Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO


Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.

Zimowe Bieszczady, czyli marzenia trzeba spełniać

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6092
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2022-04-09, 12:48

Adrian pisze:Sporo mam zapisanych fot , teraz będę musiał coś wybrać, na nominacje :msd

Ja też zapisałem co nieco do nominacji na kwiecień.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3475
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2022-04-09, 13:50

Sebastian pisze:Zaczynam coraz bardziej żałować, że tak późno trafiłem w Bieszczady, bo zimową porą prezentują się fajnie, choć nie tak wystrzałowo jak w październiku.

Kolor zawsze zwycięży nad jednostajną bielą. Ale ta moja zima nie była wyjątkowa, bo nie do końca warunki siadły. Myślę, że i zimowe Bieszczady mogą powalić na kolana.

Sebastian pisze:Jeździły busy z Wetliny na Przełęcz Wyżnią?

Nie, chyba że ktoś sobie zamówił. Pierwszego dnia, jadąc z Ustrzyk do Wołosatego, wzięliśmy busa. W jedną stronę jest 7 kilometrów. Gość wziął po dyszce od łebka, upychając naszą dziesiątkę w, bodajże, ośmioosobowym busie. Potem już rozstawialiśmy samochody. Wolę nie myśleć, ile zaśpiewaliby nam za dłuższe odcinki.

Sebastian pisze:Fajna pogoda i piękne zdjęcia.

Marek, laynn, widzicie? Pochwalił!!!

A co do długiej dyskusji o Chatce Puchatka. Pudelku, odniosłam wrażenie po Twoich słowach, że nie możemy się wypowiadać o tym schronisku, bo tam nie spaliśmy... No cóż, pewnie był świetny klimat, którego już nie będzie, ale może nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko szukać plusów w tym, co jest? Dla mnie bryła budynku wygląda ok (o niej mogę się chyba wypowiedzieć? :dev), jakoś nie razi. Wcześniejszy budynek też nie nawiązywał do wzorów huculskich. Ten może i jest pseudo-góralszczyzną, ale wolę to niż takie nowoczesne potworki, jakie planują choćby na Lubaniu. A czy jego unowocześnienie sprawi, że zaglądać tam będzie tylko klientela z zasobniejszym portfelem? To się, niestety, dzieje już nagminnie w wielu polskich schroniskach. Dawne czasy, gdy zaglądali tam ci przysłowiowi "prawdziwi" turyści, już minęły. Nic na to nie poradzisz, że góry się skomercjalizowały i najemcy/właściciele schronisk chcą zarobić.
Poczekajmy, jak będzie. Myślę, że po sezonie nadal nie będzie źle. A w sezonie? I tak pod Chatkę ciągną tłumy. Fakt, wcześniej niewielu z nich tam spało, ale czy to aż tak diametralnie się teraz zmieni?

Lidka pisze:PS. W Chatce było wifi, ale brak było zasięgu :D

A nocowałaś tam?
Ostatnio zmieniony 2022-04-09, 13:54 przez Wiolcia, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6092
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2022-04-09, 14:05

Wiolciowy głos rozsądku w dyskusji o Chatce Puchatka. Czy chcemy, czy nie, w schroniskach akcent biznesowy przesunął się z noclegów na gastronomię, która obecnie zapewnia główne przychody dzierżawcom.
A co znaczy "prawdziwy turysta"? Każdy z nas może mieć i zapewne ma inne wyobrażenie takiej osoby, nie ma jednej ścisłej definicji. Próba dzielenia na prawdziwych i nieprawdziwych może doprowadzić do frustracji dzielącego.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8407
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-04-09, 15:52

Wiolcia pisze:Pudelku, odniosłam wrażenie po Twoich słowach, że nie możemy się wypowiadać o tym schronisku, bo tam nie spaliśmy...

jak dla mnie wypowiadanie się o nocowaniu w jakimś miejscu, w którym nie byłem, jest podobne do nauczania księdza o rodzinie, której on nie ma.

ale może nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko szukać plusów w tym, co jest?

póki co, to na razie nie ma nic, bo obiekt w ogóle nie został otwarty, więc gdzie tu jakiś plus? Bo ładnie wygląda w śniegu? W takich warunkach to nawet Labska bouda może prezentować się urokliwie.

Wiolcia pisze: Fakt, wcześniej niewielu z nich tam spało, ale czy to aż tak diametralnie się teraz zmieni?

przy tak małej liczbie potencjalnych miejsc to się zapewnie nie zmieni, bo zwyczajnie nie będzie możliwe, oby wielu tam spało

skoro wiemy, że w górach wszystko się komercjalizuje, to tym bardziej nie rozumiem zachwytów nad tym, że w ChP będzie w końcu cywilizacja, bo to oznacza, że ubędzie jedno z miejsc, które się tej komercjalizacji jeszcze do końca nie poddało. To jest takie fajne? To może cieszmy się, że chatki studenckie zmieniają się w pensjonaty? Że człowiek, który patrzy na obiekty noclegowe nie przez pryzmat zasięgu wi-fi i wygodny kibelek, ma coraz mniej miejsca dla siebie?

Sebastian pisze:Próba dzielenia na prawdziwych i nieprawdziwych może doprowadzić do frustracji dzielącego.

ja tam wcale nie czuję się sfrustrowany ;)

Pożyjemy, zobaczymy. Jeśli w tym przypadku nie będę miał racji, to wcale się nie zmartwię.
Ostatnio zmieniony 2022-04-09, 15:52 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Lidka
Posty: 368
Rejestracja: 2022-01-26, 14:36
Kontakt:

Postautor: Lidka » 2022-04-10, 06:32

Wiolcia pisze:Lidka napisał/a:
PS. W Chatce było wifi, ale brak było zasięgu

A nocowałaś tam?

Tak :D To był mroźny październik, te gwiazdy nad nami to był po prostu szok. A na dole w tzw. świetlicy stało coś na kształt roweru i jak się chciało trochę jasności (poza świeczkowei), to się pedałowało i było trochę prądu :lol
Ale w sypialni zaduch i kurz był taki, ze można było astmy dostać :rol
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6171
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2022-04-10, 12:59

Co jak co, ale tego wiatru na połoninie to bardzo zazdroszcze! Musiało byc paskudnie zimno, ale klimat obłędny! Filmik obejrzałam chyba z 10 razy, ale i zdjęcia to oddają! :D
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 1983
Rejestracja: 2013-11-11, 10:10

Postautor: Prezes » 2022-04-10, 17:30

Wiolcia pisze:zimowe Bieszczady mogą powalić na kolana

Mogą. Mnie powaliły, pomimo mieszanej pogody.
Wrócę. A z tego, co widzę w relacji - Ty też wrócisz :)

Pudelek pisze:jak dla mnie wypowiadanie się o nocowaniu w jakimś miejscu, w którym nie byłem, jest podobne do nauczania księdza o rodzinie, której on nie ma

Ja tam nie wiem, ale niektórzy mówią, że różnie bywa z tymi rodzinami ;)

Co do wygód i komerchy.
Chyba nie wiązałbym tak wprost wzrostu standardu noclegów z faktem, że ludzie nie integrują się tak, jak kiedyś. Myślę, że to w samych ludziach jest problem. Niedawno w Murowańcu byliśmy w szoku, jadalnia pełna ludzi i połowa gapi się w telefon.

Nie wrócą już czasy, w których jeździliśmy na Potrójną i byliśmy grupą sami w chacie przez parę dni (plus chatkowy). Siedziało się w kuchni (do dzisiaj pamiętam hipnotyzujące cykanie radzieckiego budzika w ciszy) albo w kominkowej, coś się jadło i coś piło, a muzyka była jak ktoś zagrał. I gadało się z ludźmi, bo nie było nic lepszego do roboty ;)
Internet wtedy nie istniał, komórki nie miał nikt :D
Tego świata już nie ma i nie będzie. Nad czym szczerze ubolewam, ale Wisły kijem nie zawrócę.
Ostatnio zmieniony 2022-04-10, 17:33 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8407
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-04-10, 18:28

Prezes pisze:w których jeździliśmy na Potrójną i byliśmy grupą sami w chacie przez parę dni (plus chatkowy)

w tygodniu jak najbardziej to jeszcze możliwe. Ale Potrójna to kolejny przykład dziwacznych zmian, bo kuchnia jest już niedostępna dla przeciętnego turysty :rol
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6092
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2022-04-10, 18:32

Lidka pisze:Ale w sypialni zaduch i kurz był taki, ze można było astmy dostać :rol

Klimat ;)
Awatar użytkownika
opawski1
Posty: 1062
Rejestracja: 2016-02-21, 09:15
Lokalizacja: Prudnik
Kontakt:

Postautor: opawski1 » 2022-04-11, 12:38

Ostatni dzień tej zimowej wycieczki w Bieszczady zdecydowanie najlepszy i pokazał potencjał zimowy tych gór! :)
Połoniny w bieli wyglądają bardzo ładnie, potem ten poderwany śnieg w silnym wietrze i zachód słońca.. piękny efekt! :) Te moim zdaniem najładniejsze:
Obrazek

Obrazek
Choć wiem, że to denerwujące warunki gdy sypie śniegiem w oczy, coś podobnego mieliśmy w lutym na zlocie w Cieślarówce, ale tam było trochę lasu, wyobrażam sobie co było na połoninach jak tam wszystko odsłonięte ;)

A co do Chatki Puchatka to ta nowa moim zdaniem całkiem ładnie się prezentuje, nie zbudowali jakiegoś nowoczesnego klocka, tylko ładny drewniany domek. Teraz zobaczymy jak to będzie funkcjonować, chciałbym tam kiedyś zostać na nockę... zachód słońca... potem wschód :)
W starej Chatce Puchatka miałem okazję niestety być tylko raz w 2017 r. bez noclegu, tylko przechodząc i odpoczywając, pamiętam była niewielka, w środku kiosk z pamiątkami i kilkoma artykułami i dość sporo ludzi, ciasno. Czy miało to klimat? Z pewnością tak ale nie w środku dnia w sezonie. Na pewno wieczory, poranki gdy przyszło się tam z plecakiem, kogoś spotkało pogadało, wstało na wschód słońca. Albo przed laty, gdy turystyka nie była tak powszechna i w Bieszczady nie zaglądało wielu turystów.

Obrazek

Podczas tego wypadu (znajomi szli wtedy GSB, ja im towarzyszyłem przez kilka dni), nawet proponowałem im nocleg w Puchatku... ale oni nie chcieli, a ja bym z chęcią sprawdził te warunki i poczuł klimat wędrówek sprzed lat. Teraz raczej nie będzie już okazji... choć kto wie? ;)
W 2014 r. też szliśmy do Chatki Puchatka, wtedy była jeszcze PTTK-u i gospodarzył tam legendarny Lutek, niestety wtedy nie doszliśmy bo z połoniny zgoniła nas burza...
Ostatnio zmieniony 2022-04-11, 15:22 przez opawski1, łącznie zmieniany 2 razy.
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14537
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-04-11, 13:58

Pudelek pisze:Ja staram się nie oceniać miejsc, w których nie byłem


Też tak mam. Bo mógłbym np pójść w śmieszność :ops To tak jakbym oceniał książki po okładce, filmy po plakacie, płyty po uj wie czym. Ja wiem, że wiele osób może oceniać miejsce, w którym nie byli bo byli w podobnych. No ale ja nie chcę iść w takie klimaty.

A co do tzw klimatu to po raz kolejny napiszę - brud, syf, brak kultury obsługi i gości to nie tzw klimat. To brud, syf i brak kultury obsługi i gości. I nie piszę to jak przewrażliwiony turysta, który spał może w trzech schroniskach. Spałem od jaskiń, koleb, chatek studenckich, bacówek, schronisk, kwater itd. I są dwa miejsca, do których nie wrócę za syf, brud i ukryte choroby - Głodówka i Willa Glaudiola w Zakopanem.

Pudelek pisze:Analogicznie nie oceniam np. schronisk tatrzańskich i sugeruję ich przebudowy/zburzenia/postawienia nowego, choć może powinienem. Dobromił na pewno chętnie by podyskutował.


Ich nie trzeba przerabiać. Wystarczy porządek i elegancka obsługa.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3475
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2022-04-12, 19:38

Pudelek pisze:
Wiolcia pisze:Pudelku, odniosłam wrażenie po Twoich słowach, że nie możemy się wypowiadać o tym schronisku, bo tam nie spaliśmy...

jak dla mnie wypowiadanie się o nocowaniu w jakimś miejscu, w którym nie byłem, jest podobne do nauczania księdza o rodzinie, której on nie ma.

A skoro się było i nie nocowało, to prawo głosu przysługuje?

Pudelek pisze:
Wiolcia pisze: Fakt, wcześniej niewielu z nich tam spało, ale czy to aż tak diametralnie się teraz zmieni?

przy tak małej liczbie potencjalnych miejsc to się zapewnie nie zmieni, bo zwyczajnie nie będzie możliwe, oby wielu tam spało

skoro wiemy, że w górach wszystko się komercjalizuje, to tym bardziej nie rozumiem zachwytów nad tym, że w ChP będzie w końcu cywilizacja, bo to oznacza, że ubędzie jedno z miejsc, które się tej komercjalizacji jeszcze do końca nie poddało. To jest takie fajne? To może cieszmy się, że chatki studenckie zmieniają się w pensjonaty? Że człowiek, który patrzy na obiekty noclegowe nie przez pryzmat zasięgu wi-fi i wygodny kibelek, ma coraz mniej miejsca dla siebie?

Ale jakie tu widzisz zachwyty? Po prostu stwierdzenie, że nowa bryła budynku nie jest zła. Dla mnie stare schronisko mogło zostać, ale skoro już go postanowili rozebrać, to wypowiadam się o tym nowym. I dla mnie nie jest złe. Nikt nie pisze o chatkach i nie ma ochoty ich "cywilizować" (no, może poza ceprem kiedyś).

Lidka pisze:
Wiolcia pisze:Lidka napisał/a:
PS. W Chatce było wifi, ale brak było zasięgu

A nocowałaś tam?

Tak :D To był mroźny październik, te gwiazdy nad nami to był po prostu szok. A na dole w tzw. świetlicy stało coś na kształt roweru i jak się chciało trochę jasności (poza świeczkowei), to się pedałowało i było trochę prądu :lol
Ale w sypialni zaduch i kurz był taki, ze można było astmy dostać :rol

Fajne wspomnienie! No może poza tą sypialnią...

buba pisze:Co jak co, ale tego wiatru na połoninie to bardzo zazdroszcze! Musiało byc paskudnie zimno, ale klimat obłędny! Filmik obejrzałam chyba z 10 razy, ale i zdjęcia to oddają! :D

Mam jeszcze dwa filmiki, ale nie umiem ich obrócić z pionu do poziomu, dlatego załączyłam ten.

Prezes pisze:
Wiolcia pisze:zimowe Bieszczady mogą powalić na kolana

Mogą. Mnie powaliły, pomimo mieszanej pogody.
Wrócę. A z tego, co widzę w relacji - Ty też wrócisz :)

Wrócę. I wtedy liczę na taką zimę, jaką Ty miałeś.

opawski1 pisze:Ostatni dzień tej zimowej wycieczki w Bieszczady zdecydowanie najlepszy i pokazał potencjał zimowy tych gór! :)
Połoniny w bieli wyglądają bardzo ładnie, potem ten poderwany śnieg w silnym wietrze i zachód słońca.. piękny efekt! :)

Taak, mnie też się miło te zdjęcia teraz ogląda. Ale przy podejściu na Smerek zastanawiałam się, czy nie jestem rąbnięta, że kolejny raz pcham się na górę przy takim wietrze. Coś podobnego rzeczywiście było na Cieślarze na wschodzie słońca, ale spotęgowane przez pustkę połonin, gdzie wiatr sobie mógł szaleć, jak chce.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3475
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2022-04-23, 20:22

Szału nie będzie, ale czas zakończyć bieszczadzkie wojaże wpisem o tym, co robiliśmy w niepogodę. Bo aura nas przecież nie rozpieszczała...

Obrazek

Bieszczady w niepogodę: http://www.kuzniapodrozy.pl/w-bieszczad ... ka-koliba/
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10963
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2022-04-23, 20:28

Nastrojowo :)
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3475
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2022-04-24, 14:36

Piotrek pisze:Nastrojowo :)

Optymista. Niektórzy powiedzą, że ponuro.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 154 gości