nie zawiał
Obrazek

Basia i lekko zamarznięty Figielek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Beskidy
Obrazek

Koniec zabawy, trzeba ruszać w stronę schroniska, na zasłużony odpoczynek i oczywiście coś do jedzenia !
Tylko jak spokojnie schodzić kiedya za plecami tyle się dzieje !

Obrazek

Seba łapie płatki śniegu na język ;)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Łukasz i ja
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Seba ciągle walczy
Obrazek

Widać już schronisko w dole, trzeba założyć raczki w wio ! w dół.
Szukam ekipy na piętrze w schronisku, a Oni się schowali na dole …
Po zjedzonym obiedzie, bardzo miła pani z obsługi organizuje nam ciasteczko i świeczkę dla solenizanta, śpiewamy sto lat !

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po długiej przerwie w schronisku ruszyliśmy w dół.
Mieliśmy małą pomyłkę przy skręcie, na szczęście szlak udaje się szybko odnaleźć :)
Docieramy na przełęcz cali i zdrowi.

Obrazek

Obrazek

I taka to była wycieczka.